Panu Relidze już dziękujemy! MOże i dobry lekarz ale ekonomista fatalny - ciągłe podnoszenie podatków, wymyślanie nowych i wciąż i wciąz bęzie za mało pienięedzy bo jak się je marnuje i wrzuca do studni bez dna to tak będzie! Emerytury pomostowe w latch 2020-2025 dobiją ZUS a co za tym idzie i OFE! tak-tak OFE padnie zaraz po tym jak padnie ZUS bo to system naczyń połączonych a większość kapitału OFE to obligacje skarbowe, więc jak budżet nam padnie to kto te obligacje wykupi? teraz na dodatek mądry Religa chce nam jeszcze pensje obiżyć. Mój pomysł jest taki: niech każdy pracujący od razu przel;ewa wynagrozenie na rzecz państwa i ustawi się w kolejce po zapomogę! NOWE WYBORY i komisja slędcza ds. PIS i koalicji jak najszybciej. I moje pierwsze typy kandydatów na klientów Trybunału Stanu: Kaczyński, Ziobro, Lepper potem Religa i reszta tej bandy!

To pokazuje całkowity brak koordynacji polityki finansowej w tym rządzie. Jedni ministrowqie zmniejszają klin podatkowy a inni go chcą jeszcze bardziej zwiększać. Premer zamiast obniżać koszty biurokratyczne to je rozbudowuje. Tanie państwo jest coraz droższe i coraz mniej Nasze. Najwięcej miejsc pracy dla bezrobotnych polaków tworzą Rządy Wielkiej Brytanii i Irlandii a najwięcej pieniędzy na urzędników od szacowania trendów na rynku pracy wydaje rząd polski choć nic z tego nie wynika dla bezrobotnych. Tymczasem Ministerstwo kierowane przez lekarza i tylko lekarza nie rozwiąże problemów ekonomicznych wynikających z złej organizacji systemu finansowania usług medycznych. Trzeba sobie wreszcie uświadomić, że nie jest nam potrzebna żadna "SŁUŻBA ZDROWIA", (bo służący nawet dobrze opłacany wykonuje tylko to, co mu chlebodawca każe i osobiście skontroluje a pacjent jako płatnik, czyli chlebodawca nie ma możliwości kontrolować lekarza), dlatego potrzebne są nowoczesne zakłady działające jak firmy świadczące przez zatrudnionych w nich lekarzy i pielęgniarki oraz innych specjalistów USŁUGI MEDYCZNE DLA UBEZPIECZONYCH. I potrzebni są UBEZPIECZYCIELE, którzy za otrzymywane regularnie składki ubezpieczonych będą płacić zakładom usług medycznych za wykonane dla ubezpieczonego pacjenta usługi oraz będą negocjować z tymi zakładami usług medycznych ceny poszczególnych usług, zabiegów, badań i procedur medycznych. Wiadomo już, że większości Polaków nie stać na indywidualne ubezpieczenie zdrowotne, więc musi to być ubezpieczenie grupowe w dużych wielomilionowych grupach potencjalnych pacjentów.
Aby to zorganizować - czyli zreformować obecną postsocjalistyczną służbę zdrowia potrzebni są specjaliści od organizacji i zarządzania oraz budowy informatycznych systemów rejestracji i rozliczania zapłat za wykonane usługi przez ubezpieczycieli nawet, jeżeli w pierwszym etapie miałby to być tylko jeden ubezpieczyciel, czyli NFZ, chociaż lepiej, aby to było np 9 konkurujących ze sobą Kas Ubezpieczenia Zdrowotnego wydających swoim klientom karty elektronicznej rejestracji pacjenta z mikroprocesorem na tyle pojemnym, aby zapisywał usługi z np. 5 lat i podpisem PIN, którym pacjent potwierdzałby otrzymanie świadczeń np porada, zabieg, operacja, pobyt w sanatorium itp. zorganizowani do odpłatnego świadczenia usług medycznych. Nie byłoby również dużym kosztem gdyby pacjent posiadał w domu płytę CD, z którą chodziłby do lekarza a ten zapisywałby na niej komputerowo to samo, co w kartotece pacjenta zapisuje ręcznie. Czas, aby we wszystkich gabinetach lekarskich były już komputery i aby wreszcie dokumentacja medyczna była prowadzona komputerowo, co pozwalałoby zdalnie elektronicznie kontrolować wykonywanie usług przez NFZ i ministerstwo zdrowia. Aby zmienić to, co źle funkcjonuje trzeba najpierw zmienić świadomość tych, którzy tym kierują, więc trzeba zmienić kierownictwo z nieświadomego prawdziwych przyczyn problemów na świadome przyczyn, które nie będzie jak głupi i leniwy Felczer zwalczać wyłącznie objawy choroby nie lecząc jej przyczyn. Bo jak powiedział Albert Einstein „Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązane przez świadomość na tym samym poziomie, na którym powstały”
Powyższe przemyślenia wynikają z mojej 8 letniej obserwacji działania pewnego dużego SPZOZ jako członka jego rady nadzorczej i rady społecznej. Dodam, że w tym czasie był to jeden z niewielu niezadłużonych SPZOZ w województwie gdyż przez przypadek w radzie nadzorczej potem przemianowanej na społeczną było 3 przedsiębiorców, specjalistów od zarządzania i organizacji i jeden doradca podatkowy a dyrektor lekarz ukończył studia podyplomowe organizacji i zarządzania.

Wycieli tylko tego w płucach. Został jeszcze złośliwy guz głupoty rozrastający się w mózgu.
Pisilis powinien zostać oderwany od koryta czem prędzej. Potrzebne są nowe wybory, a panu Relidze spokojna emerytura.

to po kiego grzyba obnizaja rentowa... ???chyba do czyjegoś mózgu dostała się trąba powietrzna bo człowiek o zdrowych zmysłach na takie pomysły nie wpada...

Co by tu jeszcze opodatkować?
A wystarczyłoby wprowadzić podatek od głupoty i żylibyśmy jak w raju. W końcu politycy zarabiają najwięcej, posłowie ponad 10 tys.

Wszelkie obciązenia kosztow pracy zawsze ponosi pracownik, niewazne ze formalnie placi je pracodawca. Przykladowo, gdybysmy dorzucili 10% nowy podatek od kwoty brutto ktory placi pracodawca, w ciagu niedlugiego czasu ustalilaby sie nowa rownowaga gdzie calkowite koszty zatrudnienia sa dokladnie takie same jak wczesniej, a zmniejszylaby sie kwota netto. Dla kupujacego prace (potocznie "pracodawcy"), wazne sa jedynie calkowite koszty pracy, a nie to ile dostaje pracownik na reke.

Nie czytałem tego artykułu do końca ale wystarczy spojrzeć na zdjęcie Religi i uznać iż słusznie trzyma się za głowę bo coś nie jest w porządku z nią.