taka mała sugestia
/ 213.62.126.* / 2014-11-28 11:39
Obciąży tylko banki.
Na Węgrzech potrafili to zrobić. Ustawowo zablokowali przerzucenie kosztów na innych gwarantując pewną ilość darmowych wypłat z bankomatów, darmowych przelewów, ect... I przyłożyli bankom podatek od transakcji bankowych + podatek od poziomu aktywów (taki a la katastralny). Banki na Węgrzech nie mogą przerzucić strat na klientów więc... przerzucają je na klientów w Polsce, Rumunii, Czechach... Za rozwiazanie problemu frankowego na Węgrzech płacimy my. Bo u nas można, bo politycy mają to w nosie.
Wystarczy przezłotowić frankowców, na poziomie obecnego kapitału do spłaty.
To co zapłacono do dnia - już przepadło. A frankowcy nie zapłacili mniej niż złotówkowi, bo zyski mieli tylko na samym początku do kryzysu w 2008. Resztę do spłaty przewalutować im po kursie z dnia podpisania umowy, ale oprocentowanie zrobić wg WIBOR jak złotówkowym.
Tu nie chodzi o same raty, tylko o ciągły wzrost zadłużenia.
Banki udają że kredyty CHF są spłacane. Raty są płacone, ale kredyty nie są spłacane bo zadłużenie rośnie. Ludzie 8 lat spłacają uczciwie raty, a są winni dziś więcej niż pożyczyli.