To raczej właścicele mediów dzielą Polaków traktatem lizbońskim, bo trzeba byc ślepym, żeby nie widzieć że Polacy mają rozum w głowie i ani euro ani lizbony nie chcą. Zagraniczne koncerny medialne królujące w Polsce serwuja nam sieczkę informacyjną i mają nadzieję, że ją łykniemy. Na szczęście są jeszcze anteny, które innym głosem mówią...!

Nie jestem fanatykiem sondaży ale ten wskazywałby że polityczny zmysł nie jest obcy dużej części rodaków. Nie ukrywam że jestem po stronie tych którzy sądzą iż należy wstrzymać się z decyzjami odnośnie ratyfikacji Traktatu. Pośpiech nie ma żadnego uzasadnienia. Szczególnie teraz gdy Irlandia odrzuciła go w referendum a skargi konstytucyjne pozostają do rozpatrzenia w Niemczech i Czechach a być może także w Austrii.
Nasza ratyfikacja w obecnej chwili nic nie zmienia natomist podpisując zamykamy sobie droge do ewentualnych dalszych zmian które mogłyby być korzystne dla nas. Z naszej perspektywy najkorzystniejsze byłoby utrzymanie Traktatu Nicejskiego. Teoretycznie powinniśmy zatem po cichu kibicować temu by Traktat Lizboński nie wszedł w życie. Błędem jest zarówno pośpiech jaki i otwarte deklarowanie jak w przypadku Prezydenta iż się traktatu nie ratyfikuje. Wg mnie jest to zresztą rozgrywka na użytek wewnętrzny. Choć biorąc pod uwagę fakt iż głos w jednym czasie zabierali zarówno Klaus jak i Kaczyński nie można wykluczyć iż jest to działanie świadome. Tak się składa że jesteśmy (a w naszym przypadku być może byliśmy) najważniejszymi sojusznikami USA w tej częsci Europy....

UE w takiej czy innej formie kooperacji Państw a przede wszystkim jako jeden rynek będzie istaiała i od tego nie ma odwrotu. To samo dotyczy przepływu kapitałów czy ludzi (wszak nie trzeba być w UE aby przystąpić do strefy Schengen). Wszycy powinni więc odpowiedzić sobie czy rzeczywiście z federacji Państw chcemy ruchu w kierunku Państwa federacyjnego. Patrząc na wyniki tego sondażu czy sonadży z innych krajów nie ma wielkiego poparcia dla tej idei.

wywolywanie i wygrywanie podzialów to podstawa dla egzystencji PiS. biedni na bogatych, sluszna opozycja lat 80tych przewciw nieslusznej, tu Polska tam ZOMO. Bez konfliktu Kaczynscy straciliby sens zycia. A do konfliktu trzeba dzielic i pokazywac jednym ze drudzy sa be. Cale szczescie ze niestwty jestesmy krajem w miare jednolitym narodowosciowo. Inaczej przez tych paranoicznych gosci skonczylibysmy nadobnie jak Jugoslawia.