GPW: Inwestorzy uwierzyli, że to już koniec tego problemu

Paweł Zawadzki, godzina 17:45

Ostatecznie wszystkie główne indeksy GPW zakończyły notowania nad kreską. WIG20 zyskał niemal 1,8 procent, a indeksy spółek małych i średnich zwyżkowały o odpowiednio 1 i 0,1 procent. Obroty na całym parkiecie sięgnęły prawie 950 mln złotych.

Zobacz jak radzą sobie najważniejsze indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Twarde stanowisko przywódców Niemiec i Francji w sprawie referendum w Grecji, a następnie dyskusje i spekulacje wokół tego, czy grecki premier Jeorjos Papandreu poda się do dymisji sprawiły, że inwestorzy uwierzyli, że szanse na referendum zmalały niemal do zera. Tym samym znacznie zmniejszyło się również ryzyko niekontrolowanego bankructwa Grecji.

Do kupowania akcji na giełdach zachęcała także nieoczekiwana decyzja Europejskiego Banku Centralnego o obniżce stóp procentowych oraz dwa dobre odczyty z gospodarki Stanów Zjednoczonych (liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych i zamówienia w przemyśle). Kupujących nie zniechęcił natomiast słabszy od rynkowych prognoz wskaźnik obrazującego koniunkturę w amerykańskich usługach.

W gronie największych spółek znakomicie wypadły przedsiębiorstwa związane z surowcami. Akcje KGHM, JSW, PKN Orlen i Bogdanki podrożały od 2,5 do niemal 5 procent. Na drugim biegunie w WIG20 znalazły się Kernel oraz Getin. Tylko te dwie spółki w gronie blue chipów zostały przecenione o więcej niż 1 procent.

Paweł Zawadzki, godzina 16:00

Mimo że w krótkim terminie indeksy zaliczyły krótkoterminową realizację zysków, to obecnie sytuacja na GPW wciąż wygląda znakomicie. WIG20 utrzymuje się na ponad 2-proc. plusie. Nieco poprawiła się natomiast sytuacja w przypadku indeksów średnich i małych spółek.

Jeszcze przed 14-tą na rynki napłynęła zaskakująca wiadomość ze strefy euro. Trzeci dzień urzędujący na stanowisku szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi poinformował o obniżce głównej stopy procentowej z 1,5 do 1,25 procent. To dobra wiadomość dla inwestorów, bowiem rynek oczekiwał, że stopy pozostaną na niezmienionym poziomie.

Pięć kwadransów później inwestorzy poznali aktywność gospodarczą w amerykańskich usługach. Obrazujący ją wskaźnik ISM Non-Manufacturing PMI w październiku znalazł się na poziomie 52,9 pkt. Tym samym okazał się gorszy zarówno od danych z września (53 pkt), jak i oczekiwań analityków, którzy prognozowali, że wartość wskaźnika wzrośnie do 53.5 punktu.

Dane jednak nie zniechęciły do zakupów. Choć przez moment na rynkach pałeczkę przejęli sprzedający, to niższe poziomy cenowe momentalnie zostały wykorzystane przez chętnych do kupowania akcji. Główne indeksy Wall Street zyskują obecnie po niemal 1 procent. 2,5-krotnie wyższą dynamikę wzrostu obserwujemy natomiast w przypadku głównych indeksów giełd w Paryżu czy Frankfurcie.

Paweł Zawadzki, godzina 13:40

WIG20 idzie w górę już o ponad 2 procent. Podobne zwyżki mają miejsce także w przypadku giełd we Frankfurcie, czy Paryżu. Wzrosty, choć zdecydowanie mniejszej skali obserwujemy natomiast w przypadku spółek średnich i małych. mWIG40 i sWIG80 rosną o mniej niż 1 procent.

Zobacz zmiany indeksów na GPW i w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Z jednej strony napływają informacje, że Grecji spokojnie wystarczy pieniędzy na spłatę swoich zobowiązań do połowy grudnia, a nawet do początku stycznia. Oznaczałoby to, że do zapowiedzianego przez greckiego premiera referendum w sprawie drugiego pakietu pomocowego, Ateny nie będą musiały prosić o kolejną transzę finansowej pomocy.

Z drugiej strony w kontekście twardego stanowiska Niemiec i Francji, zapowiedziane w poniedziałek referendum wcale nie musi mieć miejsca. Obecnie szala ponownie przeważa się w kierunku ustaleń z ostatniego szczytu strefy euro, zatem giełdowi inwestorzy mają pretekst do odreagowania poniedziałkowych i wtorkowych spadków.

Przed momentem napłynęły również cotygodniowe dane o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Dane pozytywne zaskoczyły, bowiem w ubiegłym tygodniu złożono 397 tysięcy nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. To mniej niż w poprzednim tygodniu (406 tys.) oraz mniej niż prognozował rynek (401 tys.).

Arkadiusz Droździel, godzina 11:45

Rynki akcji na Starym Kontynencie wystartowały na minusach, ale sytuacja na nich ulegała stopniowej poprawie i około godziny 11.00 indeksy wyszły na plusy, pnąc się ciągle w górę.

Przed rozpoczęciem handlu na giełdach, a także na jego początku, przeważały obawy, że trwanie Greków przy decyzji o przeprowadzeniu referendum w sprawie przyjęcia pakietu reform, wystraszy inwestorów. Z czasem uznali oni jednak, że twarde stanowisko przywódców Francji i Niemiec w tej sprawie zwiększa szanse, że Grecy albo z tego kroku zrezygnują, albo powiedzą _ tak _ reformom.

W dalszej części sesji decydujący wpływ na przebieg notowań będą miały wieści z amerykańskiego rynku pracy oraz to co powie w swoim pierwszym wystąpieniu nowy szef EBC.

Arkadiusz Droździel, godz. 9:40

Na giełdach w Europie, choć przeważają sprzedający akcje, to ich przewaga nie jest znacząca. Również w Warszawie główne indeksy tracą na wartości, ale tylko przypadku WIG-u 20 spadki są większe niż pół procent

Zobacz jak zmieniały się notowania na GPW i w Europie

Jeszcze przed sesją można było się spodziewać większej skali spadków. W nocy zakończyło się bowiem spotkanie greckiego premiera z przywódcami Francji, Niemiec, unijnych instytucji i MFW. Angela Merkel i Nicholas Sarkozy postawili twarde warunki Grekom. Zapowiedzieli im, że muszą niezwłocznie zdecydować, czy chcą pozostać w strefie euro, zanim otrzymają kolejną transzę pomocy w wysokości 8 mld euro, pochodzącą z pierwszego pakietu ratunkowego.

Inwestorów zaniepokoił też grecki premier, który po raz pierwszy przyznał, że ewentualne opuszczenie przez Grecję strefy euro jest jedną z opcji.

Wśród spółek z WIG20 najlepiej radzą sobie akcje TVN, które zyskują niemal 3 procent. Natomiast nie ma większego zainteresowania akcjami PKO BP i Lotosu, które opublikowały nieznacznie lepsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał.

Arkadiusz Droździel

W środę na najważniejszych parkietach Starego Kontynentu wyraźną przewagę uzyskali kupujący akcje. Tylko w części udało im się jednak zniwelować znaczne straty poniesione we wtorek, gdy indeksy straciły po ponad pięć procent.

Natomiast na rodzimym parkiecie mieliśmy do czynienia z niewielkimi spadkami, ale tylko dlatego, że we wtorek na GPW nie handlowano.

Inwestorzy nieco ochłonęli, gdy pojawiły się informacje, że zapowiedziane przez greckiego premiera referendum w sprawie drugiego programu pomocy UE i MFW dla Grecji może być tylko elementem wewnętrznych rozgrywek na tamtejszej scenie politycznej. Jeorios Papandreu, którego rząd wdraża narzucony przez Komisję Europejską, EBC i MFW program drastycznych reform gospodarczych, od których jest uzależniona pomoc finansowa tych instytucji dla Grecji, stale traci poparcie w społeczeństwie. Również w parlamencie ma tylko minimalną przewagę.

Porównaj wykresy:
Sprawdź aktualne notowania EUR/RUS
W tej sytuacji zagrał va banque. By umocnić swoją pozycję w piątek podda swój rząd pod głosowanie w parlamencie, a w zwycięstwie ma mu właśnie pomóc możliwość wypowiedzenia się samych Greków w sprawie reform.

Papandreu może się jednak przeliczyć. Jego krok się nie spodobał najważniejszym ludziom w UE i eurolandzie. Niemiecka kanclerz i francuski prezydent zapowiedzieli, że Grecja nie ma co liczyć na 8 mld euro kolejnej transzy pierwszego pakietu ratunkowego koniecznej dla uniknięcia bankructwa, jeżeli nie przyjmą drugiego planu ratunkowego.

Pierwotnie pieniądze miały być uruchomione na dniach, ale w obecnej sytuacji może to nastąpić dopiero po referendum. Jeżeli oczywiście Grecy powiedzą tak dalszym reformom. W innym przypadku pieniędzy nie dostaną co będzie równoznaczne z zaprzestaniem obsługi przez Greków swoich długów. Już teraz pieniędzy na to prawie nie mają.

Bernanke pieniędzy nie dodrukuje. Na pewno nie teraz

Kwestia Grecji będzie tym co głównie będzie zaprzątać inwestorów w najbliższym czasie. Powoli mogą chyba natomiast zapomnieć o jakimkolwiek pozytywnym impulsie od Fed. Ben Bernanke zapowiedział, że choć nadal nie można wykluczyć kolejnego wykupu obligacji od banków to nastąpić to może dopiero, gdyby za Oceanem wystąpiła deflacja. A na tą się nie zapowiada, bo ceny w USA rosną około 3 procent w skali roku.

Na inwestorach amerykańskich nie zrobiło to zbytniego wrażenia. Indeksy, które od początku handlu zyskiwały na wartości zakończyły dzień na ponad procentowych plusach.

Do zakupów nie zniechęciła ich także obniżka przez Fed prognoz dla amerykańskiej gospodarki. W przyszłym roku gospodarka ma się rozwijać w tempie od 2,5 do 2,9 proc., a nie jak wcześniej planowano 3,3-3,7 procent. w 2012 roku. Natomiast w 2013 roku wzrost ma wynieść 3-3,5 proc., a prognozowano, że będzie to 3,5-4,2 procent.
Fed zmienił swoją przyszłą ocenę rynku pracy. Bezrobocie w czwartym kwartale 2012 ma sięgnąć poziomu 8,5-8,7 proc., a nie jak szacowano poprzednio 7,8-8,2 procent.

Amerykanie i EBC zdecydująW drugiej części dzisiejszej sesji kluczowe dla jej przebiegu będą dane z amerykańskiej gospodarki i decyzja EBC w sprawie stóp procentowych i pierwsze wystąpienie jego nowego szefa.

W przypadku wieści zza Oceanu okaże się ile osób w ubiegłym tygodniu złożyło w urzędach pracy podanie o zasiłek dla bezrobotnych (prognozuje się, że było ich 401 tysięcy), a także jak przyszłość oceniają firmy usługowe (indeks ISM, który je mierzy ma wynieść 53,7 punktów.

Natomiast w przypadku EBC raczej nikt nie spodziewa się zmiany stóp procentowych, ale inwestorzy z dużą uwagą będą słuchać pierwszego wystąpienia Mario Draghi, który zastąpił na fotelu prezesa banku centralnego strefy euro Jean-Claude Trichet.