Forum Polityka, aktualnościPolityka

Hall uspokaja. Nie będzie zwolnień nauczycieli

Hall uspokaja. Nie będzie zwolnień nauczycieli

Wyświetlaj:
edek456456 / 85.221.185.* / 2008-09-28 15:15
uratuje dupy nauczycieli od wylania za lenistwo.
jan kowalski / 2008-09-21 11:21 / Tysiącznik na forum
co za hipokryzja, Pani minister?? Moja córka w I klasie SP ma 22 godz. lekcyjne w tygodniu. To o cztery więcej niż jej nauczyciel. I jeszcze ma ochotę na kilka godz. dodatkowych zajęć w tygodniu.
Pilsener / 2008-09-08 12:43 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To może ukochany rząd zaplanuje zwiększenie dopuszczalnej pojemności spłuczki klozetowej z 8 do 15 litrów? Albo chociaż tylko dla osób z zaburzeniami przemiany materii... I chciałbym jeszcze, żeby rząd przesunął "Fakty" w tefałenie na 19.30 - bo moje dziecko lubi wieczorynkę. Postuluję też, aby rząd zaplanował przesunięcie sklepiku Pani Krysi do innego okręgu, bo sprzedała mi zepsutego pomidora. Dziękuję za uwagę.
anglistka / 62.21.14.* / 2008-09-19 20:20
Niech Pani minister popracuje w szkole. A po pracy niech dalej pracuje, przygotowując lekcje, sprawdzając testy, prace po nocach, itp. Później niech pochodzi na rady i zebrania wieczorne. No i jeszcze przymusowa wycieczka z uczniami w weekend. I to wszystko niby w ramach tych 18 godzin...Ciekawe czy po takim doświadczeniu jeszcze miałaby ochotę debatować na temat zwiększenia pensum...Chciałabym chodzić do pracy na osiem godzin i w ich ramach wypełniać wszystkie moje obowiązki, łącznie z przygotowaniami, itp, a mieć wolne popołudnia i weekendy, i noce... Wtedy wyszłoby w końcu na jaw, że na wykonanie pensum 18 h nawet te 40 h nie starcza...
KoP / 2008-09-21 11:16 / Bywalec forum
nie ośmieszaj się anglistko!! biedactwo tydzień w tydzien jeżdzi ze swymi znienawidzonymi wychowankami na wycieczki weekendowe. Toż to kolezanko miejsc do zwiedzania zabraknie.
U jakiegoż to wstrętnego i nieludzkiego dyrektora Pani pracuje, skoro rady i zebrania organizuje tylko wieczorami i to jeszcze pewnie kilka razy w tygodniu. Strasznych rzeczy się tu dowiadujemy, a może to już mobbing, wyzysk rodem z XIX wieku. Przecież biedny anglista czy matematyk musi do kazdej lekcji się ekstra przygotowywać, bo co roku biedaczysko uczy czegoś innego, zasady matematyczne się zmieniaja, co rusz to nowe lektury, a i angielski tak szybko się zmienia, ze trudno nadążyć.! No i jeszcze te testy i sprawdziany, toż to czysty horror....
historyk / 89.76.66.* / 2008-09-28 21:38
Do KoP-a, człowieku zastanów się czy twój atak ma sens, bo choć anglistka przesadza, to trochę ma racji, za pracę w domu nikt nauczycielom nie płaci, a jakbyś miał trochę więcej orientacji w temacie, to owszem na nauczyciel musi przygotować w domu materiał lekcyjny, poprawiać klasówki, pisać sprawozdania, wyliczać oceny w systemie procentowo-punktowym, organizować imprezy szkolne, prowadzić np. gazetkę itp. Program i wymagania owszem zmienia się co roku choć może nie diametralnie, poza tym tylko najgorsi nauczyciele przychodzą nieprzygotowani. Sumując nauczyciel wcale tak krótko nie pracuje jak wykazuje pensum, użera się na codzień przeważnie z wrednymi dzieciakami (spróbuj wytrzymać kilka godzin dziennie w 30-osobowej klasie, nauczyć ich czegoś i wyegzekwować względny spokój). A do tego mając wykształcenie wyższe, podwyższając swoje kwalifikacje (n.mianowany itd.), dorabiając jako opiekun w okresie wakacyjnym i korepetycjami niestety nie dostanie dziś kredytu na mieszkanie, może zapomnieć o mażeniach o własnym domu, nie stać go na godne życie i uwierz: ta praca jest naprawdę stresująca i nie chciałbyś się zamienić, nawet po podwyżce o 5%, która ledwo pokrywa inflację...
rodzic / 79.184.86.* / 2008-12-28 20:14

może zapomnieć o mażeniach o własnym domu

no i tacy ludzie uczą nasze dzieci;

za pracę w domu nikt nauczycielom nie płaci

czyli tyle kasy zarabiają za 18 godzin tygodniowo, wolne święta i wakacje, ferie zimowe itd.???

Najnowsze wpisy