A może inaczej. Chodzi o wszystko, co może doprowadzić do upadku czy osłabienia władzy. Bowiem najważniejsza w tym kraju jest władza. Nie tam jakiś obywatel czy społeczeństwo, tylko władza. Polska to w dalszym ciągu państwo o aspiracjach totalitarnych, którego obywatele są przede wszystkim przedmiotem jego polityki, a nie podmiotem. Widać to wyraźnie w wielu miejscach. Dlaczego służby związane z utrzymaniem aparatu władzy mają znacznie lepsze warunki emerytalne niz zwykły obywatel? Dlaczego nic w tym kraju nie może odbyć się bez akceptacji administracji państwowej? Dlaczego osoby występujące otwarcie przeciwko omnipotencji państwa są tak gorliwie ścigane przez aparat przymusu, podczas gdy kryminaliści mogą spokojnie chodzić na wolności? Najbardziej jaskrawym przykładem jest casus p. Krzysztofa Habicha, który od trzech lat siedzi w areszcie,a któremu nie udowodniono jeszcze żadnego istotnego wykroczenia. Miał on bowiem czelność wystąpić przeciwko państwu i jego wszechpotężnemu aparatowi skarbowemu. Warto też wspomnieć o losie tych, którzy mieli odwagę stanąć w obronie swojej własności i rodziny, i którzy prze przypadek poturbowali napastnika we własnym mieszkaniu czy na własnej posesji. To są w rozumieniu urzędnika i władzy czyny najbardziej niebezpieczne i godne natychmiastowej interwencji. Jeśli bowiem ktoś mógł pomyśleć o wyręczeniu władzy, to może też pomyśleć o czymś więcej. A od tego już blisko do otwartego buntu, którego wszystkim normalnym obywatelom w tym kraju życzę.

trudno się dziwić, że patrzy się na dochody bogatych, bo tym biednym wydaje się, że już wszystko zabrano, a nawet to co się nazywa zasiłkiem rodzinnym jest kpiną z ludzi, wysokość stypendiów to kolejna kpina - prosze prównać warunki studiowania jeszcze 20 lat temu i co ztego zostało --> twierdzenie, że państwo musi ogromne sumy wydatkować na różną pomoc społeczną, a zapomina się o tym, że należy stwarzać warunki do rozwoju tych dziedzin, które przynoszą dochód, a nie o kolejne tabuny urzędników (zarówno tych rodzimych jak i unijnych), o co widać w propozycjach tych i poprzednich władców. Wszyscy oni byli świetnymi politykami bo było co trwonić, a co teraz ??