TEORIA PRZYPADKU – 2; Mathias Rothbard
Witam Panstwa
Czas – jedno z podstawowych pojęć filozoficznych, wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy czasowe między zdarzeniami
W fizyce klasycznej jest samodzielną wielkością niezależną od innych wielkości biegnącą w takim samym rytmie w całym Wszechświecie. W mechanice relatywistycznej czas stanowi czwartą współrzędną czasoprzestrzeni, jego upływ zaś zależy od obserwatora i jest różny dla różnych obserwatorów.
Jednym z tematów dyskusji filozofów i naukowców był m.in. spór o absolutny bądź względny charakter czasu.
Jak pisał Heidegger w swoim Sein und Zeit, czas nie "jest" obecny ani w podmiocie, ani też w przedmiocie; nie jest wewnątrz bytu, ani na jego zewnątrz i "jest" on "wcześniej" od wszelkiej subiektywności oraz obiektywności, ponieważ stanowi warunek możliwości nawet dla owego "wcześniej". Jak więc czas w ogóle "jest"?
Wedle pitagorejczyka Parona czas jest czymś nieuporządkowanym, gdyż powoduje on utratę pamięci, zapominanie. W tym sensie czas jest bardziej przyczyną ginięcia, niż powstawania (Arystoteles "Fizyka" 222b). Dla samego Filozofa czas był jedynie ilością ruchu, odliczaniem poszczególnych momentów 'teraz' ze względu na 'wcześniej' i 'później'.
Św. Augustyn rozważa w XI księdze Confessiones różne aspekty czasu. Wypowiada pogląd, że jest on bezcenny, nierozłączny ze zmianą (ruchem), stanowi pewien wymiar świata materialnego i wiąże się z przemijalnością. Teraźniejszość (to, co istnieje materialnie) jest dla niego czasem zauważanym (choć nieuchwytnym), przeszłość (to, co istniało) - pamiętanym, a przyszłość (to, co będzie istniało) - oczekiwanym; waha się jednak, czy te dwie ostatnie odmiany gdziekolwiek jeszcze (już) istnieją. Z całą pewnością stwierdza zaś, że czas stworzył Bóg, który znajduje się poza nim.
Zdaniem Kanta (estetyka transcendentalna) czas i przestrzeń są apriorycznymi formami naszej zmysłowości. Mają one swoje źródło w podmiocie i stosują się do wszystkich zjawisk (tzn. zmysły dostarczają wrażeń już ukształtowanych czasoprzestrzennie). Czas (i przestrzeń) ukazują się nam w doświadczeniu jako realne, jednak podczas transcendentalnej analizy okazują się "być" idealne – stają się niczym, gdy chcemy je rozważać niezależnie od doświadczenia.
Z kolei Bergson dokonuje istotnego rozróżnienia pomiędzy matematycznym, dyskretnym czasem (nauka) rozbitym na chwile i pojmowanym w sposób przestrzenny, a czasem "rzeczywistym", czystym dzianiem się, ciągłością, która dana nam jest w introspekcyjnym doświadczeniu.
W koncepcji Husserla strumień czasu oglądany w swym czystym przepływie staje się tożsamy z samą świadomością (transcendentalną i absolutną). Ostateczne źródło czasu stanowi tym samym świadomość, która uobecnia się sobie samej – będąc źródłem czasu jest źródłem wszelkiego istnienia nadając mu sens. "Ja jestem" = istnieje strumień świadomości, w nim Ja objawia się sobie samemu za pośrednictwem i pod postacią czasu.
Według Newtona istnieje tylko jeden, uniwersalny i wszechobejmujący czas – płynie on w jednostajnym tempie i nic nie wywiera na niego wpływu. Jest więc absolutny i obiektywnie jednakowy w całym wszechświecie. George Berkeley oponował, iż bez umysłu, który by postrzegał ruch, sama idea czasu staje się zwykłą iluzją. Także Leibniz sprzeciwiał się teorii Newtona utrzymując, że czas jest porządkiem następstwa zdarzeń zachodzących w świecie - bez świata (zdarzeń) nie może być mowy o żadnym czasie.
Szczególna teoria względności Einsteina wprowadziła do fizyki nowe pojęcie czasu. Okazało się, że upływ czasu zależny jest od prędkości układu odniesienia, w którym się go mierzy. Jeżeli znajdujemy się na powierzchni Ziemi i mija nas przyjaciel w statku kosmicznym poruszającym się z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wydaje nam się, że jego zegar chodzi wolniej od naszego (dylatacja czasu). W życiu codziennym różnice te są niemierzalne, jednak w przypadku układów poruszających z prędkościami zbliżonymi do światła różnica pomiaru jest już bardzo duża.
Ogólna teoria względności Einsteina uwzględnia związek czasu z polem grawitacyjnym. Czas nie płynie już odrębnie, lecz jest związany jako czwarty wymiar w pojęciu czasoprzestrzeni. Zgodnie z podstawowym założeniem ogólnej teorii względności, grawitacja powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni. Zegary umieszczone w silniejszym polu grawitacyjnym chodzą wolniej, dlatego zegar leżący na powierzchni Ziemi chodzi wolniej, niż zegar umieszczony np. na szczycie wieży. Życie ludzi zamieszkujących wysokie Andy będzie trwało o kilka sekund dłużej niż życie ludzi na wybrzeżu Australii. Na co dzień różnice te są zaniedbywalnie małe, gdy jednak potrzeba bardzo dokładnego wyznaczania czasu i położenia, odchylenia te należy brać pod uwagę. Uwzględniono je na przykład w systemie GPS.
(zrodlo – Wikipedia; http://pl.wikipedia.org/wiki/Czas )
Tak wiec zachodzi pytanie, jak czas wplywa na rynek FOREX I na teorie przypadku.
Czy rynek forex jest nieprzewidywalny, jezeli tak, to inwestowanie na tym rynku jest niemozliwe. Czy w tym chaosie istnieje jakis porzadek, jezeli tak, to jak mozna wykorzystac to, jak ma sie do tego czas, jak mozna wykorzystac teorie przypadku, do inwestowania na rynku FOREX?
Na rynku FOREX istnieje porzadek. Jest on jednak zapoczatkowany przypadkiem.
Moga to byc dane makroekonomiczne, wplywy gield swiatowych, no I wrescie sama analiza techniczna, ktora niejednokrotnie wywiera presje na uczestnikow rynku, powodujac, zaprzestanie inwestowania w danym kierunku, co za tym idzie spadek obrotow I zmiane kierunku. Nie jest to jednak regula. Regula tez nie jest inwestowanie zgonie z danymi fundamentalnymi. Niejednokrotnie jestesmy swiadkami rozwoju sytuacji w przeciwnym kierunku. Oczywiscie, potem czytamy analizy na ten temat, ktore mozna dopasowac do danego rozwoju sytuacji, ale dla nas inwestorow sam fakt zmian kierunku, jest czesto zaskoczeniem w danej chwili I samo podjecie decyzji, w ktora strone wejsc, jest problematyczne.
Tylko sprawny inwestor, opanowany, trzymajacy sie zasad ryzyka, jest w stanie zapanowac nad rynkiem Forex.
Kazdy trend w danym kierunku, jest zapoczatkowany przypadkiem, gdy juz sie zacznie, jest na tyle przewidywalny, ze mozemy z powodzeniem inwestowac.
Jaki wplyw ma na to czas?
Prosze zwrocic uwage, ze nie jeden raz wpadlismy w " pulapke czasowa rynku FOREX".
Inwestujac w danym kierunku, widzac minus na danej pozyzji, zamykalismy ja.
Po fakcie analizujac rynek, dochodzilismy do wnioskow, ze wystarczylo przelaczyc graf np z 15 min na 1h I to daloby mam podstawe I "sile psychiczna" przetrzymac chwilowe minusy na naszym koncie.
Bywa tez tak, ze analizujac nasze inwestycje na "starszych grafach" dochodzimy do wnioskow, ze otwierajac pozycje w danym kierunku, zrobilismy blad, poniewaz z grafu "starszego" widac , ze kierunek rynku, byl w przeciwna strone.
Przykladow tego typu, kazdy z nas ma napweno bardzo duzo.
Tak wiec zwracajmy uwage na czas na rynku forex, na przypadki, ktore oslawiaja ten rynek mianem nieprzystepnego, szukajmy przypadkow I starajmy sie od zapoczatkowanego zdarzenia przewidziec pewien porzadek rzeczy.
W nastepnych postach przejde do grafow, oscylatorow, psychologii itp.
Pytania prosze kierowac na mathiasr10@gmail.com
Pozdrawiam
Mathias Rothbard