Pierwszy powód: Krzywa Laffera - po prostu jesteśmy już po drugiej stronie.
Drugi powód: kryzys finansowy z 2008 spowodował zmniejszenie podaży pieniądza (kredyty bankowe), co w konsekwencji wiele firm doprowadziło do upadłości. Teraz, wszechstronnie konsumujący bankruci kradną, żeby pospłacać swoje długi lub mieć za co żyć (przy zachowaniu dotychczasowego poziomu konsumpcji). Robią to m. in. nie płacąc podatków lub nawet wyłudzając ich zwrot.
Trzeci powód: jesteśmy krajem taniej siły roboczej dla zagranicznych firm. Wpływy podatków biorą się z pieniędzy wydanych w gospodarce danego kraju, w tym przede wszystkim
VAT. Firma Duńska wysyła materiały do Polski, żeby je potem po przetworzeniu (przez tanią siłę roboczą) z powrotem przetransportować do Danii - i nie płaci VATu. CIT także zapłaci w Danii. Skąd więc mają się wziąć przychody z podatków? Z tego co skonsumuje pracownik zatrudniony w takim czy innym zagranicznym molochu za 1280 zł netto? :)