Na rynkach trwa odwrót inwestorów od akcji. Indeksy warszawskiej giełdy mocno straciły na wartości.
Wskaźnik WIG20 spadł poniżej poziomu 1700 pkt notując ponad 3 proc. stratę do wczorajszego zamknięcia. Przecena na GPW najmocniej pogrążyła kursy największych spółek. Mocno potaniały wszystkie podmioty wchodzące w skład indeksu WIG20. Inwestorzy pozbywali się akcji w reakcji na fatalne nastroje panujące na pozostałych rynkach akcji.
Największy wpływ na spadki indeksów w Warszawie miały taniejące akcje banków, PKN Orlen i TP SA . Telekom przed sesją przedstawił raport za I kwartał. Wyniki okazały się słabsze od prognoz rynkowych. Akcje spółki na dzisiejszej sesji poszły w dół o prawie 5 proc. Z kolei banki dopiero poinformują o swoich dokonaniach w poprzednim kwartale. W porównaniu do wyników sprzed roku, spodziewany jest spadek zysków rzędu 50-80 proc. Na dzisiejszej sesji najmocniej taniały akcje Pekao i BRE Banku zniżkując odpowiednio o 3,5 i 3,2
proc.
Spadki na giełdach to efekt obaw obaw, że amerykańskie banki, Bank of America i Citigroup będą potrzebować jeszcze więcej kapitału. W niełasce inwestorów znalazły się banki notowane na największych europejskich parkietach. Pod presją znalazły się również spółki transportowe i te związane z turystyką, którym wybitnie nie służą obawy o rozprzestrzenianiu się świńskiej grypy.
Początek notowań na amerykańskim rynku przebiegał pod znakiem spadków, którym przewodził sektor bankowy. Jednak kupujący zaczęli szybko odrabiać straty co pozwoliło głównym indeksom opuścic spadkową strefę. Ta lekkka poprawa za Oceanem pozwoliła unikąć europejskim giełdom większej przeceny. GPW należała jednak do wyjątków.