dhjete56u354543121
/ 89.79.124.* / 2015-01-29 16:04
Wiele z tych ofert dotyczy w rzeczywistości jednego i tego samego stanowiska, a oferty są od wielu agencji zatrudnienia. Żeby było pikantniej na jedno i te samo stanowisko niektóre firmy rekrutują pół roku i więcej (bo na początku mają chęci, ale nie mają budżetu, później mają budżet ale są tak zasypane CV'kami, że w końcu same nie wiedzą kogo potrzebują, a później rusza właściwa rekrutacja na koniec której dzielny kandydat dostaje propozycję śmieciówki).
Poza tym ok 50% ofert jest całkowicie fikcyjna, a jedynym celem jest zbudowanie bazy danych kandydatów pod przyszłe (ewentualne) procesy rekrutacyjne gdy firma np. wygra przetarg, albo otrzyma konkretne zlecenie.
Zza biurek katedr uczelnianych wszystko wygląda "inaczej".
Sam szukam, jestem wyszkolony jak szarik (i mam doświadczenie!) i powiem jedno - rynek pracy jest bardzo słabiutki.