Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontynuacja odbicia

0
Podziel się:

Klimat przed rozpoczęciem sesji zapowiadał, iż czwartek może być dniem pozytywnych emocji. Zwiastowały to dobre wieści zza oceanu i zza "wielkiego muru"

Klimat przed rozpoczęciem sesji zapowiadał, iż czwartek może być dniem pozytywnych emocji. Zwiastowały to dobre wieści zza oceanu i zza "wielkiego muru". Podczas środowej sesji Nowy Jork zapewnił inwestorom sesję pełną zwrotów, zakończoną silnym wzrostem.

Warto przy tym zwrócić uwagę, iż poziom, z którego indeksy amerykańskie próbowały od dwóch dni się odbić (wczoraj skutecznie), jest poziomem szczytu wieńczącego hossę na rynku amerykańskim na początku 2000 roku. W krótkim terminie może to być naprawdę bardzo silne wsparcie. Można to uznać także za "spóźnioną", właściwą reakcję na ostatnią decyzję FED i.... oczekiwanie na kolejną. Pierwotnie zakładano, iż FED zamierza agresywnie obniżać stopy 30 stycznia, podczas swojego planowego posiedzenia. Jednak globalna wyprzedaż na światowych giełdach w ostatnich dniach przyśpieszyła tę decyzję. Analitycy Merril Lynch już oczekują na następne cięcie rzędu 50 pkt. i to być może na najbliższym regularnym posiedzeniu FED. Oczekiwania idą w kierunku obniżki stóp w USA z obecnych 3,5 procenta do nawet (docelowo) 1 procenta. Może to spowodować, iż waluta amerykańska przejmie rolę Jena, jako głównej waluty "carry trade". Banki europejskie nie mają takich problemów jak amerykańskie, więc ECB czy BOE nie zamierzają agresywnie
obniżać stóp procentowych. W reakcji na to, co działo się w końcówce sesji w USA, także rynki azjatyckie, drugą sesję z rzędu odrabiały spadki. Chiński indeks benczmarkowy CSI 300 wzrósł na zamknięciu o 1,1 proc. a japoński Nikkei o 2,1 procenta.

Notowania akcji w Warszawie zaczęły się zatem na wysokim poziomie i na równie wysokim - zakończyły. Rynek wspina się od kilku dni równie ostro, jak wcześniej spadał i nie wykazywał w czwartek słabości na miarę wczorajszego dnia. Taka ostra wspinaczka pod oporem na poziomie 3000 pkt. dla WIG20, wspomagana luką spadkową z poprzedniego tygodnia, może stwarzać nieco problemów. Dziś mija także 3 dzień od silnych spadków z początku tygodnia - możemy zatem zacząć odczuwać skutki ewentualnych zwiększonych umorzeń w TFI dokonywanych na początku tygodnia, o ile zgodnie z doniesieniami medialnymi miały one rzeczywiście miejsce, chyba, że TFI miały wystarczająco duże rezerwy w gotówce, aby nie musiały sprzedawać posiadanych akcji. Liderami wzrostów były dzisiaj spółki małe i średnie - min. Mostostal Export, który podpisał ogromne kontrakty na terenie Rosji. Z tuzów WIG20 najbardziej pozytywnie wyróżniały się papiery
Polimeksu Mostotstalu Biotonu, Polnordu oraz BRE, drożejące dziś po ponad 6 procent. Obroty całego rynku były w czwartek, kolejną sesję z rzędu, wysokie i przekroczyły 2,6 mld. złotych. WIG20 zakończył dzień wzrostem o 3,7 procenta a mWIG40 zyskał jeszcze więcej, bo 5,2 procenta.

Czwartek był dniem pełnym danych. Sprzedaż detaliczna wzrosła w Polsce w grudniu ub. roku o 15,7% w ujęciu miesięcznym i zwiększyła się o 12,4% r/r, jak podał Główny Urząd Statystyczny. W listopadzie wzrosła ona o 19,2% r/r., a prognoza zakładała, że sprzedaż detaliczna wzrośnie średnio o 20,8%. Dane były nieco rozczarowujące. Po kilku dniach przerwy poznaliśmy dzisiaj także kolejne dane z rynku amerykańskiego. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nie zmieniła się i wyniosła 301 tys., przy prognozie na poziomie 320 tysięcy. Nieco gorzej wyglądały dane o sprzedaży domów w USA na rynku wtórnym - sprzedaż spadła w grudniu 2007 roku o 2,2 procenta do poziomu 4,89 mln. Prognoza zakładała spadek do 4,95 mln, czyli regres trwa. Analitycy Merril Lynch prognozują, iż ceny nieruchomości spadną w 2008 roku w USA o 15%, a w kolejnym - o 10 procent.

Na zakończenie warto wspomnieć, iż nieco mniejszym (bądź ograniczonym) zainteresowaniem inwestorów mogą cieszyć się w najbliższym okresie instytucje finansowe. Societe Generale poinformował w czwartek, że poniósł straty w wysokości 4,9 mld euro wskutek działania jednego z traderów. Francuski bankowy urząd regulacyjny, bada tę sprawę. Societe Generale planuje pozyskanie od inwestorów w ciągu najbliższych tygodni 5,5 mld euro, aby stanąć na nogi po wyczynach "nowego Nicka Leesona". Pokazuje to, iż nie trzeba wcale inwestować a papiery bazujące na pożyczkach sub-prime, aby ponosić straty. Zbyt ryzykowane transakcje własne lub brak odpowiednich procedur w zakresie kontroli ryzyka operacyjnego mogą być jeszcze groźniejsze.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)