Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki żyją europejskim QE

0
Podziel się:

Miniony tydzień to festiwal spekulacji nt. wprowadzenia europejskiej wersji QE, oraz danych gospodarczych, które te spekulacje napędzały.

Rynki żyją europejskim QE

W piątek z kolei opublikowane zostały jedne z najważniejszych danych dla amerykańskiej gospodarki, opisujące kondycję tamtejszego rynku pracy.

Jak wynika z piątkowych payrollsów, amerykanie już 51. miesiąc z rzędu wytworzyli dodatnią ilość nowych miejsc pracy, przy czym dzisiejszy odczyt przebił prognozy o ponad 10 tysięcy, jednocześnie zeszłomiesięczna wartość zrewidowana została w górę o ponad 30 tysięcy. Stopa bezrobocia również uległa poprawie, i w grudniu wyniosła 5,6 proc. Zaglądając w szczegóły, odczyt nie jest jednak aż tak pozytywny. Spadek stopy bezrobocia po raz kolejny swoje źródło ma także w występowaniu ludzi z iły roboczej - wskaźnik partycypacji osiągnął 37-letnie dno na poziomie 62,7 proc. Również płace w amerykańskich przedsiębiorstwach uległy obniżeniu. Po chwilowej euforii, indeksy giełdowe zanurkowały.

Nie to jednak zajmowało w tym tygodniu myśli inwestorów. Największą uwagę przywiązywali to możliwości wprowadzenia w Europie QE na miarę wersji amerykańskiej, ponieważ w ciągu ostatnich dni wiele na ten temat mówili włodarze Europejskiego Banku Centralnego, w tym sam Mario Draghi. Podobno znane już są rozpatrywane wersje skupu rządowych obligacji, i obecnie zarząd EBC decyduje, którą wybrać. Rozważana jest między innymi opcja skupu obligacji własnego kraju przez poszczególne banki centralne (które pomimo istnienia EBC nadal funkcjonują), lub skup rządowych papierów przez EBC, jednak wtedy Bank zdecydowałby się jedynie na obligacje o najwyższym ratingu.

Co ciekawe, co do przewidywań o wprowadzeniu QE już na najbliższym posiedzeniu (22 stycznia) upewnił inwestorów odczyt o inflacji w Strefie Euro. Okazało się, że w ujęciu rocznym uległa ona obniżeniu, a spadek wyniósł 0,2 proc. Co jednak zostało w dużej mierze zignorowane, spadek cen napędzała oczywiście taniejąca energia (-6,8 proc. r/r). O tym, iż Europie grozi "dobra" deflacja, a nie "zła", informuje odczyt o inflacji bazowej, która w ujęciu rocznym wzrosła o 0,1 pp, do poziomu 0,8 proc. r/r.

Będziemy więc mieli do czynienia z pewnym paradoksem, ponieważ EBC uważa, że to właśnie deflacja jest największym zagrożeniem, przyznając jednocześnie, że w dół ciągnie ją cena ropy. Wprowadzi więc program skupu rządowych obligacji, by z tym spadkiem cen walczyć.

Największe zagrożenie dla europejskiego QE to obecnie bardzo niepewna sytuacja w Grecji - EBC nie może sobie pozwolić na skup obligacji kraju, który dążyć będzie do wyjścia z Eurolandu, a tak właśnie może się stać, jeśli wybory w tym kraju wygra Syriza. Syriza to radykalna partia lewicowa, która sprzeciwia się wszelkim planom oszczędnościowym, a nawet spłacaniu długów przez Grecję. Wybory zaplanowane zostały na 25 stycznia, a więc 3 dni po konferencji EBC.

Najważniejsze indeksy wyrysowały w tym tygodniu możliwe podwójne dno realizowanych od miesiąca korekt. Mimo to, większość z nich zakończyła piątkową sesję niżej niż poziomy zamknięcia zeszłego tygodnia. Na tym tle pozytywnie wygląda indeks WIG20, który w ciągu ostatnich 5 sesji wzrósł o 1,2 proc.

Polski indeks testował w tym tygodniu przebitą niedawno linię trendu spadkowego. Ewentualny sukces niedźwiedzi będzie bardzo negatywnym sygnałem dla inwestorów, i oznaczać będzie dalsze spadki. Decyzja o odbiciu lub przebicie linii trendu podjęta zostanie przez inwestorów najprawdopodobniej w najbliższym tygodniu. Zadanie stojące przed bykami jest o tyle trudne, że kilka punktów powyżej linii trendu znajduje się strefa podażowa. Jeśli jednak wizja QE utrzyma pozytywne nastroje w Europie, warszawskim inwestorom atak na te poziomy powinien się udać.

Wiadomości ze spółek

Orbis przejął 46 hoteli w Europie Środkowej. Spółka, za ponad 142 mln euro, zakupiła hotele w 16 krajach tej części Europy. Ponadto Orbis zawarł z Accor generalną umowę licencyjną, na podstawie której uzyskał prawo do prowadzenia działalności hotelowej pod markami Accor do 2035 roku. Według prezesa spółki, wejście na takie rynki jak Węgry, Bułgaria czy Rumunia to dla firmy ogromna szansa na dynamiczny wzrost.

Grudzień był bardzo dobrym rokiem dla CCC. Spółka produkująca obuwie poinformowała, że sprzedaż w tym miesiącu wyniosła niemal 230 mln złotych. Oznacza to, że wzrosły one w ujęciu rocznym o ponad 40%. Jednocześnie dowiedzieliśmy się także, że sprzedaż w całym 2014 roku była o 20 procent wyższa niż w roku poprzednim.

Komputronik prognozuje wzrost przychodów. W grudniu spółka odnotowała przychody na poziomie 640 mln złotych, a jej prezes sugeruje, że tak wysoki poziom powinien utrzymać się w następnych miesiącach. Ma mieć to związek ze wzmożonymi zakupami konsumentów, którzy obawiają się wzrostu cen elektroniki spowodowanego drożejącym dolarem.

PCC Rokita będzie obecna w Azji Płd.-Wsch. oraz w Chinach i Indiach. Firma stworzy, wspólnie z tajlandzką IRPC Polyols Company, spółkę joint-venture, która zajmie się sprzedażą polioli i systemów poliuretanowych w Azji Południowo-Wschodniej. Każda z firm obejmie połowę udziałów w nowopowstałej spółce.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)