Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Dane z USA bez większego wpływu. Liczy się Trump

106
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Rewizja w dół wzrostu gospodarczego w USA nie wpłynęła znacząco na inwestorów giełdowych. Ci wyczekują bardziej na nocne wystąpienie Donalda Trumpa. Indeksy europejskie w większości są na plusie. Zawiódł tym razem WIG20.

Indeks naszych blue chipów do godziny 11:00 tracił na wartości, a od tamtej pory kurs był praktycznie nieruchomy. Na zamknięciu mamy 2191 pkt, co oznacza spadek o 0,86 proc. To już trzecia z rzędu spadkowa sesja WIG20, co wskazuje na to, że być może nadszedł czas na głębszą korektę ostatnich wzrostów. Tym bardziej, że przełamana jest granica 2200 pkt.

W drugiej części handlu nie zmienił się układ sił. Najlepszymi spółkami pozostały Energa (+4,2 proc.) i PGE (+1,8 proc.). Najsłabszymi Lotos (-3,32 proc.) i BZ WBK (-2,76 proc.). Wiatr w żagle złapał w samej końcówce jedynie indeks sWIG80, który jest na plusie 0,5 proc.

Na lekkich plusach kończą dzisiejsze zmagania najważniejsze indeksy zachodniej Europy. Niemal wszędzie zwyżki nie przekroczyły jednak 0,5 proc. Wyjątkiem jest hiszpański IBEX, który przebił konkurentów co najmniej dwukrotnie.

Czas do jutrzejszego otwarcia będzie tym razem wyjątkowo ważny. O godzinie 3:00 w nocy oczy rynków finansowych będą skierowane na Donalda Trumpa, który stanie przed obiema izbami amerykańskiego Kongresu. Choć raczej nikt nie nastawia się już na w pełni rozrysowany plan przeprowadzenia choćby reformy podatkowej, giełdowi gracze liczą choćby na potwierdzenie kierunku, w którym mają one iść. Jeśli będzie to zbieżne z tym, co było przedstawiane w kampanii wyborczej, będzie dobrze. W przeciwnym wypadku poranek może być bardzo nerwowy.

Na razie inwestorzy starają się trzymać w garści. Indeksy na Wall Street po płaskim otwarciu, dalej są niemal w tym samym miejscu co na wczorajszym zamknięciu. Praktycznie bez echa przeszły zrewidowane w dół dane o PKB. Zannualizowany wskaźnik wyniósł 1,9 proc. wobec spodziewanych 2,1 proc.

Warto też wspomnieć o lepszych od oczekiwań odczytach: indeksu Chicago PMI (wynik: 57,4 pkt; prognoza: 53; poprzednio: 50,3), indeksu zaufania konsumentów Conference Board (wynik: 114,8 pkt; prognoza: 111; poprzednio: 111,6) i indeksu Fed z Richmond (wynik: 17 pkt; prognoza: 10; poprzednio: 12).

_ _Aktualizacja: 13:30

WIG20 poniżej 2200. Po wynikach spadki CCC i Amiki

Zdecydowana większość największych spółek z GPW traci dziś na wartości. Oprócz CCC słabszy dzień ma Lotos, który w ostatnich dniach zachwycał. W efekcie WIG20 narusza psychologiczną granicę. Neutralny wpływ na notowania miały dane o PKB.

O 2,7 proc. rocznie wzrósł PKB Polski w czwartym kwartale 2016 roku - podał GUS, potwierdzając tym samym poprzednie wyliczenia sprzed dwóch tygodni. Nawaliły inwestycje, ale pod koniec roku sytuację poprawił handel zagraniczny. Między innymi dzięki umocnieniu funta. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Dane te nie miały większego wpływu na notowania na GPW, które od samego rana nie są najlepsze. WIG20 na półmetku traci na wartości 0,75 proc., co oznacza, że kurs zszedł minimalnie poniżej 2200 pkt. Od kilku godzin utrzymuje się wąskim przedziale 2190-2195 pkt.

Bilans wśród blue chipów to 14:4 dla spółek, których akcje tanieją. Dwie wychodzą na zero: Tauron i PKN Orlen. Spadkom przewodzi spółka CCC (-2,5 proc.), która opublikowała wyniki kwartalne. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Na poziomie 50 zł zblokowany jest kurs Lotosu, który traci dzisiaj 2,4 proc. Straty te bilansują spółki energetyczne. Papiery Energi drożeją 4 proc., a PGE 2,5 proc.

Podobnie jak nasze blue chipy, straty notuje większość akcjonariuszy spółek z mWIG40. Wśród nich największe Amica (-5 proc.). Największy polski producent sprzętu gospodarstwa domowego wprawdzie pochwalił się rekordowymi przychodami i zyskiem w ubiegłym roku, ale wyniki za ostatni kwartał okazały się wyraźnie niższe od konsensusu. Więcej na ten temat pisaliśmyTUTAJ.

Najlepiej prezentuje się sWIG80, który od rana jest minimalnie na plusie. Nieprzerwanie w górę pnie się Polimex-Mostostal, który przy obrotach przekraczających już 20 mln zł zyskuje ponad 4 proc. Podobny wynik notują jeszcze Idea Bank i Braster.

_ _Aktualizacja: 09:35

Dzień z wynikami PKB. Na razie jest spokojnie

Na starcie sesji w Europie nie widać na razie podwyższonej zmienności. Nieco słabiej radzi sobie WIG20, który jest blisko 2200 pkt. W centrum uwagi są m.in. wyniki CCC. Przed nami jeszcze ważne dane odnośnie PKB Polski i USA.

Po niecałych 30 minutach handlu indeks naszych blue chipów jest około 0,4 proc na minusie - kurs jest minimalnie powyżej granicy 2200 pkt. Mocno traci na wartości Eurocash. Powyżej 1 proc. straty notują też papiery KGHM, BZ WBK i CCC.

W centrum uwagi od rana jest właśnie obuwnicza grupa, która zaprezentowała raport kwartalny. Pochwaliła się 186,6 mln zł zysku netto wobec 105,2 mln zł rok wcześniej. To wynik lepszy także od konsensusu - przekroczył o 5,3 mln zł średnią wskazywaną przez analityków ankietowanych przez PAP.

Neutralnie wyniki przyjęli akcjonariusze GPW. Dokładnie 131,1 mln zł zarobiła Giełdy Papierów Wartościowych w 2016 roku. Wynik jest o prawie 8 proc. lepszy niż w 2015 roku. Jednocześnie warto zauważyć, że zysk za czwarty kwartał okazał się o 7 proc. niższy od oczekiwań. Wyniósł 30,5 mln zł. Więcej na temat wyników GPW piszemy TUTAJ.

Minimalnie nad kreską są na razie inne giełdy europejskie. Za nami już za to sesja na azjatyckich rynkach. Nikkei225 i Shanghai Composite zyskały lekko na wartości. W przypadku japońskiego indeksu przebieg handlu pozostawił jednak złe wrażenie. Po wzrostach na początku dnia, ostatnie dwie godziny handlu przyniosły wyraźny spadek i dzienne minima.

Winy za pogorszenie nastrojów w końcówce nie można zrzucać na dane makro, które poznaliśmy przed godziną 1:00 w nocy czasu polskiego. Mimo nieoczekiwanego spadku produkcji przemysłowej o 0,8 proc. miesiąc do miesiąca, w ujęciu rocznym zwiększyła się o 3,2 proc., czyli utrzymała dynamikę z poprzedniego odczytu. Do tego sprzedaż detaliczna wzrosła o 1 proc. wobec prognoz na poziomie 0,9 proc. i 0,6 proc. poprzednio.

Za nami już także pierwsze dane z Europy. Nieco wolniej od prognoz rosną ceny we Francji. Inflacja CPI jest na poziomie 1,2 proc. Za to zgodnie z oczekiwaniami o 0,4 proc. w ujęciu kwartalnym wzrósł PKB tego kraju.

Finalne wyniki wzrostu gospodarczego poznamy jeszcze także w przypadku Polski. Dotychczasowe szacunkowe wyliczenia wskazywały na dynamikę rok do roku na poziomie 2,7 proc. Można liczyć na pierwsze oznaki ożywienia w inwestycjach i potwierdzenie, że minęliśmy już dołek cyklu. Wszystko będzie jasne o godzinie 10:00.

Na tym nie kończy się seria PKB na dziś. O 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych USA zrewiduje dotychczasowe wyliczenia. Biorąc pod uwagę wcześniejsze dane, można oczekiwać wyraźniejszego spowolnienia w czwartym kwartale z 3,5 do około 2,1 proc. (wskaźnik annualizowany).

W kalendarzu mamy jeszcze kilka innych odczytów z USA, m.in. indeks Chicago PMI i indeks zaufania konsumentów, ale uwaga Amerykanów będzie się już wtedy koncentrować bardziej na zbliżającym się przemówieniu Donalda Trumpa w Kapitolu. Będzie to pierwsze wystąpienie nowego prezydenta przed obiema izbami parlamentu.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(106)
WYRÓŻNIONE
synonim
8 lat temu
BUX -2,50% tam już się nie cackają
Spadachron
8 lat temu
MOCNA KOREKTA SIĘ MOŻE ZACZĄĆ. Przeczytajcie dziś w Pulsie Biznesu: "Dynamika rynku i rosnąca skłonność inwestorów do ryzyka wskazują jednak, że w najbliższym czasie należy liczyć się z korektą — uważa Artur Rawski, wiceprezes Forum TFI. W piątek mieliśmy pierwszy sygnał ostrzegawczy. WIG20 osunął się o 2 proc., a w poniedziałek byki nie ruszyły z impetem do odrabiania strat. Większość (66 proc.) uczestników badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych liczy na trend wzrostowy — to najwięcej od ponad trzech lat. Zdaniem Artura Rawskiego, powody do radości są jednak złudne, a panująca wśród inwestorów euforia przyćmiewa liczne zagrożenia. Zalicza do nich realizację zysków przez inwestorów instytucjonalnych, z którą w parze idzie spadek notowań. — To ryzyko jest tym bardziej istotne, że wzrost indeksów i obrotów na warszawskim rynku w dużej mierze jest generowany przez kapitał zagraniczny, który w strukturze obrotów na GPW odgrywa dominującą rolę. Do stopniowego wycofywania kapitału inwestorów instytucjonalnych może skłonić również ostatnia opinia analityków banku Goldman Sachs, którzy zmienili rekomendację dotyczącą akcji w Polsce"
Polak74
8 lat temu
Spodziewalem sie wiekszych spadkow, chyba jacys desperaci ubieraja sie w te akcje...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (106)
bitcoiniarz
8 lat temu
A co tam słychać z mBank? Może synonim się wypowie.
Etermit needs...
8 lat temu
ropa jak kosztowała 55$ tak nadal tyle kosztuje
Etermit needs...
8 lat temu
inwestorom nie udało się obronić poziomu 2200 i indeks niestety jest już powyżej
Etermit needs...
8 lat temu
niestety dramat ponownie powrócił na parkiet :( KGHM +2% :((( złoto też mocno tanieje
Szok naftowy ...
8 lat temu
Ropa drożeje dalej, sztuczne wzmacnianie dolara nie pomoże, kiedy się kończy.
...
Następna strona