El_Feurdz
/ 15.227.185.* / 2015-05-21 14:44
Twoja wypowiedź, choć przyznaję ci rację, przypomina typową tyradę polityka. Bo, widzisz, wszyscy doskonale wiedzą CO zrobić. Pytanie tylko JAK. Piszesz o polityce prorodzinnej. I masz rację, że jest niezbędna. Ale jak ma ona wyglądać, o tym nie wspomniałeś. Becikowe nie pomogło, urlop ojcowski nie pomógł, prawie darmowe przedszkola nie pomogły. A co mogłoby pomóc? Stabilność zatrudnienia. Inna sprawa, że nawet jeśli zaczną się rodzić miliony, to nie ma pewności, że za 20. lat będzie dla nich praca.
Tak na prawdę, to musimy wybrać, czy chcemy stabilnego, ale powolnego wzrostu z zachowaniem choćby podstawowej opieki nad najbiedniejszymi i stosunkowo niskim bezrobociem wśród ludzi bez kwalifikacji, czy wolimy dynamiczny wzrost połączony z rosnącą biedą najbiedniejszych.
Ewentualnie można stymulować wzrost płac zwiększając zasiłki dla bezrobotnych (1600 zł zasiłku i nikt za najniższą krajową pracować nie pójdzie, ewentualnie wysokość zasiłku zależna od średniej pensji przed utrata pracy).