Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 nad 2900 punktów. Najwyżej od początku maja

0
Podziel się:

Komplet wyraźnie gorszych od oczekiwań analityków danych ze Stanów Zjednoczonych nie spowodował mocnej wyprzedaży na Wall Street. To przekonało inwestorów w Warszawie, że dziś obrali dobry kierunek.

<a href="http://www.facebook.com/zawadzki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Paweł Zawadzki</b>, analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
<a href="http://www.facebook.com/zawadzki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Paweł Zawadzki</b>, analityk Money.pl</a> <br /><br /> Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Komplet wyraźnie gorszych od oczekiwań analityków danych ze Stanów Zjednoczonych nie spowodował mocnej wyprzedaży na Wall Street. To przekonało inwestorów w Warszawie, że dziś obrali dobry kierunek.

WIG20 zanotował bardzo udaną sesję, zakończoną ponad 1-proc. wzrostem. Oznacza to, że indeks ponownie znalazł się powyżej 2900 punktów i tylko niecały procent dzieli go od niemal trzyletnich maksimów. Odpowiednio 0,9 i 1,55 proc. zyskały mWIG40 i sWIG80.

Inwestorzy z Warszawy nie przejęli się wyraźnie gorszymi od rynkowych oczekiwań danymi z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Jest to jednak efekt tego, że słabymi wiadomościami niespecjalnie przejęli się handlujący na Wall Street.

Najpierw indeks S&P/Case-Shiller, obrazujący zmianę cen sprzedaży domów jednorodzinnych w 20 amerykańskich metropoliach, spadł o 3,6 proc., podczas gdy prognozowano jego spadek o 3,2 procent.

Jeszcze gorzej wypadł wskaźnik odzwierciedlający aktywność sektora wytwórczego w rejonie Chicago. Ten zamiast, jak oczekiwali analitycy, spaść z 67,6 do 62,6 pkt zanurkował do 56,6 punktu.

Mocno negatywnie zaskoczyły także dane dotyczące nastrojów amerykańskich konsumentów. Indeks publikowany przez Conference Board zamiast wzrosnąć z 66 do 66,5 pkt (prognoza), spadł do 60,8 punktów.

Wśród największych notowanych w Warszawie spółek najlepiej wypadł dziś Globe Trade Centre, którego akcje, dzięki udanemu zakończeniu sesji, finiszowały na ponad 3-proc. plusie.

Niemal 3-proc. zwyżkę odnotowano na papierach Asseco Poland. Analitycy Raiffeisena podwyższyli cenę docelową dla kierowanej przez Adama Górala spółki do 68 złotych. To prawie 30 proc. wyżej niż dzisiejszy kurs zamknięcia.

Powodów do zadowolenia nie mają natomiast akcjonariusze TVN, Tauronu i Getin Banku. Ich wycena skurczyła się o odpowiednio 0,2, 0,5 i niemal 1,5 procent.

GPW: Trwa walka z poziomem 2900 punktów

Paweł Zawadzki, godz. 14:45

Niemal 1-proc. wzrost indeksu największych notowanych na GPW spółek sprawił, że obecnie zmaga się on z ostatnim _ pełnym poziomem _ na drodze do 3000 punktów. Warszawa wypada jednak sporo słabiej niż parkiety w Paryżu czy Frankfurcie.

Spekulacje dotyczące wsparcia dla mocno potrzebującej pomocy finansowej Grecji spowodowały entuzjazm na większości giełd. Wzrosty, choć znacznie mniejszej skali, obserwujemy w Warszawie także w przypadku spółek średnich i małych. mWIG40 zyskuje 0,2, a sWIG80 około 0,5 procent.

Znacznie lepiej wciąż wygląda sytuacja w zachodniej Europie. Francuski CAC i niemiecki DAX zwyżkują od ponad 1,5 do niemal 2 procent. Najlepiej radzi sobie jednak indeks giełdy w Atenach, który rośnie obecnie o ponad 4 procent.

Znakomicie zapowiada się także początek notowań na Wall Street. Kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy pokazują obecnie, że nowojorska giełda po wczorajszym _ wolnym _ może wystartować nawet na niemal 1-proc. plusach.

Czy takie nastroje uda się utrzymać do zakończenia notowań w Warszawie? W odpowiedzi na to pytanie mogą pomóc publikowane w najbliższych godzinach wiadomości z gospodarki Stanów Zjednoczonych.

Najpierw poznamy dane z rynku nieruchomości (15:00), później wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago (15:45). O 16-tej napłyną natomiast wiadomości o nastrojach amerykańskich konsumentów.

GPW: Wzrosty trochę słabsze niż w Europie

Łukasz Pałka, godz. 12.55

Na europejskich parkietach panuje dzisiaj spory optymizm. Inwestorzy wierzą w kolejny pakiet pomocowy dla Grecji. WIG20 zyskuje niecały 1 procent.

Główny indeks w Niemczech zyskuje niecałe 2 procent. Z kolei w Wielkiej Brytanii FTSE 100 idzie w górę o niecały 1 procent. Wzrostom nie przeszkodziły dane makroekonomiczne ze strefy euro, które były zgodne bądź nieco poniżej prognoz analityków. Inwestorzy kupują akcje, bo na rynkach panuje coraz większe przekonanie o tym, że kraje strefy euro pomogą finansowo pogrążonej w kłopotach Grecji.

W Polsce od rana bardzo dobrze spisują się notowania KGHM, który zyskuje prawie 2,5 procent. Ponad 2 procent rośnie także PKN Orlen. Ostatnia sesja w miesiącu powinna być dzisiaj pomyślna dla byków, które mają szansę na jeszcze mocniejsze wzrosty.

GPW: WIG20 w górę po danych o PKB

Łukasz Pałka, godz. 10.15

Jak podał Główny Urząd Statystyczny, PKB w Polsce wzrosło w pierwszym kwartale o 4,4 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Informacja będzie sprzyjać zakupom akcji na warszawskim parkiecie.

Po publikacji GUS sprzed kwadransa WIG20 zaczął się umacniać i zyskuje już około 0,8 procent w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. Notowaniom w Polsce pomagają również nastroje w Europie. Tam inwestorzy liczą na szybkie uchwalenie nowego pakietu pomocowego dla Grecji.

Wśród blue chipów polskiej giełdy ponad 2 procent zyskują w tej chwili aż trzy spółki. To KGHM, GTC oraz Bogdanka. Nieznacznie traci tylko PBG.

GPW: Powrót inwestorów zagranicznych ożywi notowania

Artur Nawrocki, godz. 6.12

Po nudnym poniedziałku, gdzie obroty wyniosły zaledwie 560 milionów złotych, dzisiaj do gry przyłączą się gracze z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, którzy wczoraj mieli wolne.

Z pewnością wzrosną obroty, które dadzą dobrą podstawę do wykonania mocnego ruchu. I tutaj opcje są dwie. Albo nastąpi wybicie górą i marsz do poziomu 2930 punktów gdzie znajduje się pierwszy poważny opór, albo lekka korekta do 2850 co może być szansą na zajęcie długiej pozycji.

Po bardzo udanym okresie wyników kwartalnych raczej nie zanosi się na głębszą korektę. Oczywiście standardowym ryzykiem w tle jest kryzys w strefie euro oraz nieuchronne zbliżanie się początku zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych.

W każdym bądź razie dzisiejszy dzień będzie obfitował w publikacje danych makroekonomicznych. Pierwszą istotną daną będzie wartość produkcji przemysłowej w Japonii. Potem poznamy wartości PKB w Szwajcarii i w Polsce. Pod koniec sesji napłyną odczyty wskaźników wyprzedzających zza Oceanu - Conference Board oraz PMI Chicago.

Warto obserwować to jak zamkną się notowania w Japonii. Brak sesji w USA może powodować, że inwestorzy większą wagę przywiążą do tego jak skończy sesję giełda w Tokio.

Niewielkie wahania były widoczne na rynku surowców. Powód - nieczynne największe giełdy towarowe w Londynie i Chicago. Wygląda na to, że bilans całego miesiąca będzie ujemny, a maksyma _ sell in may and go away _ i tym razem się sprawdzi.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)