Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Ponownie poniżej 2000 pkt.

0
Podziel się:

Po dwóch dniach wzrostów kolejny raz wracamy poniżej 2000 punktów na indeksie WIG20.

GPW: Ponownie poniżej 2000 pkt.

*Po dwóch dniach wzrostów kolejny raz wracamy poniżej 2000 punktów na indeksie WIG20. Ponownie wygrała opcja pod nazwą "realizacja zysków". *

Giełdy znajdują się przy ważnych poziomach oporów co powoduje, że zarówno w USA jak i w Polsce nie może ostatecznie dojść do rozstrzygnięć. Rynek ma potencjał, aby iść w górę, ale z chwilą kiedy zbliżają się do ważnych szczytów cofają się i realizują zyski.

Taki scenariusz został dzisiaj zrealizowany. Nie oznacza on jednak, że jutro ruch w dół będzie kontynuowany. Wszystko będzie bowiem zależało od sytuacji w Stanach Zjednoczonych. To z tamtego kierunku przyjdzie sygnał dla naszych krajowych byków. Oczywiście niedźwiedzie będą wypatrywać szansy dla siebie i również łakomym okiem spoglądać zaczynają za ocean.

Dzisiaj zaczęliśmy od małej realizacji zysków, aby w drugiej połowie sesji doprowadzić do silniejszych spadków. Ze Stanów Zjednoczonych napłynęły mieszane informacje. Zdaniem rynku większa strata banku Morgan Stanley doprowadzi do większej realizacji zysków w USA. Czy dzisiaj dojdzie do niej? Pożyjemy zobaczymy.

W indeksie WIG20 największy wpływ na jego spadek miał KGHM, który przy obrocie wynoszącym blisko 240 mln zł stracił 2,75 proc. PKO BP tym razem nie popisało się i spadło o 3,28 proc.

Z dużych spółek spadkom oparły się PBG i Cersanit. Ich akcje zyskały odpowiednio: 3,95 proc. i 4,97 proc.

Ostatecznie indeks WIG20 spadł o 1,84 proc. do poziomu 1994 pkt. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,34 mld zł.

**

**

GPW: Niedźwiedzie naciskają

Na rynku akcji inicjatywę przejęli sprzedający, którzy skutecznie ściągają indeksy w dół.

Godzina 15:08

Im bliżej rozpoczęcia sesji w USA tym mniej optymistów na GPW w Warszawie. Po godzinie 14:00 indeks WIG20 ponownie znalazł się poniżej 2000 punktów i jeśli nie nastąpi szybka poprawa to wskaźnik może szybko znaleźć się istotnych poziomów wsparcia.

Kontrakty terminowe w USA wskazują na bardzo słabe rozpoczęcie sesji. Wyniki spółek, które zostały opublikowane są w większości przypadków zbliżone do oczekiwań rynkowych lub lekko powyżej. Jedynie Bank of New York nieco mógł rozczarować. Gracze najwidoczniej czekali na miłe zaskoczenie, a tymczasem było zwyczajnie.

Dodatkowo humory inwestorom w USA popsuł Morgan Stanley, który w drugim kwartale strata na akcję sięgnęła 1,1 dolarów, a oczekiwano że będzie to najwyżej 49 centów.

GPW: Nadal bez rozstrzygnąć

Sytuacja na GPW nie zmienia się od dłuższego czasu. Przewagę nadal mają niedźwiedzie.

Godzina 13:45

Realizacja zysków na giełdzie wciąż spycha indeksy w dół. Największy wpływ na WIG20 mają słabe notowania KGHM Polskiej Miedzi i banki, a więc firmy, które wcześniej były liderami wzrostów,

Po podwyższeniu rekomendacji dla Asseco Poland, akcje tej spółki zyskują na wartości. Po ponad 4 proc. zyskują nadal walory PBG i Cersanitu.

GPW: Realizacja zysków trwa

*Na rynku akcji trwa realizacja zysków. Trudno będzie dzisiaj bykom zakończyć sesję na plusie. *

Godzina,11:30, Marek Knitter

Po dwóch sesjach wzrostowych dzisiaj wygrała opcja zamykana pozycji i realizowania zysków. Od wczoraj nie wydarzyło się bowiem nic takiego co by mogło negatywnie wpłynąć na postrzeganie naszego rynku przez inwestorów. Konsolidacja trwa również na rynku walutowym.

W Europie większość rynków notuje spadki, choć bez większej paniki. Na ich tle GPW w Warszawie plasuje się w środku stawki. Z mniejszych spółek bardzo dobrze radzi sobie Rainbow, którego akcje zyskują ponad 20 proc. i Żurawie rosnące o 12 proc. Z dużych spółek PBG i Cersanit wysuwają się na liderów indeksu WIG20.

GPW: Scenariusz podobny do wczoraj

*Początek sesji przypomina wczorajszą sesję. WIG20 cofnął się nieco, po kilkunastu minutach handlu tracił 0,7 procent. *

Godz. 9:20, Paweł Satalecki* *

Po raz kolejny nie odbiegamy więc od tendencji panujących w Europie - także parkiety na kontynencie nieco tracą na wartości. Niepewnie wygląda dziś rynek walutowy - inwestorzy nie są pewnie w którą stronę ma podążać dziś złoty.

Z pewnością działa tu magia istotnych poziomów (na WIG20 - czerwcowy szczyt) i pytanie - _ sprzedać już czy nie _.

href="http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/wykresy/">Poranną gwiazdą są akcje Żurawi Wieżowych, które po wczorajszym wzroście o 20 proc. dziś nadal przyzwoicie zyskują (10 proc.) przy dużych obrotach jak na początek sesji - ponad 3 mln złotych.

Podobnie jak wczoraj początek sesji jeszcze niczego nie przekreśla. Wydaje się, że nastroje co do rynków akcji na świecie wcale się nie pogorszyły, rynek być może będzie potrzebował nieco oddechu, ale o odwrocie dziś jeszcze nie może być mowy.

Tę tezę mogą zmienić wyniki spółek finansowych w USA (Bank of New York, Wells Fargo).**

**

**GPW: Wskakujemy na kolejne szczyty?

**

Godz. 6:20, Marek Knitter

Na rynku akcji napięcie rośnie. Mamy otwartą drogę do kolejnych tegorocznych rekordów, ale realizacja zysków jest również możliwa.

Realizacja zysków wisi w powietrzu tym bardziej, że rynek zaczyna się już zbliżać do kolejnego silnego technicznego oporu. Dla indeksu WIG20 jest to poziom 2090 punktów, choć wcześniej mamy jeszcze szczyt z czerwca. Jeżeli nie zrealizuje się negatywny scenariusz to zapewne inwestorzy będą chcieli spróbować przebić obie wartości.

Dobry sentyment na rynkach wzmacnia również złotego, który do końca tygodnia może się umocnić nawet do 4,20 za euro. Wczoraj późnym wieczorem krajowa waluta ponownie zyskiwała na wartości w stosunku do wszystkich głównych walut.

Inwestorów z zagranicy do Polski zapewne przyciągają coraz lepsze opinię o naszym kraju jak i mniejsza awersja do ryzyka. Wczoraj dziennik Financial Times Deutschland m.in. napisał, że dzięki mocnemu popytowi na rynku wewnętrznym Polska względnie dobrze przechodzi przez kryzys i może zwiększyć swoje gospodarcze znaczenie dla Europy. Pocieszająca opinia, choć nie sądzę, aby wielu polityków z Polski ją podzielało.

W Stanach Zjednoczonych wczorajsza sesja zakończyła się na plusach, choć nie zabrakło chwili zwątpienia. Najpierw rozpoczęło się od wyznaczania nowych tegorocznych maksimów przez indeks S&P 500. Nie trwało to jednak zbyt długo. S&P 500 spadł w trakcie notowań do poziomu 943 punktów. Ostatecznie jednak zamknął się na wysokości 952 punktów zyskując 0,2 proc. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Dow Jonesa, który w drugiej połowie sesji również zaczął odrabiać straty, aby ostatecznie urosnąć o 0,36 proc.

Wczoraj oprócz wyników spółek, które opublikowane były przede wszystkim tuż przed sesją do najistotniejszych wydarzeń należało publiczne wystąpienie szefa Fed, Bena Bernanke przed Komisją ds. Usług Finansowych Kongresu. Powiedział on między innymi, że banki, które są za duże, aby pozwolić im na bankructwo, stanowią "olbrzymi problem", a jednocześnie stwierdził iż gospodarka Stanów Zjednoczonych wykazuje wczesne oznaki stabilizacji. Wcześniej dał również do zrozumienia, że Fed ma pod kontrolą inflację. Nie obyło się jednak bez łyżki dziegciu w postaci raczej pesymistycznej prognozy dotyczącej bezrobocia w USA co może przełożyć się na nastroje konsumentów

Wystąpienie Bernanke nieco tylko uspokoiło inwestorów. Dolar lekko się umocnił, a giełda ostatecznie zakończyła nad kreską.

Dzisiaj oprócz kilku mniej istotnych danych makroekonomicznych mamy kolejne wystąpienie Bena Bernanke. Wydaje się, że tym razem nie ma już czym zaskoczyć inwestorów. Będą oni mogli więc skupić się na wynikach. Przed sesję opublikują je m.in.:
Bank of New York, Pfizer, Boeing, Eli Lilly, PepsiCo i Wells Fargo. Po sesji możemy spodziewać się dokładki ze strony spółek: eBay i Qualcomm.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)