Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Początek tygodnia na minusach

0
Podziel się:

Początek sesji na GPW przyniósł niewielki spadek. Po kilku minutach podaż przystąpiła do silniejszego ataku.

GPW: Początek tygodnia na minusach

Łukasz Pałka, godz. 17.

Główne indeksy nowojorskiej giełdy cały czas na minusach. Wśród polskich blue chipów tylko dwie spółki zakończyły dzień na plusach.

W indeksie WIG20 pozytywnie wyróżniła się dzisiaj spółka GTC, której kurs poszedł w górę o ponad 1,7 procent. Niewiele, bo niecałe 0,3 procent, zyskał też kurs banku PKO BP, który dzisiaj podawał swoje wyniki. Mocno spadł za to kurs CEZ-u, bo o trzy procent.

Wśród spółek z innych indeksów, wyróżnił się dzisiaj fundusz MCI, który po ponad trzech latach wygrał proces o odszkodowanie ze Skarbem Państwa. Jego wysokość to ponad 38 milionów złotych za upadłość spółki komputerowej JTT.

Cały dzisiejszy handel na warszawskiej giełdzie upłynął pod kreską. Spadki pogłębiły się jeszcze po rozpoczęciu sesji w Stanach Zjednoczonych.

Łukasz Pałka, godz. 16.20

MCI idzie mocno w górę. To efekt wyroku wrocławskiego sądu.

Prawie 11 procent zyskuje kurs akcji funduszy MCI, przy najwyższych obrotach w indeksie sWIG80. To efekt zasądzonego właśnie przez wrocławski sąd odszkodowania od Skarbu Państwa za doprowadzenie do bankructwa kontrolowanej przez MCI spółki komputerowej JTT.

Łukasz Pałka, godz. 14.40

Początek sesji na Wall Street na niewielkich minusach. To może pociągnąć nasze indeksy w dół.

Sesja za oceanem ze względu na zmianę czasu rozpoczęła się dzisiaj o 14.30 polskiego czasu. Amerykanie wystartowali na niewielkich minusach.

Tuż przed rozpoczęciem sesji w USA inwestorzy poznali najnowsze dane o produkcji przemysłowej. Okazało się, że niespodziewanie wzrosła ona w lutym, choć zaledwie o 0,1 procent w porównaniu do stycznia.

Dane o inflacji w Polsce nie miały większego wpływy na indeksy warszawskiej giełdy.

Łukasz Pałka, godz. 12.50

Pierwszy dzień tygodnia na warszawskiej upływa pod znakiem niewielkich spadków. Inwestorzy czekają na ważne dane z USA.

Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 niewielki wzrost notuje tylko PKO BP, który podał dzisiaj wyniki i zapowiedział przeznaczenie około 40 procent zysku na dywidendę.

Istotne wydają się dane, które poznamy za godzinę. Najpierw GUS poda informacje o inflacji w lutym. Potem poznamy dane o produkcji przemysłowej w USA.

Marek Knitter, godzina 9:30

Tydzień miał być trudny i wszystko wskazuje na to, że taki właśnie będzie. Pierwsze minuty przyniosły spadek głównych indeksów. Nie bez wpływu na taką sytuację miały oczywiście słabsze wyniki finansowe PKO BP. Humoru graczom poprawiła nieco informacja, że bank chce się podzielić z nimi zyskiem.

Informacja, że IMDSA nareszcie będzie współwłaścicielem banku powoduje, że akcje zyskują na starcie ponad 5 proc. przy znacznych obrotach. Z kolei spadające ceny miedzi na rynkach towarowych są negatywną informacją dla KGHM-u. Akcje koncernu spadają obecnie o ponad 0,7 proc.

W tym tygodniu nie zabraknie danych makroekonomicznych, które mogą wstrząsnąć rynkami kapitałowymi.

Początek sesji na GPW może przynieść jeszcze niewielki wzrost, choć trudno będzie dłużej go utrzymać. Mieszana sesja w USA w piątek pokazała, że podać wciąż czuwa. Na naszym parkiecieniedźwiedzie włączają się do akcji przy wyższych poziomach indeksów. Brakuje więc impulsu, który może na dłużej zmienić sytuację.

Tymczasem dzisiaj Główny Urząd Statystyczny o godzinie 14. przedstawi dane dotyczące wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych za luty, czyli potocznie nazywaną inflacją. Rynek spodziewa się, że ceny spadły w ubiegłym miesiącu do 3 procent z 3,6 proc. w styczniu.

Nim inwestorzy ochłonął już poznają dane z USA, które zapewne znacznie mocniej wpłyną na ich decyzję. Zostaną opublikowane dane dotyczące produkcji przemysłowej za luty. Analitycy nie oczekują wzrostu w porównaniu z poprzednim miesiącem kiedy ona wzrosła o 0,9 procent. Do tego otrzymamy jeszcze wykorzystanie mocy produkcyjnych również za ubiegły miesiąc. Na podstawie tych danych będziemy wiedzieli jak rzeczywiście przedstawia się ożywienie po stronie firm.

Rynek kapitałowy z pewnością nie pominie również danych dotyczących miesięcznego napływu kapitału i długoterminowego. W tym ostatnim przypadku rynek oczekuje, że w styczniu spadły one do 35 mld dolarów wobec 63,3 mld dolarów w poprzednim miesiącu. Czy prognozy zostaną potwierdzone?

We wtorek zaplanowane jest Spotkanie ministrów finansów Unii Europejskiej (ECOFIN) poświęcone między innymi sytuacji Grecji i strategii wycofywania pakietów stymulacyjnych. Jeden i drugi temat są wagi ciężkiej. Czy zobaczymy siłę Unii, czy początek jej rozkładu? Nie zależnie od decyzji będą one miały długoterminowy wpływ na rynki.

Pod względem danych makro będzie to jednak ciężki. Poznamy m.in. odczyt indeksu instytutu ZEW. Według analityków wskaźnik spadł w marcu do 43 punktów wobec 45,1 punktów w lutym. W Strefie Euro opublikowany zostanie raport dotyczący inflacji konsumenckiej. Natomiast w Polsce poznamy dane dotyczące zatrudnienia w przedsiębiorstwach i przeciętne wynagrodzenie.

Wtorek zakończy się informacją ze spotkania FOMC. Rynek nie spodziewa się zmian w polityce monetarnej Stanów Zjednoczonych, ale pilnie będzie nasłuchiwać wszelkich komentarzy członków, które pozwolą im odczytać najbliższe ich kroki. Nasz rynek zareaguje na to wydarzenie dopiero w środę.

Niestety połowa tygodnia nie będzie, więc łatwa dla inwestorów w naszym kraju. Najpierw będą analizować informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych po spotkaniu FOMC, a później dane dotyczące produkcji przemysłowej, które zostaną opublikowane o godzinie 14. Rynek spodziewa się, że w lutym wzrosła ona o 8,9 procent r/r wobec 8,5 procent .

Pod koniec tygodnia rynki nie odpoczną do danych makro. Do najważniejszych należą m.in. indeks Fed z Filadelfii i indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)