Zacznij pracować na PPolskiej to przepatrzysz na oczy!!!!!!!! Roboty za pięciu a zapłata ...........!!!!!!! Nie uwierzysz jak nie zobaczysz!!!!! A paniusie co chodzą to mają pracy na zapleczu powyżej uszu!!!!!!!
Nie chcesz-to nie korzystaj z usług tej instytucji. Pracownikom tylko współczuć ,że w życiu trafiły na taki obóz pracy ......!!!!!! Tacy jesteście mądrzy???? Ciekawe jak was w pracy by ocenić !!!! Obcinania etatów do obsługi klienta końca nie widać. Zgłaszajcie to do Prezesa P.Polskiej a nie wyzywać się na Bogu ducha winnych ludziach !!!! Tam trzeba wykonywać polecenia a każdy ma tylko dwie ręce. Jak zrobisz to lepiej ----to pokaż .Koń na plecach nikt nie ma napisane....za najniższą krajową !!!!!

Ludzie,żeście się z głupim na łby pozamieniali?
W trzech czwartych przypadków,jak klient nawiedzony składa reklamację.bo mu awizo listonosz wrzucił,to baranowi dzwonek nie działał,kto nie zna specyfiki pracy na poczcie niech się nie wypowiada,nie bronię tej instytucji,chociaż sama tam pracuję,wiele tzw. innowacyjnych pomysłów jest wziętych z czapy i oderwanych od rzeczywistości, ale tzw. panienek z okienka będę broniła, to niech ich wina i listonoszy również.
Każdy z nich ma średnio ( przynajmniej na moim urzędzie ) ok 180 przesyłek do doręczenia, połowy adresatów nie ma w domu,to ile on ma awizowanych listów,? Rejonów jest 11 x 180 przesyłek ,to ile wychodzi ?
I każdy jak przylezie po swój wyjątkowy list, a panienki są trzy w okienku, to do cholery kolejki są, jak stoicie w kolejce w rzeźnika, to też się awanturujecie, że cztery babki obsługują za ladą,nie sądzę ,bo by wam do mięcha napluła na zapleczu, a my musimy się uśmiechać do wiecznie nafochanych klientów,po ośmiu godzinach niedobrze się robi, ludzie jest 21 wiek,po co przyłazicie na pocztę płacić rachunki, nie chcesz stać w kolejce zapłać przez internet, ale co nie ogarnia się ,co nie ? Lepiej mieć pretensje. Wam się wszystkim w głowach poprzewracało.Tam pracują ludzie, którzy chcą być mili,ale czasami się nie da.Jak ktoś ma pretensje na dzień dobry ,to mu się nie wytłumaczy.Nikt nie chce się z koniem kopać.Lepiej było jak list z sądu w monopolowym się odbierało? A co do godzin otwarcia to 24 na dobę też by było mało.Dlaczego nie macie pretensji,do sprzedawcy u którego zakichany sweterek możecie kupić tylko do 18?
,

1), Tego co wymyślił zmianę logo , powinni obciążyć kosztami, bo co komu przeszkadzało stare logo ??, a koszty zmiany tych tabliczek są niebotyczne , wiem co mówię, bo znam koszty tej zmiany przynajmniej w niektórych pocztach , a wierzcie mi nie są małe
2. Listonosz przychodzi do mojej firmy i prawie płacze, żeby ktoś założył konto w Banku pocztowym , bo inaczej 200 zł zabiorą , prócz tego musi sprzedać znaczki , spisać licznik gazu, więc nie mniemy do nich pretensji, że nie mają czasu na to co powinny robić
3, Wchodzę na pocztę a tam półki z ciastkami, książkami, i grom wie z czym jeszcze, kolejka a pani w okienku pyta " może rajstopki jeszcze" jak ja wkur....., 40 min stoję z awizo
Reasumując, ryba psuje się od głowy, i całe to towarzystwo z "góry" i ich pociotków w biurach trzeba zmienić, i będzie jak w zegarku i kasy więcej

A może wystarczy że Poczta zacznie zajmować się tym do czego została powołana czyli dostarczaniem listów i paczek a nie gazetek reklamowych i sprzedażą różnych nie związanych z działalnością rzeczy.
I przede wszystkim niech dostosuje godziny pracy do ludzi którzy też pracują i nie mają możliwości wysłania czy odebrania listu lub paczki między 8 a 16 czy 17.
Bo dziś jest tak że w paczkomacie InPostu mogę odebrać paczkę 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Z prywatną firmą kurierską też zwykle można się dogadać co do godziny dostarczenia przesyłki a żeby załatwić coś na poczcie muszę brać wolne albo prosić się szefa żeby pozwolił mi wyjść godzinę czy 2 wcześniej.
Poczta musi zrozumieć podstawową zasadę wolnego rynku czyli "Nasz klient - nasz Pan" tymczasem Poczta nadal zachowuje się tak jakby robiła klientowi wielką łaskę że go w ogóle obsługuje.

W Przemyślu na 3 Maja poczta wygląda jak księgarnia katolicka.Książeczki różnej maści do modlitwy są tylko wstawić klęcznik,gorzej ze znaczkami.Panie zza okien jak księżniczki,tylko takie jakieś smutne i opryskliwe.Może pracują za karę albo po prostu za długo w tej niereformowalnej instytucji.

Wcale się nie dziwię, że przewidywane jest "obumarcie" Poczty Polskiej. Dlaczego? Ano dlatego:
Przykład I. Urząd Pocztowy - to dawniej, teraz ( po remoncie kapitalnym i zmianie wizerunku ) filia innego urzędu pocztowego. Dookoła rozbudowują się i powstają nowe centra biurowe, a PP co? Z 5 okienek, które i tak rzadko kiedy były czynne wszystkie zrobiła 3. Teraz też nie zawsze wszystkie czynne. STANOWISKO NIECZYNNE - PRZEPRASZAMY, taka etykieta nader często na ladzie stoi. Kolejki interesantów jak za dawnych czasów kiedy rzucili masło, albo papier do d...

Przykład II. Mieszkam w bloku, na I piętrze. Skrzynka pocztowa na półpiętrze. I co? Ano to, że w owej skrzynce znajduję awizo. O przesyłce poleconej. Pomimo tego, że jestem w domu, Szanowny Pan listonosz nie pofatyguje się kilka stopni w górę żeby dostarczyć mi przesyłkę, za którą zapłacono, osobiście do rąk. I to nie odosobniony przypadek.

O fakcie, że numer bloku "15" dla Pana listonosza jest tożsamy z numerem "13" ( cyfry napisane wyraznie ) nawet nie warto wspominać.

Sama zmiana wizerunku na biało-czerwony z żółtą, chyba, trąbką nie wystarczy.

mam ochote mu przyj.bac

Hmm ciekawe w jakim mieście listonosz zarabia 1900 na rękę?? Żart czy kpina Zap.....za marne grosze a wymagania coraz większe.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

A może by tak listonosze dostarczali polecone przesyłki także popołudniami jak większość ludzi jest już w domu!!! Ale po co dźwigać paczkę jak można wrzucić awizo!!! Taka usługa powinna być traktowana jako NIE WYKONANA !!!

Olśniło ich...Może w końcu należy zrezygnować z niesympatycznych pań, które mimo że kolejka do jednego czynnego okienka będzie się kończyła poza drzwiami poczty ani myślą przystąpić do obsługi i pomóc koleżance rozładować kolejkę klientów. Jeszcze z uśmieszkiem na gębie popijać będą kawkę, bo mają przerwę i wuj. To jest okropna instytucja, jak tylko mogę, to unikam jak ognia, szkoda tylko że wszelkie listy urzędowe muszą być dostarczane za ich pośrednictwem, a listonosze z lenistwa, nawet nie dzwonią pod adres, tylko od razu wrzucają wcześniej wypisane awizo. Powinni to padło sprzedać to by od razu stało się normalnie, a nawet niezłe zyski by przynosiła. InPost jakoś potrafi sobie zorganizować pracę, Paczkomaty świetnie działają, nawet w środku nocy można paczkę odebrać i nie patrzeć na niesympatyczną gębę baby która zachowuje się jakby wyrok na tej poczcie odbywała.