Nadchodzące sesje przyniosą komunikat władzy monetarnej dotyczący kosztu pieniądza. Na ostateczną decyzję RPP wpłyną dzisiejsze krajowe publikacje makro.
Piątkowe zamknięcie Wall Street na sporych minusach możemy puścić w niepamięć. Wygasanie starszych serii i rolowanie instrumentów pochodnych rządzi się swoimi prawami. Dow Jones finiszował na -1,8 procent, S&P500 wskazał -1,9 procent, z kolei ostatnio relatywnie mocniejszy Nasdaq Composite, tym razem stracił aż -2,3 procent. W trakcie sesji dramatyczna przecena dotknęła długą pozycję na początku notowań. W dalszej kolejności obserwowaliśmy konsolidację, jednak z tendencją osuwania się w dół.
Dzisiejsza sesja przyniesie publikację Indeksu PMI sektora usług i sektora produkcyjnego Eurolandu za miesiąc czerwiec. W przypadku tego pierwszego prognoza mówi o poprawie z 50,6 punktów do 50,9 punktów. Z kolei dla sektora produkcyjnego ankietowani analitycy wskazują pogorszenie z 50,6 punktów do 50,3 punktów.
W centrum uwagi znajdą się dane dotyczące koniunktury gospodarczej w przemyśle, budownictwie i handlu detalicznym w Polsce. Informacje zostaną zaprezentowane po godzinie 14:00. Powyższe wyliczenia mogą mieć niemały wpływ na ,,za i przeciw" RPP.
Natomiast środek tygodnia giełdowego będzie dniem podania komunikatu Rady Polityki Pieniężnej dotyczącego stóp procentowych. Wstępne oczekiwania rynkowe wskazują na podwyżkę kosztu pieniądza o 25 punktów bazowych. W podobnym tonie wypowiadali się dotychczas poszczególnie członkowie RPP. Dotychczasowa stopa procentowa 5,75 procent zostałaby w takim przypadku podwyższona do psychologicznych 6 procent, jakże często widocznych w ofertach lokat bankowych. Ciekawe jakim poziomem będą zachęcać banki do złożenia depozytu po środowej publikacji?
Niewiele się zmieniło na indeksie blue chipów na GPW, jeśli porównamy piątkowe zamknięcie do wycen sprzed tygodnia. Oscylator stochastyczny skali dziennej balansuje w nieistotnej strefie wahań. Szybsza średnia krocząca wciąż nie przecięła od dołu wolniejszej średniej, dlatego dalej obowiązuje sygnał sprzedaży od 19 maja.
Tymczasem indeks spółek średniej kapitalizacji nieprzerwanie kontynuuje trend spadkowy w krótkim terminie zapoczątkowany 8 maja. Od historycznego szczytu mWIG40 stracił już 2917 punktów, co równa się w przybliżeniu 51 procent. Zadziwiające, że MiSie są o połowę tańsze, a w dalszym ciągu brak aktywnego popytu, jaki obserwowaliśmy dokładnie rok wcześniej.