Po kiepskim początku sesji indeksy z godziny na godzinę zyskiwały na wartości. Jednak ostatnie minuty notowań pozbawiły inwestorów nadziei na pozytywne jej zakończenie.
Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od znacznych spadków. Po południu powrócił jednak popyt, który doprowadził do chwilowej zmiany trendu. Już wydawało się, że rynek zakończy dzień na plusie, gdy w ostatnich minutach dwa główne indeksy się cofnęły. Ostatecznie WIG zanotował spadek o 0,10 proc., a WIG 20 zakończył sesję na poziomie 3197 punktów (spadek o 0,14 proc.). Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,22 mld zł.
Zakręcenie kurka z ropą spowodowało na początku notowań znaczne spadki cen akcji spółek paliwowych, głównie Orlenu i Lotosu. Jednak już w drugiej połowie dnia - po uspokojeniu nastrojów - kursy koncernów paliwowych zaczęły zyskiwać na wartości. Sytuację na rynku paliw podgrzał na nowo komentarz agencji ratingowej Fitch, która ostrzegła, że może obniżyć ratingi środkowoeuropejskich koncernów paliwowych, jeżeli przerwa w dostawach ropy rurociągiem Przyjaźń zmusi je do importu droższego surowca drogą morską. Ostatecznie PKN Orlen stracił niecały 1 proc. Natomiast akcje Lotosu zdołały utrzymać się na plusie, zyskując pod koniec sesji ponad 1,10 proc.
Do korekty wzrostowej po wcześniejszych znacznych spadkach najwyraźniej doszło w przypadku akcji KGHM Polskiej Miedzi. Przez dłuższy czas spółka, ta była nawet samotnym liderem w indeksie WIG 20, której walory szły do góry. Wzrost kursu miedziowej firmy nie oznacza jednak, że ceny miedzi na rynkach światowych również zyskiwały na wartości. Było dokładnie na odwrót. Cena kontraktów na miedź w Szanghaju spadła do najniższego poziomu od dziewięciu miesięcy. W Londynie również miedź taniała. Tymczasem akcje KGHM-u zyskały dzisiaj 4,93 proc. przy obrotach wynoszących ponad 186 mln zł.
Na plusie sesję kończyła spółka Bioton, która poinformowała, że zainwestuje w ciągu najbliższych 2 lat we frakcjonowanie osocza 40-50 mln USD. Kurs producenta insuliny wzrósł o 1,36 proc. Z kolei notowania PDA Monnarii zaczęły mocno zwyżkować, kiedy okazało się, że znaczne ich pakiety nabył sam prezes spółki. Walory emitenta zyskały dzisiaj ponad 7 proc.
Dzisiejsza sesja może być pewnym potwierdzeniem obaw mojego kolegi "byka" z porannego komentarza. Czy rynek akcji znalazł się już w średnioterminowym trendzie spadkowym? Czas pokaże.