Na bazie tych informacji Dow Jones zyskał dzisiaj 6,98%, technologiczny Nasdaq 6,76%, a S&P500 7,07%.
Od samego początku notowań wszystkie indeksy zyskiwały mocno na wartości po podaniu do publicznej wiadomości szczegółów ogłoszonego 10 lutego 2009 r. tzw. Public Private Investment Program. Szczegółowy plan zakłada, że rząd przeznaczy na wykup toksycznych aktywów do 100 mld USD z funduszu TARP (Toxic Assets Relief Program). Oczywiście taka kwota byłaby mocno niewystarczająca do tego, aby wykupić te aktywa w całości.
Dlatego też rząd zaproponował udział w tym przedsięwzięciu prywatnym instytucjom finansowym, które dzięki otrzymaniu niskooprocentowanych kredytów pomogą wyczyścić księgi banków z ok. 1 bln USD toksycznych aktywów. Chociaż inwestorzy giełdowi zareagowali na te informacje bardzo pozytywnie, to duża część analityków amerykańskich zwraca uwagę na to, że najważniejsze będzie to, czy plan zadziała w praktyce, tzn. czy banki zaczną udzielać kredytów.
Zdecydowanie i w mocnym tonie w tym temacie wypowiedział się amerykański noblista Paul Krugman, który krytykując założenia planu stwierdził, że plan nie zadziała. Ciekawostką może być również fakt, że niektóre z największych banków (Citigroup, Goldman Sachs) odmówiły komentarza na ten temat, a Bank of America, słowami swojego rzecznika prasowego Scotta Silvestri, przekazał lakoniczną informację, że plan wydaje się być korzystny dla sektora bankowego, ale w chwili obecnej bank bada szczegóły.
Każdy, kto obserwował dzisiejsze notowania, zauważył, że inwestorzy byli dużo bardziej optymistyczni, szczególnie w postrzeganiu kondycji banków w najbliższym czasie. To właśnie akcje banków zyskiwały dzisiaj najbardziej. Szczególnie te największe - Bank of America (24,56%) , JP Morgan (23,67%), Citigroup (19,85%), Morgan Stanley (20,50%), jak również banki mniejsze, takie jak Wells Fargo (24,09%), czy Huntington (16,48%).
Niejako w cieniu głównej informacji dnia otrzymaliśmy ciekawe i ponownie zaskakujące in plus dane z rynku nieruchomości. Dynamika sprzedaży domów na rynku wtórnym była zdecydowanie lepsza od prognozowanej -10,1% r/r i wyniosła -4,6% r/r. Oznacza to sprzedaż domów w lutym na poziomie 4,72 mln, wobec prognozowanych 4,45 mln. Dzięki tym danym mocno drożały spółki budowlane m.in. KB Home (15,38%) i Lennar (20,34%). Niewątpliwie potwierdzenie tych danych w następnych miesiącach będzie oczekiwane z dużym zainteresowaniem nie tylko ze strony inwestorów giełdowych.
Podsumowując dzisiejszą bardzo udaną sesję za oceanem, należy zaznaczyć, że szczegóły planu Geithnera, dane z rynku nieruchomości i wzrosty indeksów, których byliśmy świadkami w dniu dzisiejszym, mogą dawać nadzieję na to, na co wielu inwestorów w USA i za granicą czeka od wielu miesięcy - na światełko w tunelu, na końcu którego będzie widoczny koniec bessy.
ZOBACZ TAKŻE: