Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

GPW: WIG20 nie zdołał przebić się ponad 2800 punktów

0
Podziel się:

Choć w trakcie piątkowej sesji niewiele wskazywało, by ta sztuka się udała, to jednak można było się spodziewać, że indeks największych spółek wyraźnie oddali się od 2700 punktów.

<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a> <br /><br /> Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

I dzięki bardzo dobrym nastrojom na giełdach w Europie, a także wzrostom na otwarcie handlu za Oceanem, taki scenariusz był realizowany przez środkową część sesji. Niestety od godz.16 WIG20 zaczął tracić na wartości i zakończył dzień na zbliżonym poziomie jak go zaczynał.


Spadek zapału do kupowania akcji w Warszawie zbiegł się z podobnym zachowaniem inwestorów na Wall Street, gdzie po dobrym starcie notowań indeksy zaczęły sukcesywnie tracić na wartości. Giełdowym graczom zapewne nie podoba się, ze kolejny przedstawiciel bankowości - tym razem Bank of America - rozczarowały wynikami finansowymi za czwarty kwartał. Bank zamiast spodziewanego zysku 14 centów na akcję zanotował stratę w wysokości 16 centów.

To że jednak WIG 20 zakończył jednak tydzień na plusach jest zasługą spółek paliwowych Lotosu i PKN Orlen, które zyskały ponad 2,5 proc. oraz BRE Banku - wzrost o prawie 3 procent.

Podobną huśtawkę nastrojów jak w trakcie piątkowej sesji inwestorzy w Warszawie przeżywali na przestrzeni całego tygodnia. W poniedziałek w związku z brakiem handlu za Oceanem – Amerykanie świętowali Martin Luther King Day – sesja miała bardzo spokojny przebieg. Pod koniec dnia większą aktywnością wykazała się strona popytowa – głównie za sprawą akcji TPSA, które zyskały proc. - dzięki czemu handel zakończył się przyzwoitymi wzrostami, a WIG20 utrzymał się ponad 2700 punktów.

Jeszcze lepiej inwestorzy czuli się po wtorkowej sesji. WIG20 zakończył dzień 2,7 proc. wyżej niż dzień wcześniej. Była to głównie zasługa ponad pięcioprocentowego wzrostu akcji KGHM i Cyfrowego Polsatu, a papiery PKO BP zdrożały o 4 procent.

Na środowej sesji inwestorzy szykowali się do ataku na 2800 punktów na WIG20. I pomimo że przez chwilę sztuka ta nawet się udała to końcówka sesji spowodowała, że był to dość mocno rozczarowujący dzień. Zdecydowały o tym gorsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał jednego z największych amerykańskich banków ) - Goldman Sachs. Zarobił on w czwartym kwartale 2010 r. o 52 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Inwestorów nie uspokoiła informacja, że zysk był nieco wyższy od oczekiwań analityków, bo równocześnie niższe niż się spodziewano były przychody spółki.

Po wyraźnych spadkach na giełdach za Oceanem i w Azji - szczególnie w Chinach - trudno było oczekiwać diametralnej zmiany nastawienia rodzimych inwestorów w trakcie czwartkowej sesji. Pomimo lepszych od prognoz wskaźników wyprzedzających koniunkturę w USA oraz cotygodniowych danych o zasiłkach dla bezrobotnych indeks największych spółek notowanych na GPW zakończył dzień na 1,3 proc. minusie.

Podobną huśtawkę nastrojów jak w trakcie piątkowej sesji inwestorzy w Warszawie przeżywali na przestrzeni całego tygodnia. W poniedziałek w związku z brakiem handlu za Oceanem – Amerykanie świętowali Martin Luther King Day – sesja miała bardzo spokojny przebieg. Pod koniec dnia większą aktywnością wykazała się strona popytowa – głównie za sprawą akcji TPSA, które zyskały proc. - dzięki czemu handel zakończył się przyzwoitymi wzrostami, a WIG20 utrzymał się ponad 2700 punktów.

Jeszcze lepiej inwestorzy czuli się po wtorkowej sesji. WIG20 zakończył dzień 2,7 proc. wyżej niż dzień wcześniej. Była to głównie zasługa ponad pięcioprocentowego wzrostu akcji KGHM i Cyfrowego Polsatu, a papiery PKO BP zdrożały o 4 procent.

Na środowej sesji inwestorzy szykowali się do ataku na 2800 punktów na WIG20. I pomimo że przez chwilę sztuka ta nawet się udała to końcówka sesji spowodowała, że był to dość mocno rozczarowujący dzień. Gorsze od

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)