Rozczarowany
/ 212.122.200.* / 2014-09-15 15:49
"Zdecydowana większość osób wychowujących przynajmniej trójkę dzieci posiada już własny dom lub lokal." - Zapewne tak właśnie jest, gdyż osoby posiadające dzieci zwykle dużo poważniej myślą o swojej przyszłości i nie uchylają się od przyjęcia na siebie większych zobowiązań. Sytuacja wygląda jednak podobnie również w przypadku osób, które nie posiadają dzieci ale potencjalnie również mogą być bardziej prorozwojwe, tj. osób, które świadomie mogłyby się zdecydować na posiadanie potomstwa. Są to osoby, które min. w tym celu w miarę posiadanych możliwości kupiły wcześniej tańsze lokale, po to aby się usamodzielnić i móc zacząć myśleć o założeniu własnej rodziny. Niestety w myśl programu są to osoby, które pomimo niekiedy być może niełatwej sytuacji materialnej wynikającej min. z podjętych wcześniej zobowiązań są wykluczone z realizowanego obecnie programu pomocy. Z opisanych powyżej przyczyn nie należy się dziwić, że w chwili obecnej z programu MdM, korzystają prawie wyłącznie single, a kupowane mieszkania to lokale jedno lub dwupokojowe, w których nie potrzeba pokoju dla dziecka, gdyż zapewne spora część beneficjentów programu nie myśli wcale o zakładaniu rodziny. Tak więc w taki oto sposób polski rząd realizuje politykę prorodzinną i zachęca obywateli do prokreacji. Cóż można dodać w sytuacji, w której warunkiem udzielenia pomocy jest brak podejmowania wcześniejszej inicjatywy w pozyskaniu własnego M? Chyba tylko "Sorry, taki mamy klimat".