Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fed obniżył prognozę wzrostu w USA

0
Podziel się:

Członkowie Fed nadal bardziej obawiają się wpływu zawirowań na rynkach finansowych na wzrost gospodarczy niż o poziom inflacji.

Niepewność dotycząca wzrostu gospodarczego jest większa niż w przypadku inflacji - uważają przedstawiciele Fed (nie podano nazwisk) w komunikacie dołączonym do protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Tak sformułowane zdanie natychmiast wpłynęło na oczekiwania rynków finansowych - kontrakty terminowe pokazują 92-proc. przekonanie, że Fed obniży stopy po raz trzeci z rzędu na najbliższym posiedzeniu. Jednocześnie Fed obniżył prognozę wzrostu gospodarczego na przyszły rok do 1,8 proc. - byłby to najsłabszy wynik od 2001 roku. Poprzedznia prognoza mówiła o wzroście 2,5-2,75 proc.

SYTUACJA NA GPW

We wtorek notowania rozpoczęły się od wzrostów, które szybko zostały wykorzystane do sprzedaży akcji. Po ruchu w dół sytuacja ustabilizowała się - na rynku niewiele działo się aż do ostatniej godziny notowań. Wtedy inwestorzy - wspomagani przez sytuację na rynkach międzynarodowych - uwierzyli, że na GPW możliwe jest trwalsze odbicie (spadki WIG i WIG20 zatrzymały się na istotnych poziomach) i z widocznym entuzjazmem przystąpili do zakupów akcji, co pozwoliło na wzrost WIG20 o 1,2 proc. i na odrobienie znacznej części strat indeksom mWIG i sWIG.Końcowa statystyka to wzrost notowań akcji 73. spółek, i spadek 228 - nie pozwala zapomnieć w jakim trendzie znalazła się GPW.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Na wczorajszej sesji za oceanem po pozytywnym początku indeksy traciły na wartości, aby jednak zakończyć sesję na lekkich plusach - S&P zyskał 0,5 proc., a Dow Jones 0,4 proc. Powrót spadków w ciągu dnia można powiązać z ciężką sytuacją dwóch największych banków hipotecznych (Fannie May i Freddie Mac), które w trzecim kwartale poniosły znaczne straty na ryzykownych kredytach. Końcówka należała jednak do obozu byków, który kupował akcje spółek paliwowych zyskujących na silnym wzroście ropy. Inwestorów nie przestraszyło również obniżenie prognozy wzrostu amerykańskiej gospodarki na 2008 rok przez Fed, bowiem rynek uznał to za nieformalną zapowiedź obniżki stóp procentowych. Dużo poważniej do kolejnej negatywnej informacji ze Stanów podeszli inwestorzy z Azji - Nikkei stracił ponad 2,5 proc., Hang Seng 3,8 proc., a Kospi 3,5 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Duda - po przełamaniu przez kurs poziomu 10,00 PLN walory spółki w ciągu trzech tygodni potaniały o blisko 40 proc. Tak silna wyprzedaż była po części spowodowana słabymi wynikami spółki w trzecim kwartale bieżącego roku, a ponieważ głównym winowajcą (poza świńską górką) jest taniejący dolar, wyniki spółek z branży spożywczej dalej mogą rozczarowywać. Niemniej, na najbliższych sesjach możemy spodziewać się odreagowania, bowiem wczoraj na wykresie pojawiła się biała świeczka (pierwsza od dziewiętnastu sesji), a wskaźniki MACD i RSI sygnalizują bardzo duże wyprzedanie walorów spółki.

Boryszew - sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku Dudy - w ostatnie pięć tygodni kurs spółki spadł o 40 proc., co również było po części wynikiem osłabienia dolara, które obniża rentowność eksportu. Wygląda jednak na to, że potencjał spadkowy się wyczerpał, bowiem RSI pokazuje największe wyprzedanie walorów spółki w jej dziesięcioletniej historii na giełdzie, a ostatnia fala spadków zrównała się z lipcowo-sierpniową.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

MCI - fundusze BZ WBK AIB zwiększyły zaangażowanie w spółkę do 14,2 proc. (wcześniej 12,3 proc.).
Boryszew - członek rady nadzorczej kupił 105.250 akcji po średniej cenie 12,80 PLN.
TVN - insider sprzedał 10.000 akcji o łącznej wartości 239 tys. PLN.
Gino Rossi - przychody spółki w okresie styczeń-październik wyniosły 148 mln PLN i były o 50 proc. wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
TUP - członek rady nadzorczej kupił 2.000 akcji po cenie 18,53 PLN.
Kopex - przewodniczący rady nadzorczej kupił 1.286 akcji po cenie 48,50 PLN za jedną.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Inwestorzy nie będą zapewne zachwyceni przebiegiem notowań w USA, gdzie początkowy wzrost (który był impulsem dla GPW we wczorajszej końcówce) urwał się zaraz po zakończeniu notowań w Polsce. Jeszcze bardziej mina zrzednie im po wynikach sesji w Azji, gdzie znów podaż osiągnęła wyraźną przewagę, która jeszcze narastała w końcówce notowań.

Rozczarowanie zmniejszeniem szans na kontynuację odbicia w Warszawie może mieć dziś duży wpływ na przebieg notowań. Spodziewamy się spadków na początku sesji. Jeśli obroty nie będą zbyt silne w tym czasie, to pojawi się szansa na powstrzymanie zniżek dosyć szybko. Wsparciem, które nie może zostać złamane jest 3450 pkt dla WIG20. Jego przełamanie dałoby kolejny silny impuls spadkowy.

WALUTY

Dzisiejszego poranka kurs euro jest o dwa centy niżej niż jeszcze wczoraj w nocy. Padł też nowy rekord, który wynosi 1,4852 USD. Inwestorzy liczą na osłabienie dolara, ponieważ spodziewają się, że Fed po raz kolejny obniży stopy procentowe (nie bacząc na inflację, która wynosi 3,5 proc.). Oczekiwanie na cięcie stóp widać też po rosnących cenach obligacji - rentowność papierów 10-letnich spadła poniżej 4 proc.

Dolar spadł też o 0,8 proc. wobec jena - japońska waluta jest najmocniejsza od dwóch lat wobec dolara, którego wartość spadła poniżej 109 JPY. Jen umocnił się też o 0,8 proc. do euro, co może być zwiastunem kłopotów dla złotego. Jak dotąd jednak dolar nie podnosi się nawet do 2,48 PLN, euro trzyma się 3,675 PLN, a frank podrożał nieznacznie - do 2,244 PLN.

SUROWCE

Na giełdach towarowych ceny metali rosną w wyniku osłabienia się dolara amerykańskiego. Cena ropy coraz bardziej zbliża się do poziomu 100 USD - na giełdzie w Londynie baryłka brent kosztuje 95,40 USD, a na giełdzie w Nowym Jorku baryłką crude handluje się po 99,00 USD. Przy tak niewielkiej odległości od wspomnianego poziomu, jego osiągnięcie wydaje się nieuniknione. Być może impulsem do nowego rekordu będzie dzisiejszy raport dotyczący zapasów paliw w Stanach.

Za sprawą taniego dolara podrożało również złoto, którego uncja znów jest powyżej poziomu 800 USD po wczorajszym wzroście o ponad 1 proc. Wydaje się, że po dwutygodniowej korekcie złoto powraca do trendu wzrostowego.
Dalej tanieje miedź, co można powiązać z pogłębieniem kryzysu na rynku nieruchomości w Stanach. Tona tego metalu na giełdzie w Londynie potaniała o 1,8 proc. do poziomu 6.670 USD.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)