"Rząd, Sejm i Trybunał sprzysięgli się przeciw pracownikom"

We wniosku do Trybunału OPZZ twierdziło, że ustawa narusza równość pracowników wobec prawa. Chodzi o to, że nie wszyscy zatrudnieni _ w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze _ mają prawo do świadczenia. Ustawodawca dodatkowo ograniczył pierwotną listę takich osób i warunki przyznawania emerytury tak, by prawo do emerytury pomostowej było prawem wygasającym.

OPZZ stoi na stanowisku, że prawodawca nie może spośród grupy pracowników, mających tę samą cechę, w sposób dowolny wybierać. Tymczasem, zgodnie z zaskarżoną ustawą, osoba zatrudniona w szczególnych warunkach, lub szczególnym charakterze przed 1999 rokiem będzie miała to prawo, a zatrudniona dzień później już nie. To nie wszystko. Może się okazać, że zawód, który wykonuje, wykreślono z listy uprawniających do wcześniejszego świadczenia.

Uzasadniając orzeczenie sędzia Andrzej Rzepiński podkreślił, że ochrona praw nabytych i zasada zaufania do państwa oraz nakaz dotrzymywania zawartych umów, muszą niekiedy być ograniczane dla ochrony innych, bardzo ważnych celów i interesów społecznych.

- _ Zasada ta wyraża się w takim stanowieniu i stosowaniu prawa, by nie stawało się ono swoistą pułapką dla adresata normy, by mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, że nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć _ - powiedział sędzia Rzepiński. - _ Zasada zaufania obywateli do państwa nie ma jednak znowu charakteru absolutnego i konstytucyjnie jest przewidziane odstąpienie od niej w szczególnych okolicznościach _ - dodaje.

Reprezentujący przed Trybunałem Sejm poseł Grzegorz Karpiński podziela tę wykładnię. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił cel zmian w systemie emerytalnym. Jest nim odchodzenie od przywilejów dla grup zawodowych.

- _ Wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdza ten proces, który ma w Polsce miejsce od 10 lat, zmierzający do tego, by ograniczyć wszystkie przywileje emerytalne. Emerytura nie może stanowić systemu, który rekompensuje sposób wykonywania pracy. To oznacza tyle, że coraz więcej grup będzie objętych wspólnym systemem emerytalnym. Jaka będzie wysokość składek, taka będzie emerytura _ - mówi poseł Karpiński.

Przewodniczący OPZZ nie zgadza się ani z Trybunałem ani z wyjaśnieniem posła Karpińskiego. Jego zdaniem, chodzi o czystą politykę, nie o ludzi, a przywileje i tak będą. Według oceny Jana Guza, z takich przywilejów korzystają choćby sędziowie Trybunału.

- _ Wyrok trybunału pokazuje, jak słabo jest chroniony pracownik w obecnym systemie. Przeciwko pracownikowi jest prokuratura, Sejm, Parlament, rząd. Ten wyrok pokazuje, że trybunał jest niezwykle lojalny wobec rządu i słupków. Wiadomo, kto powołuje sędziów trybunału _ - mówi Guz.

Wyjściem z sytuacji - w przekonaniu przewodniczącego OPZZ - jest zmiana parlamentu i rządu, do czego okazją będą najbliższe wybory. _ Potem będzie trzeba zmienić prawo _, podsumował Jan Guz.