GPW: WIG20 broni 2800 pkt. W centrum Grecja, Bernanke i JSW

Handlujący w Warszawie niespecjalnie przejęli się mocnymi spadkami, które miały miejsce podczas ich czwartkowej nieobecności. Dopiero bardzo słaby początek dzisiejszych notowań za Oceanem przekonał inwestorów do pozbywania się akcji.

WIG20 w trakcie sesji znajdował się poniżej poziomu 2800 punktów. Ostatecznie jednak, tracąc 0,22 proc., finiszował niemal dwa punkty nad nim. 0,4 proc. poniżej środowego zamknięcia sesję kończył sWIG80. 0,3-proc. wzrost odnotował mWIG40.

Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorów z rodzimego parkietu mocno w dół nie pociągnęła Wall Street. Mimo neutralnego startu, indeksy szybko zaczęły się osuwać, a spadki sięgały 1 procenta. Nie pomogły niezłe informacje o zamówieniach na dobra trwałego użytku i wyższa niż pokazywały dane z ubiegłego miesiąca dynamika PKB.

Równie emocjonująco wyglądał cały tydzień. W centrum zainteresowania inwestorów wciąż były problemy Grecji, stanowisko Fed w sprawie kontynuowania programu skupu obligacji oraz kończące się w najbliższy poniedziałek zapisy na akcje JSW.

Sprawa Grecji nieco zaskoczyła. Część inwestorów i analityków liczyła bowiem, że już na weekendowym spotkaniu ministrów finansów UE zapadną jakieś konkretne decyzje. Tych jednak nie było.

Wyrażona została zgoda na piątą transzę ustalonego w ubiegłym roku wsparcia, jednak zdecydowano, że transfer pieniędzy nastąpi dopiero, kiedy Grecja uchwali dodatkowe oszczędności. W efekcie WIG20 zanotował w poniedziałek najgorszą sesję tego tygodnia.

Dziś na szczycie UE przyjęto z kolei deklarację zapewniającą o gotowości do dalszej pomocy, jednak także uzależniono ją od przyjęcia przez grecki parlament kolejnych oszczędności. Głosowanie nad nimi ma odbyć się 29 i 30 czerwca.

Jeśli uda się je zatwierdzić - Ateny dostaną 12 miliardów euro, czyli piątą transzę obecnego wsparcia. Przybliży się także kolejny pakiet pomocowy - według obecnych informacji jego plan ma być gotowy w lipcu.

W środę decyzję w sprawie stóp procentowych podejmował amerykański bank centralny. Zgodnie z prognozami Fed pozostawił główną z nich na minimalnym poziomie 0,25 procent i zapewnił, że pozostanie na nim _ przez dłuższy czas _.

Inwestorów rozczarował natomiast brak deklaracji w sprawie kolejnego etapu luzowania polityki monetarnej poprzez skup obligacji z rynku. Jednocześnie szef Fed przyznał, że ożywienie gospodarcze jest słabsze niż oczekiwano i obniżył prognozy wzrostu PKB.

Jeszcze tylko w poniedziałek można zapisywać się na akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zdaniem analityków to dobra inwestycja, a papiery spółki już na debiucie mogą dać zarobić nawet kilkanaście procent.

Zdaniem przedstawicieli biur maklerskich zainteresowanie akcjami może być podobne jak w przypadku prywatyzacji PZU i Tauronu. Oznacza to, że na akcje JSW może zapisać się nawet 250 tysięcy inwestorów.

Zakładając, że Skarb Państwa zwiększy pulę dla indywidualnych do 30 proc., przy 10-procentowej zwyżce na debiucie inwestor przed potrąceniem prowizji i podatku zarobiłby około 750 złotych.