Obietnice polityków PO i PSL nie miały pokrycia - nowy rząd nie zlikwiduje podatku od oszczędności i zysków kapitałowych przez najbliższe dwa lata.
Waldemar Pawlak, kandydat na ministra gospodarki zapowiadał dwa dni temu zlikwidowanie podatku od oszczędności i zysków kapitałowych nawet w tym roku. Politycy Platformy Obywatelskiej, z którymi rozmawiali dziennikarze radia RMF, zapowiadają, że zmian na razie nie będzie.
ZOBACZ TAKŻE:
Pawlak: koniec podatku od zysków kapitałowych"Ze względu na rzeczywistość budżetową i poważne konsekwencje, wynikające z likwidacji tego podatku, realny jest rok 2009" - powiedział rozgłośniZbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego PO.
Także przyszły minister finansów Jacek Rostowski nie chce zniesienia podatku Belki już od przyszłego roku - podaje RMF.
Według szacunków, dochody budżetu z tego podatku wyniosły w ubiegłym roku 4 miliardy złotych. Rok wcześniej przyniosły państwu 1,4 miliarda. Przyszły rząd nie chce na razie rezygnować z tak znaczących dochodów państwowej kasy.
ZOBACZ TAKŻE:
Fundusze parasolowe pod lupą Money.plPlatforma nie rezygnuje całkowicie z likwidacji kontrowersyjnego podatku, jednak proponowany termin jest powrotem do stanowiska sprzed kampanii wyborczej.
Rok 2009, jako najbliższą z możliwych dat postulowała również ustępująca minister finansówZyta Gilowska.
Stanowisko Platformy do dobra informacja dla towarzystw funduszy inwestycyjnych. Likwidacja podatku Belki odebrała by rację bytu funduszom parasolowym, które powstały właśnie jako odpowiedź na wprowadzenie podatku i pozwalają uniknąć jego płacenia.