Amerykanie w strachu, Europa w recesji, a na GPW...

Ostatnia sesja tego tygodnia miała niezwykle spokojny przebieg. Niewiele było istotnych publikacji makro, niewiele także wydarzeń, które pod ich nieobecność mogły pokierować poczynaniami giełdowych graczy. Tego spokoju mocno nie zaburzyły również - w zasadzie jedyne istotne dziś - dane z gospodarki amerykańskiej.

Rozczarowały bowiem zarówno dane o napływie kapitałów długoterminowych (odczyt: 3,3 mld dolarów, prognoza: 75 mld dolarów, poprzednio: 90,3 mld dolarów), jak i znacznie ważniejsze dane o produkcji przemysłowej (odczyt: -0,4 proc. miesiąc do miesiąca, prognoza: +0,2 proc., poprzednio: +0,2 proc.).

Zobacz, jak dziś radziły sobie główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

WIG20 kończąc piątkową sesję na niemal 0,2-procentowym minusie, przerwał rozpoczętą w poniedziałek serię wzrostów. Choć najbardziej prestiżowy indeks GPW ani jednego dnia nie zakończył ponad 1-proc. wzrostem, to w skali całego tygodnia łącznie _ uzbierał _ około 2 procent. To znakomity wynik, szczególnie, że w środę wszystkie najważniejsze indeksy Wall Street poszły w dół po około 1,5 procent.

Amerykańskich graczy niepokoi przede wszystkim kwestia _ klifu fiskalnego _, który oznacza równoczesne podwyżki podatków z drastycznymi cięciami wydatków. Z końcem roku wygasają bowiem ulgi podatkowe oraz obniżone zostaną zasiłki dla bezrobotnych, a wejdą w życie podwyżki podatków oraz cięcia wydatków publicznych uchwalone rok temu, gdy zwiększano limit zadłużenia USA. To obecnie główny temat rozmów polityków w USA.

Recesja w strefie euro już "oficjalna"

O ile w USA trwa walka o uniknięcie recesji w przyszłym roku (najczarniejsze scenariusze zakładają, że w konsekwencji klifu fiskalnego, USA czeka nawet kilkuprocentowy spadek PKB), to recesja w strefie euro w tym tygodniu stała się faktem. W czwartek okazało się bowiem, że gospodarka Eurolandu w trzecim kwartale tego roku skurczyła się o 0,1 procent.

Choć opublikowane przez Eurostat dane są lepsze od oczekiwań ekonomistów (wcześniejsze prognozy zakładały spadek na poziomie z poprzedniego kwartału, czyli o 0,2 proc.) to dwa spadkowe kwartały z rzędu sprawiają, że sytuację w gospodarce strefy euro formalnie można już nazwać recesją.

Swoje _ trzy grosze _ w tym tygodniu dorzuciła także Grecja. Wciąż nie ma bowiem jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie kolejnej transzy pomocy finansowej dla borykającego się z olbrzymim zadłużeniem kraju. Ateny w tym tygodniu zdołały jednak sprzedać bony skarbowe za około 4 miliardy euro, co sprawiło, że kupiły nieco czasu zanim europejscy oficjele wydadzą zgodę na kolejny przelew.

W centrum uwagi wyniki spółek

Rodzimi gracze w tym tygodniu mieli naprawdę dużo pracy. Sezon publikacji wyników finansowych za trzeci kwartał kończył się w środę w nocy, a raporty hurtem napływały praktycznie już od poniedziałku. Już podczas pierwszej sesji tego tygodnia inwestorzy poznaliwyniki KGHM, PKO BP, czy PGNiG.

Większość giełdowych spółek swoje wyniki prezentuje _ na ostatnią chwilę _. Nie inaczej było tym razem. Łącznie w tym tygodniu swoimi finansowymi osiągnięciami pochwaliła się ponad połowa blue chipów oraz kilkaset mniejszych przedsiębiorstw notowanych zarówno na głównym rynku GPW, czy alternatywnym NewConnect.

Mimo że rok do roku aż dziewięć spółek z grona blue chipów zanotowało spadek wyników, to skumulowany zysk netto 19 spółek wchodzących do WIG20 (swojego raportu jak dotąd nie opublikował jeszcze Kernel, ma zrobić to 27. listopada) wzrósł o kilkanaście procent

źródło: sprawozdania finansowe spółek

• dane w milionach złotych

Z rodzimego rynku warto także odnotować najnowsze dane o inflacji. Wskaźnik cen i towarów konsumpcyjnych w październiku, zgodnie z oczekiwaniami analityków, znalazł się na poziomie 3,4 procent. Wynik okazał się nie tylko wyraźnie niższy niż w poprzednim miesiącu (3,8 proc.), ale również najniższy od niespełna dwóch lat.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej