"Nie twierdzę, że wszyscy radni, wójtowie, burmistrzowie rzucą się do tego, żeby być posłami, ale w demokratycznym państwie nie można nikomu zabronić być wybieranym" - podkreślił Żelichowski.

Ależ nikt nikomu nie zabrania bycia wybieranym. Tylko w demokratycznym państwie obowiązuje też uczciwość i rzetelność. Więc proszę bardzo, niech startują, ale przed objęciem mandatu decydują jaką funkcję obejmują. Albo starosta albo poseł.


Byłaby to premia za solidność"

Bardzo niesprawiedliwa gdyż nie wszyscy płacący dekodera potrzebują, nowe odbiorniki mają go wbudowanego fabrycznie.

U progu sezonu jesiennych zachorowań lekarze apelują i przypominają, że szczepienia są najskuteczniejszym sposobem walki z grypą.

Tylko jak to jest, że żaden mi znany lekarz z nich nie korzysta ? Znacie jakiegoś, który się szczepi ?
Zawsze mało się mówi o powikłaniach...

A PAP nadal uparty....
Walne zgromadzenie Multimedia Polska zgodziło się...

Walne zgromadzenie MultimediÓW Polska zgodziło się...

Multimedia Polska 25 czerwca wezwała

Multimedia Polska 25 czerwca wezwałY...

Czy naprawdę nazwa firmy od lat obecnej na polskim rynku nie może być poprawnie użyta, odmieniona przez agencje ?
Przypominam ze szkoły: niemęskoosobowy rzeczownik w liczbie mnogiej.

Pytany przez dziennikarzy, czy nadszedł dobry czas na taką debatę

Tak. To jest w Polsce nomen omen sakramentalne pytanie. Panuje jakieś dziwne tabu dotyczące 90% kwestii społecznych dyskusji o których nie podejmuje się argumentując, zupełnie poważnie, że to nie jest dobry moment. Jakby miało to coś do rzeczy. Albo dane rozwiązanie jest niewłaściwe, szwankuje albo nie.

Tymczasem ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi o niezwłoczności udostępniania informacji publicznych. "Jest to tym większym problemem, że spora część uchwał rady stanowi prawo lokalne i mieszkańcy powinni mieć jak najszybciej możliwość zapoznania się z nimi" - podkreśla Wójkowski.

No właśnie. Tylko o ile mi wiadomo ustawa ta nie przewiduje sankcji, za jej niewypełnianie. A problem braku aktualności dotyczy nie tylko samorządów. Są i ministerstwa, które w BIP-ie przeciw ustawie grzeszą.

Przede wszystkim kwalifikuje się do sądu pracy z powodu niezawarcia jej w formie pisemnej:
"Umowa o pracę powinna być zawarta na piśmie. Kodeks pracy stanowi tak wprost w art. 29. Wymóg taki odnosi się do wszystkich rodzajów umów. Jeżeli pracodawca tego nie uczyni od razu, to znaczy nie zawrze z pracownikiem umowy o pracy na piśmie, to powinien to uczynić niezwłocznie po przystąpieniu do wykonywania pracy. Pracodawca ma obowiązek najpóźniej w dniu rozpoczęcia wykonywania pracy potwierdzić pracownikowi na piśmie rodzaj umowy i jej warunki. Niedopełnienie tego wymogu nie powoduje bezskuteczności czy też nieważności. Umowa zawarta w innej formie np. ustnej, pozostaje w mocy i powinna być jedynie potwierdzona na piśmie. Nie potwierdzenie na piśmie pociąga za sobą odpowiedzialność pracodawcy. Odpowiedzialność ta ma charakter karno-administracyjny. Nie potwierdzenie na piśmie w ustalonym terminie treści i rodzaju zawartej z pracownikiem umowy o pracę stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika, zagrożone zgodnie z art. 281 pkt. 2 k.p. karą grzywny".
Więc tym bardziej o wypłatę.
Ale jedno "ale"- dotyczy to sytuacji, gdy pracodawca jest pracodawcą w rozumieniu Kodeksu Pracy :
Art. 3.
Pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników.

W innych przypadkach- pan Z , który nikogo nie zatrudnia, nie ma działalności gospodarczej, umówił się jednorazowo, z panem X, że ten skosi mu ogród za 200 zł, to wypłacenia tej kwoty można dochodzić tylko na drodze cywilnej.

"Chcemy przełamać tą złą passę, która zapanowała w 2007 roku" - zapowiedziała minister zdrowia.

Na początek proponuję działanie bardzo tanie- scalenie trzech niezależnych baz dawców, które funkcjonują w Polsce i wybitnie znalezienia dawcy odpowiedniego przez to nie ułatwiają.