Ealdon
/ 80.6.108.* / 2015-12-20 11:30
Nie tyle wykradła, co znalazła w okupowanej części Niemiec, wraz z częścią ekipy Von Brauna, którą zaproszono do kontynuowania prac, stwarzając im luksusowe - jak na ten czas i miejsce - warunki wpierw w Niemczech a potem w Soczi. Każdy z nich dostał na przeprowadzkę samodzielny wagon i mógł zabrać krowę! To nie znaczy jednak, że Rosja, jak i Stany Zjednoczone, były przed przyjazdem Niemców pustynią. Amerykanie mieli Goddarda, w ZSRR prace prowadzone w GIRD i w CSAGI były bardzo zaawansowane, istniały też "szaraszki", o których można przeczytać we wspomnieniach Tupolewa i Koroliowa. No i jak we wszystkich innych dziedzinach, najzdolniejszych ludzi rozstrzeliwano za "szpiegostwo" albo za "szkodnictwo". Aresztowanemu za "szkodnictwo" Koroliowowi złamano obie szczęki. Co do konkluzji, w pełni się zgadzam, pozdrawiam i życzę szczęśliwego Bożego Narodzenia