Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 w dół, nowy szczyt Tauronu

0
Podziel się:

Mieszane dane z gospodarki i neutralny start notowań na Wall Street nie przekonały inwestorów, że warto podjąć próbę zaatakowania wczorajszego zamknięcia. Kolejną bardzo dobrą sesję zaliczył natomiast Tauron.

GPW: WIG20 w dół, nowy szczyt Tauronu

Paweł Zawadzki, godz. 16:35

Indeks największych spółek finiszował na poziomie 2553 punktów, co oznacza, że notowania zakończył na 0,27-proc. minusie. Również nieznacznie pod kreską sesję zamykały indeksy średnich i małych spółek.

Do słabych danych z Europy i nieco lepszej od oczekiwań analityków sprzedaży detalicznej w USA na zakończenie sesji dołączyły wyższe od prognoz zapasy niesprzedanych towarów, które w lipcu wzrosły o 1 proc. (progn. +0,5 proc.).

Lekko spadkowy początek notowań za Oceanem nie zmienił nastrojów panujących wśród handlujących na GPW. Ci obecnie wolą wstrzymywać się od głosu i czekać na to, o zrobią inwestorzy operujący na Wall Street. Sytuacja jest o tyle istotna, że najważniejsze indeksy znajdują się w pobliżu kluczowych obecnie oporów.

W WIG20 żadna ze spółek nie odnotowała wzrostu większego niż 1 procent. Najmocniejszej przecenie uległy natomiast PBG (-2,4 proc.) i GTC (-2,2 proc.). Liderem spadków w ostatnich minutach sesji został Cyfrowy Polsat, którego akcje straciły dziś na wartości niemal 3 procent. Wyższa cena docelowa dla PKO BP nie przełożyła się na notowania spółki. Akcje największego banku w Polsce potaniały o prawie 1 procent.

Na szerokim parkiecie bardzo dobrze wypadł Tauron, którego akcje drożejąc o 3,2 proc. wyznaczyły nowy szczyt na poziomie 5,90 złotego. Oznacza to, że akcjom energetycznej spółki do psychologicznego poziomu 6 złotych brakuje jedynie 1,6-proc. ruchu w górę.

Coraz więcej informacji napływających w sprawie przejęcia Emperii przez Eurocash służy wycenom rynkowym obu spółek. Dziś obie liderowały w indeksie mWIG40. Akcje Eurocash zyskały 2,4 proc., a Emperii podrożały o 6 procent. Warto wspomnieć także o Kolastynie, której walory, w efekcie podniesienia przez spółkę prognoz zysku na ten rok, skoczyły w górę o ponad 12 procent.

GPW: Lepsze dane z USA, brak reakcji na GPW

Paweł Zawadzki, godz. 14:45

Dobre wiadomości zza Oceanu podtrzymują szanse na wzrostowe zakończenie dzisiejszej sesji na GPW.

Po prezentacji danych z amerykańskiej gospodarki kontrakty terminowe na główne wskaźniki amerykańskiego parkietu nieco poprawiły swoje notowania. Nie przełożyło się to jednak mocno na indeks największych spółek notowanych na GPW. Ten wciąż znajduje się na symbolicznym minusie.

Sprzedaż detaliczna w USA w sierpniu wzrosła o 0,4 proc., czyli nieco mocniej niż prognozowali analitycy, którzy oczekiwali wzrostu na poziomie 0,3 procent. Jeszcze lepiej wypadła sprzedaż po wyeliminowaniu samochodów - wzrosła o 0,6 proc., choć rynek spodziewał się odczytu na poziomie +0,3 procent.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że WIG20 mniej więcej od 10-tej powoli wspina się na coraz wyższe poziomy. Jeśli więc humorów inwestorom nie zepsuje negatywny początek notowań za Oceanem, to istnieje spora szansa na chociaż symboliczne wzrosty na zakończenie notowań.

GPW: Słabe dane nie zachęciły do wyprzedaży

Paweł Zawadzki, godz. 12:30

Słabsze od oczekiwań dane z Europy nie spowodowały wyprzedaży akcji. Główne indeksy wciąż oscylują w okolicach swoich wczorajszych zamknięć.

Na półmetku notowań indeks największych spółek traci około 0,3 procent. Dwukrotnie większej przecenie ulega sWIG80. Na symbolicznym 0,1-proc. plusie znajduje się natomiast indeks spółek średnich.

Zaprezentowany o 11-tej komplet danych z europejskiej gospodarki nie zachwycił. Wszystkie odczyty były bowiem gorsze od prognoz analityków. Indeks oczekiwań ekonomicznych Instytutu ZEW okazał się słabszy od prognoz zarówno w przypadku gospodarki niemieckiej jak i całej strefy euro.

Słabe były także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. Ta zamiast wzrosnąć w lipcu o 0,2 proc. pozostała na niezmienionym poziomie. Dodatkowo lekko w dół skorygowane zostały dane czerwcowe.

To jednak nie zachęciło do pozbywania się akcji, a inwestorzy obecnie oczekują na dane z USA. O 14:30 zaprezentowana zostanie bowiem sierpniowa sprzedaż detaliczna, a o 16-tej lipcowe zapasy niesprzedanych towarów.

GPW: Kolejny dobry dzień dla posiadaczy Tauronu

Łukasz Pałka, godz. 9.40

WIG20 rozpoczął dzisiejszy handel nieznacznie poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Większym optymizmem wykazują się inwestorzy na parkietach w Wielkiej Brytanii i w Niemczech.

Wczorajsze wzrosty na Wall Street na razie nie przekładają się na polską giełdę. Większość blue chipów nieznacznie traci. Na plusie jako jeden z niewielu jest bank BZ WBK, który ciągle zyskuje dzięki wieściom o przejęciu przez Santandera. Tymczasem informacje o wyższej cenie docelowej dla PKO BP na razie nie przekładają się wyraźnie na notowania spółki. Powody do zadowolenia mogą mieć za to posiadacze akcji Tauronu, który ciągle zyskuje i kosztuje już 5,84 złotego.

GPW: Inwestorzy będą kontynuować zakupy

Arkadiusz Droździel, godz. 6.00

Wzrosty na giełdach amerykańskich, a także wczorajszy znaczny popyt na akcje na rodzimym parkiecie dają dużą szansę na kontynuację dobrych nastrojów na GPW także i dziś.

Wczorajsza sesja w Warszawie miała jednego niekwestionowanego bohatera – BZWBK. Po tym jak w piątek wieczorem napłynęła informacja, że pakiet 70 proc. akcji tego banku nabędzie od Irlandczyków z AIB hiszpański Santander Bank za niemal 3 mld euro, było jasne, że akcje poznańsko-wrocławskiego banku będą musiały wzrosnąć znacznie na poniedziałkowej sesji. Cena na zakończeniu handlu w piątek wynosiła bowiem 195, a Hiszpanie kupią papiery od AIB za 227 zł od sztuki. Dodatkowo zapowiedzieli oni wezwanie na zakup wszystkich akcji. I od początku do końca wczorajszego handlu papiery BZWBK zyskiwały około 10 procent.

Indeksy ciągnęły w górę także akcje PKO BP, który przegrał batalię o zakup pakietu BZWBK. W tym przypadku była to jednak dobra informacja dla akcjonariuszy największego polskiego banku, bo oznacza ona, że dostaną dywidendę w wysokości 1,9 zł na akcje.

Także pozostałe banki z WIG20 (BRE Bank, Pekao SA oraz Getin Holding) poniedziałkową sesję mogą zaliczyć do udanych, bo rosły one od jednego (Pekao SA) do ponad dwóch procent (Getin Holding). Dzięki bankom indeks największych spółek zanotował wzrost o 1,4 procent przy znacznych obrotach 2,4 mld zł dla całego rynku (na same banki przypadło prawie 1,2 mld zł) i 1,85 mld zł dla dwudziestu spółek z WIG20.

Dobra postawa całego sektora bankowego (WIG Banki zyskał 2,15 procent) jest efektem porozumienia do jakiego w weekend doszły nadzory bankowe. Postanowiły one zwiększyć wymagania kapitałowe dla banków, ale jednak nie w tak drastycznym wymiarze jak obawiały się banki. Ponadto będą one w pełni obowiązywać dopiero w 2018 roku. A to oznacza większe zyski banków oraz uspokojenie złej atmosfery, jaka panuje wokół sektora od dwóch lat.

I to właśnie miało największy wpływ na wzrosty za Oceanem. Akcje tuzów tamtejszej bankowości - JP Morgan, Bank of America, czy Wells Fargo - zyskały na zakończenie wczorajszej sesji ponad trzy procent, a posiadacze papierów Morgan Stanley zarobili ponad dwa procent. Dow Jones wzrósł o 0,8 procent, S&P ponad jeden procent, a Nasdaq prawie dwa procent.

W tej sytuacji można dziś oczekiwać na rodzimym parkiecie kontynuacji wczorajszych wzrostów. Bo tak naprawdę wszystko za nimi przemawia. Na giełdach światowych panują bardzo dobre nastroje, na rynku jest dużo wolnego kapitału, a ponadto nasza gospodarka jest w bardzo dobrej kondycji (Komisja Europejska podwyższyła prognozę wzrostu na 2010 rok dla Polski z 2,7 do 3,4 procent, a prezes NBP Marek Belka stwierdził, że może on wynieść nawet 4 procent).

Powstrzymać je mogą dzisiejsze dane makro, jakie napłyną na rynek. Z tych istotniejszych najpierw poznamy wartość inflacji sierpniowej w Wielkiej Brytanii (prognoza 2,9 procent). Następnie niemiecki instytut ZEW opublikuje swój indeks, który pokazuje jak przyszłość gospodarki naszych zachodnich sąsiadów widzą ekonomiści z instytucji finansowych (prognoza +10 punktów). GUS poda o ile w sierpniu wzrosły ceny konsumpcyjne (analitycy prognozują spadek o 0,3 proc. w skali miesiąca i wzrost o 2,1 proc. w porównaniu do sierpnia 2009 roku). Pod koniec sesji zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej za Oceanem (prognoza +0,3 proc. w skali miesiąca) oraz stan zapasów niesprzedanych towarów (prognoza +0,5 proc. w skali miesiąca).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)