witam,
pracuję w dość dużej korporacji, udało mi się niesamowicie i nie potrafiłam jeszcze do niedawna uwierzyć w moje szczęście, aż do momentu jak w naszym dziale awans dostał kolejny mężczyzna, wśród wielu kobiet, które mają dużo lepsze predyspozycje na to stanowisko, okazuje się że w owej korporacji kobiety mają mizerną szansę na awans, więc moja kariera stanęła w miejscu. Co myślicie o takiej dyskryminacji kobiet?