realista
/ 77.255.89.* / 2014-03-24 22:01
S1 miała być gotowa do 2012 roku, a ona dopiero obiecuje umowy za kilka lat - ile można?
Miał być jeden projekt, a dobry - omijający wszystkie sporne tereny - inwestycja śmierdzi na kilometr dojeniem kasy na projekty same w sobie.
Ile jeszcze ludzi musi stracić życie i zdrowie ile jeszcze spalin mamy się nawdychać. Kto naprawi nasze lokalne drogi, mosty, wiadukty, chodniki i budynki? Jak długo jeszcze? Czy się w końcu doczekamy? Czy dożyjemy?
Jesteśmy "miszczami" od umów i projektów - trwają dłużej niż sama budowa - wstyd, hańba i śmiech na sali.