Od 1999 roku całość składki ( suma części płaconej przez obie strony stosunku pracy, zlecenia ) wpływa do ZUS imiennie. Czyli całe 19,52%, ale w ZUS pozostaje część, reszta idzie do OFE również imiennie. Do kwietnia 2011 był to podział;
część odpowiadająca 12,22% podstawy- na "konto" osobiste ubezpieczonego w ZUS, 7,3% do OFE ( o ile przystąpił ). Od maja 2011 do OFE trafia tylko część odpowiadająca 2,3% podstawy, brakujące 5% zostaje w ZUS, ale na dodatkowym subkoncie- osobnym od dotychczasowego 12,22%.
Więc odpowiedź uproszczona- ZUS oblicza na podstawie całości składki, ale nie z całej składki :-).
Sytuację komplikuje to, że emerytura wcześniejsza jest liczona na innej zasadzie- z lat składkowych, nieskładkowych i stosunku wynagrodzenia do średniej krajowej. Podobnie wylicza się kapitał początkowy ( za ubezpieczenie do roku 1998 włącznie ) na potrzeby emerytury normalnej, osoby z rocznika 1949 i młodszej.
Renty oblicza się tylko wg, sposobu takiego jak emerytury wcześniejsze, składki rentowej nie ewidencjonuje się indywidualnie.
Generalnie więc oba świadczenia zależą od obu części składek lub od wynagrodzenia co mniej więcej na jedno w tej kwestii wychodzi.
Pod tym kątem patrząc- DG jest dużo mniej wydajna- tzn. by uzyskać taki sam efekt na koncie emerytalnym należałoby zadeklarować podstawę ubezpieczeń DWA razy wyższą niż na porównywalnym etacie.