Marek Galinowski
/ 83.10.143.* / 2008-09-01 14:55
Całkowicie zgadzam sie z autorem w/w zapytania pod adresem ZUS.
Załączam moje wystąpienie do Ministerstwa Gospodarki, departament Małych i Średnich Przedsiębiorstw, oraz odnośną odpowiedź
Marek Gaalinowski 18.08.2008
92-502 Łódź
ul Haśka 8 m 10
tel: [0-42] 761 11 53
e-mail : marek_galinowski@poczta.onet.pl
Re: Rzeczywista sytuacja małych i mikro przedsiębiorstw
Do
Departament Regulacji Gospodarki
Wydział Reformy Regulacji
Główny Specjalista p. Marcin Gancarz
Szanowny Panie Ministrze!
Jestem zbankrutowanym właścicielem jedno-osobowego przedsiębiorstwa tłumaczeniowego (tzw „wolne zawody”) którego „zaprzestanie działalności” (język urzędniczy nie przewiduje słowa „bankructwo” gdyż słowo to wiąże się z utratą środków utrzymania, poniesionych inwestycji i zdobytego „Know-How”) nastąpiło na skutek zupełnie innych przyczyn niż „Bariery Finansowe” wymienione w KRAJOWY FUNDUSZ KAPITAŁOWY
JAKO UZUPEŁNIENIE SYSTEMU WSPIERANIA ROZWOJU SEKTORA MSP
Ministerstwo Gospodarki i Pracy
Departament Polityki Regionalnej
Warszawa 2005
www.nsrr.gov.pl/NR/rdonlyres/ (o_kfk_agora1.doc)
Ponadto, w w/w artykule jak okrutna ironia brzmią słowa o znaczeniu dla gospodarki małych przedsiębiorstw i pomocy Państwa dla ich rozwoju
Rzeczywistość jest przygnębiająca. Na osiedlu gdzie mieszkam, prawie wszystkie kioski gazetowe przy przystankach znikły, tylko co trzeci stragan „żyje”, połowa eleganckich pawilonów handlowych zamknięta na głucho, warsztaciki naprawy RTV, komputerów, sprzętu AGD „zaprzestały działalności” pojawiły się ogłoszenia „gospodarstwa ogrodnicze poszukują pracowników” a ceny warzyw i owoców polskich stały się dla mnie niedostępne przynajmniej w dotychczasowym zakresie. Markety, w znacznym stopniu pozbawione konkurencji małych sklepów, spokojnie podnoszą ceny. Nie znam losów zbankrutowanych przedsiębiorców, o jednym specjaliście komputerowym, z którego usług korzystałem, wiem, że jest w Anglii i dobrze mu się wiedzie. Ponadto ogrodnicy, aby sprzedać po znośnej cenie swe produkty, muszą albo bardzo nisko wynagradzać zbieraczy, albo ryzykować niepłacenie ZUS za pracowników. Często pozostawiają owoce i warzywa nie zebrane.
Przyczynami są obciążenia płatnicze ZUS, obciążenia za lokal (szczególnie dla Spółdzielni Mieszkaniowych) brak jakiejkolwiek reprezentacji we władzach (Sejmie, Senacie) brak Organizacji Związkowych, brak Rzecznika Interesów MŚP, całkowita samowola ZUSu, podnoszącego bez kontroli opłaty i ściągającego należności z bezwzględnością, granicząca z okrucieństwem, znanym z czasów komunistycznej „Walki o handel”
Gdy likwidowałam swoje przedsiębiorstwo, żadna z instytucji (Urząd Miasta, Regon, Urząd Skarbowy i ZUS) nie miały w swych formularzach rubryki „Przyczyny bankructwa” a odnośni urzędnicy załatwiali mnie z całkowitą obojętnością jakby fakt mojego bankructwa był nieznaczący społecznie, by nie powiedzieć pożądany.
Odnośnie mojego konkretnego przypadku, zalegałem z opłatami ZUS , wnosząc je w wysokości na jakie mnie było stać (50zł/miesięcznie zdrowotnego gdyż jestem emerytem , obecnie ok. 1 tysiąc zł emerytury) podczas gdy ZUS podnosił obowiązkowe opłaty co kwartał, (obecnie 4-o krotnie wyższe niż w 2000), rzekomo wg „średniej krajowej zarobków” w kwotach jednakowych dla wszystkich, co powoduje duszące obciążenia dla małych i nieznaczne , ułamek procenta dla wielkich, m/i tych którzy decydują . W moim przypadku ZUS przez 5 lat nie reagował na rosnące zaległości płatnicze, a obecnie obciążył mnie, z całą bezwzględnością, opłatami za zaległości, procentami za zwłokę i karą za upomnienia tj powyżej 6tys zł i pod rygorem wejścia na moją i żony emerytury, i obciążył nas 600 zł/mies .na okres ponad roku.
Gdy złożyłem podanie o umorzenie, uznano, że z moimi dochodami jestem wystarczająco bogaty (mój tysiąc + 1600 żony, ZUS uznaje odpowiedzialność zbiorową), moje niepełnosprawność (endoproteza stopień umiarkowany ) jest bez znaczenia i że jestem właścicielem samochodu (Polonez 8 lat) i własnościowego mieszkania (uwłaszczenie w zeszłym roku na bazie Uwłaszczania mieszkań spółdzielczych) Tak, że nic nie zaszkodzi nam żyć na kaszance z przeceny i ziemniakach. Ponadto, gdy zażądałem uczestnictwa w Komisji, rozstrzygającej moją sprawę, zgodnie z prawem do udziału w całym przebiegu procedury, moje żądanie zostało pogardliwie odrzucone i bez wyjaśnień, zignorowane.
Jestem zdumiony nieznajomością realiów MŚP na szczeblach Ministerstw. i wymienianie jako barier, wyłącznie barier bankowo-finansowych, przy braku choćby wzmianki o stale rosnącym i nie kontrolowanym obciążeniu ZUSowskim..
POSTULUJĘ:
1) Uzależnić opłaty ZUS od indywidualnych dochodów, płatnych w formie ryczałtów, ustalanych rocznie , z konta, bez formularzy, corocznym rozliczeniem. Wielkość ryczałtów musi być ustalana po za ZUSem np. w Sejmie, a rozliczenie