Sytuacja przedstawia się podobnie jak dzień wcześniej. Indeksy amerykańskie kończyły sesję na zielono i jeżeli Azja nie pójdzie w drugą stronę to jest szansa, że nasz parkiet zacznie od wzrostów i może nawet je utrzyma do końca notowań.
Wszystko jednak komplikują - już tradycyjnie - USA gdzie mają pojawić się ważne dane makroekonomiczne dotyczące gospodarki amerykańskiej. Nie ulega wątpliwości, że będą one uważnie śledzone ze względu na zbliżające się posiedzenie FOMC. Oczywiście słabe dane potwierdzą powszechne już oczekiwanie na redukcję stóp procentowych. Z kolei jeżeli będą one lepsze od prognoz to czekają nas kolejne dni niepewności, przynajmniej do wtorku.
Wydaje się, że dzisiejsza sesja raczej zakończy się ucieczką indeksu w bok niż konkretnym rozstrzygnięciem. Z drugiej jednak strony mamy piątek, więc część inwestorów może wykorzystać ostatnie wzrosty do zamykania pozycji i realizacji zysków.
Ciekawe co tym razem wymyślą "spece" od IR ze stajni spółek Ryszarda Krauzego, aby podkręcić popyt i zainteresowanie inwestorów. Jeszcze kilka ciekawych "rodzynek" zostało. Wsparciem dla indeksu WIG20 będą zapewne rosnące ceny surowców, zarówno miedzi jak i ropy.
Kamieniem milowym dla większości rynków będzie jednak wtorkowa decyzja w sprawie stóp procentowych w USA. Oczekiwania są bardzo rozdmuchane i mówi się już o 50 pkt. procentowych. Dla inwestorów będzie to kolejny sprawdzian ich cierpliwości.