Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rośnie dziura w budżecie. Ponad 90 proc. planu

Rośnie dziura w budżecie. Ponad 90 proc. planu

Wyświetlaj:
marcanka / 2009-06-16 11:44
Dziura to dopiero będzie, bo skąd rząd spłaci odsetki do "Rodziny na swoim"? A dziurę będą łatać z naszych i tak dziurawych kieszeni.
Nelly / 79.186.37.* / 2009-06-16 07:54
Donaldu Tusku i Rostowsky - nie idźcie tą drogą !!!
Czarna Chmura.. / 83.9.88.* / 2009-06-16 07:25
za czasów pani profesor Zyty Gilowskiej w czerwcu mieliśmy nadwyżkę budżetową.
Only truth / 62.87.136.* / 2009-06-15 22:39
Tylko w Tuskolandzie cienias moze byc premierem a pajace ministrami!
ToPYK / 83.20.105.* / 2009-06-15 21:49
W Polsce wydaję się niefortunnie pieniądze publiczne. Kto obserwuje przetargi ten pewnie widzi. Pieniądze czasem wydawane są nie z potrzeby, lecz z potrzeby wydani ich aby nie stracić budżetu. Dzieje się tak i na skale makro jak i mikroekonomiczną. Jeśli jednak ująć problem, można by było część z tych pieniędzy zaoszczędzić. Problem nie wychodzi z założenia przetargów lecz oszczędności na innych wydatkach. Owszem w ostatnich miesiącach próbowano oszczędzić pieniądze, ale widać było nietrafione pomysły [(paliwo:)] Wiadomo, że mamy trudny okres z ekonomią globalną. Polska ma pieniądze. Może nie ma wysokich rezerw. Ale nieumiejętność wydawania a co za tym idzie oszczędzania pieniędzy to coś czego rząd musi się nauczyć. Ten kryzys to najlepsza lekcja.
Bernard+ / 83.22.100.* / 2009-06-15 21:13
W państwowym zakładzie nastał nowy dyrektor.
W ramach działań antykryzysowych zwołał zebranie wszystkich pracowników:
- Od teraz nastają nowe porządki. Sobota i niedziela są wolne bo to
weekend. W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie. We wtorek
przygotowujemy się psychicznie do pracy, w środę pracujemy. W czwartek odpoczywamy po pracy. W piątek przygotowujemy się do weekendu. Czy są jakieś pytania?
- tylko jedno hm. Jak długo będziemy tak z**********?
zorro25 / 81.190.151.* / 2009-06-15 19:04
Co nie przeszkadza, żeby był wychwalany przez TVN.
TVnowa propaganda lewych cudów trwa w najlepsze.
Donek a powiedz err / 81.190.232.* / 2009-06-15 18:24
CUDOwne informacje.

Do tego minister "nie ma kryzysu" Rostowski jest taki przekonujący, brakuje tylko "rząd się wyżywi".
Nicpoń / 82.177.16.* / 2009-06-15 17:04
Sama teza w tytule jest już nieprawdziwa. Primo: Rząd wiedział, tworząc budżet, ze jest on nierealistyczny - oszczędności i założenia budżetowe były nierealne, a papier wszystko zniesie.

Secundo: W prasie nie ma słowa efektach ekonomicznych wprowadzonych reform - służba zdrowia. Ponadto w dalszym ciągu nie przeprowadzono reformy administracji Państwa. Liczba etatów rośnie a nie maleje.

Tercio: Podatki należy obniżać. Czy jakakolwiek instytucja Państwowa wylicza krzywą Leffera. Jaki według niej jest optymalny poziom podatków. Co z tego że stopy podatkowe mamy na poziomie Zachodniej Europy skoro zarabiamy dużo mniej. Obecny system dusi klasę średnią i nie pozwala się jej wykształcić.

Państwo jest nieefektywne i pełne korupcji. Nieliczy się w nim obywatel ale urzędnik
Bernard+ / 83.22.100.* / 2009-06-15 21:29
Wiadomo, że im bardziej szczegółowe i skomplikowane są zasady obliczania podatków im więcej specjalnych pojęć i terminów, oraz zależności od innych przepisów np. od szczegółowej klasyfikacji towarów i usług, tym więcej musi być urzędników skarbowych do tak szczegółowych kontroli a koszty ich utrzymywania zjadają sporą część uzyskiwanych przychodów podatkowych.
Dlatego zamiast zmieniać ustawy podatkowe na inne należy je upraszczać i to upraszczać radykalnie np. przez kasację zbędnych komplikacji i odstępstw od ogólnych reguł i zasad. A takie problemy jak nagłaśniana przed kryzysem sprawa odchodzenia urzędników ze skarbówki z powodu niskich rzekomo płac sama się rozwiąże, bo przy prostych zasadach księgowania i obliczania podatków nie potrzeba będzie tabunów urzędników z doktoratami z dziedziny podatków dla wydawania np. interpretacji podatkowych a kontrolę zgodności zapisów księgowych ze stanem faktycznym z powodzeniem wykona urzędnik ze średnim wykształceniem ekonomicznym. Zaś gospodarce polskiej przydałby się zastrzyk zatrudnienia w firmach ekonomistów i prawników z wyższym wykształceniem, którzy powinni pracować nad wzrostem polskiego PBK ( teraz za 2007 rok mieliśmy PBK = 54% średniej UE) Bo teraz Ci dobrze wykształceni ludzie marnują swoje kwalifikacje na niepotrzebną narodowi pracę biurokratyczną w urzędach konsumując i tak skromny PBK.
Zamiast więc podwyższać pensje urzędnikom skarbowym lepiej uprościć podatki zmniejszając potrzeby w zakresie kontroli, rozliczania i nadzoru nad systemem podatkowym oraz redukując liczebność aparatu skarbowego. Czy wymaga wielkiej pracy np. ujednolicenie zasad zaokrąglania obliczeń podatkowych tylko do pełnych złotych? a jak bardzo upraszcza to rozliczenia podatkowe i księgowania zaliczek. A czy musi być tak dużo wyjątków od ogólnych zasad i reguł? A czy nie wystarczy zamiast obniżania podatków wg skali podniesienie kwoty wolnej od podatku na osobę w rodzinie i tym samym zmniejszenie redystrybucji dochodów najbiedniejszych, którym najpierw odbiera się 80 zł miesięcznie podatku od niskich płac, rent i emerytur aby za 3 miesiące przyznać im 200zł zasiłku na opał, na mieszkanie ponosząc przy tym koszty administracyjne w wysokości 500 zł.
sdfghjk / 81.15.171.* / 2009-06-15 16:44
"mienister", co ponad dziesięć lat naucza w jakimś podrzędnym uniwerku(sorki -wykłada) nie ma poważnego dorobku naukowego i z zawodu jest profesorem bez profesury ma wyobraźnię i wizję gospodarki prawie 40 mln państwa. Gdzie o gdzie o tusku(psie po polsku) twoje szafy pełne ustaw, cudów i gabinety "fachofcóf" wiem to nie ważne , ważne że pchasz się na "płezydeta" wszystkich Polaków, nawet tych, którz y cię nie chcą!!!
studentMIM / 2009-06-15 16:49 / Tysiącznik na forum
To nie dyplom świadczy o mocy człowieka, a to, co sobą reprezentuje. Jest mnóstwo profesorów, przy których wypowiedziach załamuje się ręce (eg Senyszyn, kilku prof. (nie znam nazwisk) z socjologii UW)

Poczytałem kilka artykułów Rostowskiego i są nawet w porządku. Oczywiście politykę gospodarczą rządu bardziej od niego kreuje premier, ale Rostowski myśli chyba na poziomie.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-06-15 15:53
W końcu może zwolnicie połowę urzędników i skończycie z tym komunistycznym etatyzmem. Mówicie o sztywnych składnikach budżetu, a nienaruszalne są od lat tylko etaty urzedników.
jliber / 2009-06-15 15:42 / Tysiącznik na forum
Trzeba ciąc wydatki panstwa, czyli bezproduktywna konsumpcję pasożytów kosztem krawicy ludzi pracy.
arch / 2009-06-15 16:48 / Tysiącznik na forum
-Musi poczynić ostre i bolesne cięcia wydatków, jeśli ma szybko i sprawnie wyjść z kryzysu gospodarczego, -premier Czech -Jan Fischer.
Floyd / 2009-06-15 16:44 / Tysiącznik na forum
Ale się uśmiałem. jliber obrońcą krwawicy ludzi pracy. Pewnie chodzi o górników, hutników, pielęgniarki, stoczniowców, kolejarzy, nauczycieli. A, może się mylę? Eeeeeeee, to też darmozjady na których ciężko haruje jliber pisząc swoje bzdety na necie.
wwwww / 193.111.166.* / 2009-06-15 17:57
a kim Ty jesteś, że nazywasz tych ludzi darmozjadami ?
Obywatel III RP / 83.3.58.* / 2009-06-19 12:26
Darmozjad to za mocne określenie. Mimo wszystko pracują na swoje pensje. Ale przywileje tych grup o tle finansowym - wołają o pomstę do nieba !!!
Zresztą - nie tylko ich. Ciekawe kto i kiedy wpadnie na pomysł zniesienia "trzynastek" w budżetówce ? Skoro nie ma ich w sektorze prywatnym, który utrzymuje niejako z podatków sektor publiczny, to wniosek jest oczywisty -> do piachu z tym...
Floyd / 2009-06-15 18:43 / Tysiącznik na forum
Źle to odczytałeś. Za trudne? :( jliber zrozumie bo dość tu napsioczył na tych których wymieniłem.

Najnowsze wpisy