Forum

Komentarze użytkownika "Muchandzia"

Komentarze użytkownika: Muchandzia

Muchandzia / 2009-04-19 08:04
U notariusza zostal sporzadzony protokol odwolujacy darowizne,z zapisem ze maz nie wyraza zgody na zwrot.Oczywiscie w obecnosci notariusz zostalo przekazane babci pismo,z wyjasnieniem dlaczego nie zgadzamy sie na zwrot mieszkania,z dokladnym opisem wszystkich okolicznosci.Babcia myslala ze na tym sie zakonczy,i byla wrecz oburzona,ze musi zaplacic tyle pieniedzy,a jej odwolanie nie ponosi zadnych skutkow prawnych.Na nastepny dzien poleciala do dzielnicowego ze skargo ze znecamy sie nad nia psychicznie.Dzielnicowy po wysluchaniu obu stron,lekko sie usmiechnal,i powiedzial ze nie widzi tu zadnego znecania sie.Od tamtej pory panuje w domu grobowa cisza.Wogole z babka nie rozmawiamy.
1.Chce sie dowiedziedziec,czy teraz istnieje jakis termin w ktorym musi zlozyc pismo do sadu,czy moze zrobic to nawet po kilku miesiacach a nawet latach.Bo troche zyjemy jak na bombie zegarowej.
2.Czy jest mozliwosc ze babka zostanie zwolniona z kosztow sadowych,bo wiadomo ze wpis za sprawe wynosi 5 procent wartosci mieszkania.
3.czy warto juz udac sie do adwokata,czy czekac w niepewnosci na rozwoj wydarzen
Muchandzia / 2009-04-09 04:46
....uchylenie sie od skutkow oswiadczenia woli z powodu bledu i odwolanie darowizny z powodu
razacej niewdziecznosci....

dowiedzialam sie od prawnika,ze zawierajac umowe darowizny w kancelari....bylam w bledzie co
do mojego oswiadczenia wolii nie zrozumialam aktu notarialnego.Blad ten polegal na tym ze
przedmiot sluzebnosci,tj. pokoj nie moze byc przedmiotem wylacznego kozystania,z uwagi na
jego usytuowania.(bo jest przejsciowy)Ponadto bylam przekonana ze darowanie darowizny laczy
sie z obowiazkiem opieki nade mna ze strony wnuka.Teraz dowiedxzialam sie ze tak nie jest.
Gdybym o ty wszystkim wiedziala to nigdy bym nie zawarla umowy darowizny.
Stosunki miedzy mna a wnukiem sie diametralnie pogorszyly,odkad sprowadzil sobie do domu
partnerke.Sukcesywnie zaczeliscie mnie ograniczac.....usilowaliscie bez mojej woli wstawic
dzieci lozko do mojego pokoju.Innym razem usilowales spac na mojej kanapie...Ograniczacie
mnie w swobodnym kozystaniu z lazienki i toalety....Urzadzacie mi stale awantury
doprowadzajac mnie do rozstroju zdrowia.Uwazam ze w tych warunkach dalszw wspolne mieszkanie
jest niemozliwe.,a twoje zachowanie i stosunek jest razaca niewdziecznoscia za to co
zrobilam dla ciebie przez prawie cale zycie
To sa jej powody.
Wyssane z palca .Klamie jak z nut.Wczoraj poszla do dzielnicowego i zglosila ze sie nad nia znecamy.Bo niby tak kazal zrobic jej prawnik,aby miala jakies dowody do sadu.Dzis idziemy wyjasnic cala sprawe.
Jestem klebkiem nerwow,a ona spokojnie chodzi i smieje nam sie w oczy.
Czy jest jeszcze mozliwosc przekazania czesci darowizny,skoro byl juz spisany protokol od notariusza,ze maz nie zgadza sie na zwrot mieszkania?
Sprawa nie trafila jeszcze do sadu.
Muchandzia / 2009-04-08 04:48
Darowizna zostala przekazana w 2006 roku.Maz jest obdarowanym,i jedynym wlascicielem mieszkania.Jest to jego odrebna wlasnosc,poniewaz w czasie darowania,nie mielismy jeszcze slubu.Cala wlasnie rzecz sie rozchodzi o to,ze sie orzenil i sprowadzil sobie mnie do domu.O to cala awantura,i wyimaginowane powody odwolania.Co mozemy jeszcze zrobic,zeby nie stracic tego mieszkania?
Muchandzia / 2009-04-07 06:56
Darowizna zostala wczoraj odwolana przed notariuszem.Do protokolu dolaczylismy swoje pismo,z wyjasnieniami dlaczego sie nie zgadzamy na odwolanie.
Czy teraz darczyncy pozostaje tylko droga sadowa,aby odzyskac nieruchomosc?
Czy nadal jestesmy pelnoprawnymi wlascicielami mieszkania?
Muchandzia / 2009-04-04 10:46
Niniejsza darowizna jest wylaczona ze schedy spadkowej,a wiec nie bedzie problemow ze spadkobiercami.My chetnie wystapimy z wnioskiem o zmiane pokoju,co ulatwi nam wszystkim zycie.Jezeli jednak darczynca nie wyrazi na to zgody,czy sad moze orzec sam zmiane sluzebnosci?
Muchandzia / 2009-04-04 06:29
Dziekuje za odpowiedz.Moim zdaniem nie ma tu zadnej razacej niewdziecznosci.Nie zachodza rownierz sytuacje kiedy sie klucimy.Odzywamy sie do babci bardzo zadko,tylko wtedy kiedy zajdzie potrzeba.A z tego co mi wiadomo,zwykle konflikty rodzinne,o blache sprawy nie moga byc powodem do odwolania darowizny.
Mam w zwiazku z tym jeszcze jedno pytanie,
Czy w razie sprawy sadowej ,mozna wystapic z wnioskiem o badania psychologiczne darczyncy,jezeli zachodza podejrzenia,ze ta osoba z racji wieku,a ma juz 80 lat,konfabuluje ,klamie,zmysla,zapomina itp.
Bardzo prosze o odpowiedz.

I drugie pytanie,jezeli powtarza wkolko,ze ktos z jej bliskich nas zniszczy,zgnoi,itd,itd, czy sa to pogrozki,jak odniesc sie do tego w sprawie o odwolanie darowizny.

Pozatym czy w sytuacji kiedy z darczyncza nie mozna spokojnie zyc pod jednym dachem,czy zachodzi mozliwosc zmiany aktu notarialnego,w celu zamiany pokojow,poniewaz pokoj ktory ma w sluzybnesci jest przejsciowy.Ewentualnie czy mozna zamienic darowizne na dozywotnia rente,i umiescic darczynce w osrodku pomocy .

Bo chyba nie jest rzecza normalna gdy staruszka wciaz pozostawia odkrecony gaz,mowi ze wysadzi nas w powietrze,zalatwia potrzeby fizjologiczne do garnkow w ktorych sie gotuje,itd,itd
Bardzo prosze o rady.

pismo odwolujace darowizne

Muchandzia / 2009-04-02 20:14
Otrzymalismy pismo odwolujace darowizne.wszystko co jest w nim napisane,jest mocno przekolorowane,i niezgodne z prawda.A w szczegolnosci o bledzie co do oswiadczenia woli.Sprawa pokoju oraz opieki,zostala jasno przedstawiona darczyncy.Nie prawda jest ze sie awanturujemy,ze babcia podupadla na zdrowiu.Jest zdrowa i szczesliwa,rozjezdza sie po swiecie,ostatnio pojechala na kilka tygodni do Angli.Powodem jej decyzji jest nasze niepodporzadkowanie sie jej osobie,oraz to ze nie chcemy zamienic mieszkania na dwa oddzielne.Pozatym jest buntowana przez swoja bratanice,ktorej bardzo zalezy na naszym mieszkaniu.

Bardzo prosze o rade co dalej robic.Czy zglosic sie do notariusza w wyznaczonym terminie,czy to zignorowac?
Pozatym moze warto odpisac na jej pismo ,przedstawiajac swoj punk widzenia tej sprawy.Czy to co przedstawila ,a sa to zwykle pomowienia,moze stac sie powodem odwolania darowizny?
ponizej przedstawiam ,otrzymane pismo-

....uchylenie sie od skutkow oswiadczenia woli z powodu bledu i odwolanie darowizny z powodu razacej niewdziecznosci....

dowiedzialam sie od prawnika,ze zawierajac umowe darowizny w kancelari....bylam w bledzie co do mojego oswiadczenia wolii nie zrozumialam aktu notarialnego.Blad ten polegal na tym ze przedmiot sluzebnosci,tj. pokoj nie moze byc przedmiotem wylacznego kozystania,z uwagi na jego usytuowania.(bo jest przejsciowy)Ponadto bylam przekonana ze darowanie darowizny laczy sie z obowiazkiem opieki nade mna ze strony wnuka.Teraz dowiedxzialam sie ze tak nie jest.
Gdybym o ty wszystkim wiedziala to nigdy bym nie zawarla umowy darowizny.
Stosunki miedzy mna a wnukiem sie diametralnie pogorszyly,odkad sprowadzil sobie do domu partnerke.Sukcesywnie zaczeliscie mnie ograniczac.....usilowaliscie bez mojej woli wstawic dzieci lozko do mojego pokoju.Innym razem usilowales spac na mojej kanapie...Ograniczacie mnie w swobodnym kozystaniu z lazienki i toalety....Urzadzacie mi stale awantury doprowadzajac mnie do rozstroju zdrowia.Uwazam ze w tych warunkach dalszw wspolne mieszkanie jest niemozliwe.,a twoje zachowanie i stosunek jest razaca niewdziecznoscia za to co zrobilam dla ciebie przez prawie cale zycie.

W tej sytuacji odwoluje darowizne i wzywam cie do wstawienia sie z dowodem w kancelari .......celem przeniesienia z powrotem na mnie przedmiotu darowizny..........

Re: Sztuka dawania i przyjmowania czyli wszystko o darowiźnie

Muchandzia / 2009-03-30 08:40
Otrzymalismy pismo odwolujace darowizne.wszystko co jest w nim napisane,jest mocno przekolorowane,i niezgodne z prawda.A w szczegolnosci o bledzie co do oswiadczenia woli.Sprawa pokoju oraz opieki,zostala jasno przedstawiona darczyncy.Nie prawda jest ze sie awanturujemy,ze babcia podupadla na zdrowiu.Jest zdrowa i szczesliwa,rozjezdza sie po swiecie,ostatnio pojechala na kilka tygodni do Angli.Powodem jej decyzji jest nasze niepodporzadkowanie sie jej osobie,oraz to ze nie chcemy zamienic mieszkania na dwa oddzielne.Pozatym jest buntowana przez swoja bratanice,ktorej bardzo zalezy na naszym mieszkaniu.

Bardzo prosze o rade co dalej robic.Czy zglosic sie do notariusza w wyznaczonym terminie,czy to zignorowac?
Pozatym moze warto odpisac na jej pismo ,przedstawiajac swoj punk widzenia tej sprawy.Czy to co przedstawila ,a sa to zwykle pomowienia,moze stac sie powodem odwolania darowizny?
ponizej przedstawiam ,otrzymane pismo-

....uchylenie sie od skutkow oswiadczenia woli z powodu bledu i odwolanie darowizny z powodu razacej niewdziecznosci....

dowiedzialam sie od prawnika,ze zawierajac umowe darowizny w kancelari....bylam w bledzie co do mojego oswiadczenia wolii nie zrozumialam aktu notarialnego.Blad ten polegal na tym ze przedmiot sluzebnosci,tj. pokoj nie moze byc przedmiotem wylacznego kozystania,z uwagi na jego usytuowania.(bo jest przejsciowy)Ponadto bylam przekonana ze darowanie darowizny laczy sie z obowiazkiem opieki nade mna ze strony wnuka.Teraz dowiedxzialam sie ze tak nie jest.
Gdybym o ty wszystkim wiedziala to nigdy bym nie zawarla umowy darowizny.
Stosunki miedzy mna a wnukiem sie diametralnie pogorszyly,odkad sprowadzil sobie do domu partnerke.Sukcesywnie zaczeliscie mnie ograniczac.....usilowaliscie bez mojej woli wstawic dzieci lozko do mojego pokoju.Innym razem usilowales spac na mojej kanapie...Ograniczacie mnie w swobodnym kozystaniu z lazienki i toalety....Urzadzacie mi stale awantury doprowadzajac mnie do rozstroju zdrowia.Uwazam ze w tych warunkach dalszw wspolne mieszkanie jest niemozliwe.,a twoje zachowanie i stosunek jest razaca niewdziecznoscia za to co zrobilam dla ciebie przez prawie cale zycie.

Najnowsze wpisy