Początek mijającego tygodnia przyniósł wzrost indeksu WIG20 o 1,4 proc. 2360 punktów. Szybko okazało się, że wejście jakieś spółki do indeksu MSCI Poland nie gwarantuje dynamicznego wzrostu kursu. Tauron pokazał, że można nawet zanotować spadek. Najwidoczniej wielu inwestorów skorzystało z okazji i pozbywało się akcji. Kolejny dzień potwierdził siłę byków, gdyż udało im się wynieść wskaźnik o kolejne 20 punktów wyżej. Poprawę nastrojów zawdzięczaliśmy USA, gdzie początkowo tamtejsze indeksy na fali dobrych wyników kwartalnych spółek również szły do góry.
W środę udało się inwestorom na GPW w Warszawie przebić poziom 2400 punktów. Niestety na fali słabnących nastrojów w Europie i potem w USA do głosu doszły niedźwiedzie. Stan ten zawdzięczaliśmy danym makro. Tym razem okazało się, że pojawiły się słabsze niż się spodziewano dane o dynamice sprzedaży detalicznej w USA, która wyniosła -0,5 proc. w relacji miesięcznej wobec oczekiwanego spadku na poziomie 0,2 proc.
Indeks WIG20 w środę przebił ważny poziom 2400 ale ostatecznie nie udało się go utrzymać. Ostatecznie wskaźnik największych spółek na GPW zamknął się na poziomie 2388 punktów, co oznaczało wzrost o 0,34 proc. Podczas kolejnego dnia indeks zyskał kolejnych kilka punktów.
Ostatni dzień tygodnia zapowiadał się więc obiecująco, choć w obawie o słabe dane z USA część inwestorów wyraźnie ograniczyła swoją aktywność na rynku. W połowie sesji przy słabych obrotach udało się jednak bykom dźwignąć indeks WIG20 powyżej 2400 punktów. Była to więc kolejna próba, która miała udowodnić niedźwiedziom, że popyt wciąż czuwa. I podobnie jak w środę inwestorom nie udało się zbyt długo utrzymać zajętych pozycji.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył piątkową sesję pod kreską na poziomie 2375 punktów. Oznacza to spadek o 0,80 proc.
Wydaje się, że bilans całego tygodnia nie jest zbyt imponujący. Należy jednak zauważyć, iż dwukrotnie byki naruszyły poziom 2400 punktów dający nadzieję na przyszłość. Wszystko będzie zależało jednak od rozwoju sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem piątkowa sesja na Wall Street zapowiada znaczące redukcji indeksów.