bartek251
/ 79.191.79.* / 2015-07-03 16:36
pożyczyłem 100 tys PLN. nikt nikomu nie wypłacał żadnych franków w tych rzekomo frankowych kredytach.
żaden z tych kredytów nie został udzielony w CHF. Wszystkie zostały wypłacone w PLN, natomiast kwota udzielonego kapitału jest sztucznie indeksowana do bieżącego kursu CHF. to jest jednak różnica.
Bo szczerze mówiąc, niby skąd bank miał wziąć tyle CHF? przecież nikt w Polsce nie trzyma depozytów w tej walucie. Zresztą, gdyby banki nagle wytworzyły popyt na na ok 50 mld CHF celem pokrycia akcji kredytowej, to kurs tej waluty względem złotówki momentalnie by wystrzelił do góry. a stało się odwrotnie - im więcej banki udzielały kredytów indeksowanych do CHF, tym ta waluta była tańsza (z dołkiem w lipcu 2008). Dziwne, nie? Kurs zaczął drożeć gdy kredytobiorcy zaczęli spłacać te swoje pseudokredyty w fizycznej walucie CHF (dopiero wtedy wytworzył się faktyczny popyt na CHFw kraju, który nie prowadzi prawie żadnego handlu ze Szwajcaria). i w ten sposób frank drożeje do dziś (chociaż trzeba przyznać, że również ze względów niezwiązanych z tymi pseudokredytami).