Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Czy to naprawdę koniec bessy?

0
Podziel się:

Za nami doskonała sesja za oceanem. Dow Jones wzrósł o 2,60%, Nasdaq 3,06%, a S&P500 2,58%. Byki dominowały od samego początku i w żadnym momencie sesji ta dominacja nie była zagrożona.

USA: Czy to naprawdę koniec bessy?

Za nami doskonała sesja za oceanem. Dow Jones wzrósł o 2,60%, Nasdaq 3,06%, a S&P500 2,58%. Byki dominowały od samego początku i w żadnym momencie sesji ta dominacja nie była zagrożona.

Popytowa strona rynku miała dzisiaj wiele argumentów, które bezlitośnie wykorzystała, żeby zakończyć marazm, panujący na amerykańskich parkietach od początku maja. Można powiedzieć, że festiwal dobrych (czyli lepszych niż oczekiwane) danych rozpoczął się na długo przed otwarciem sesji.

Rano otrzymaliśmy informację o tym, że chiński PMI ponownie osiągnął poziom powyżej 50 pkt (dokładnie 53,1 pkt). Chociaż był niższy od prognozowanych 53,5 pkt, to jednak takie odczyty (powyżej 50 pkt), są odbierane pozytywnie, bo świadczą o tym, że aktywność gospodarcza rośnie, a w tym przypadku kolejny miesiąc z rzędu. Dzięki tej informacji między innymi rosły mocno giełdy europejskie, a przed rozpoczęciem sesji w USA notowania kontraktów nie pozostawiały złudzeń, że kierunek ruchu indeksów może odbywać się tylko na północ.

Następnymi dobrymi danymi makro, które napłynęły na rynek, były dane o przychodach i wydatkach Amerykanów. Oba odczyty były lepsze od oczekiwań. Najważniejszym wskaźnikiem, na który czekali dzisiaj inwestorzy był odczyt amerykańskiego ISM dla przemysłu. Odczyt tego wskaźnika również zaskoczył in plus. Analitycy szacowali go na 42 pkt, gdy tymczasem wartość odczytu była trochę lepsza i wyniosła 42,8 pkt.

Dzięki powyższym informacjom indeksy od samego początku wyskoczyły do góry. S&P500 poszybował w granice 947 pkt., czyli około 3% powyżej ostatniego zamknięcia. Na te wzrosty nie wpłynęła negatywnie informacja o tym, że General Motors ogłosił upadłość. Jeszcze kilka miesięcy temu taka informacja byłaby niezawodnym orężem w rękach niedźwiedzi i na pewno nie wróżyłaby dobrze notowaniom. Teraz inwestorzy wydają się nie zwracać zbyt wielkiej uwagi na to jakże istotne historycznie wydarzenie. Wygląda na to, że starają się przede wszystkim dyskontować prawdopodobne ożywienie w gospodarce. W trakcie sesji akcje GM mocno zyskiwały na wartości, by zakończyć sesję wyraźnym kilkuprocentowym wzrostem.

Spadający dolar oraz co za tym idzie drożejące surowce przyczyniły się dzisiaj do mocnych wzrostów na rynkach wschodzących. Skorzystały na tym również spółki surowcowe notowane za oceanem. Szczególnie imponujący wzrost zanotował jeden z głównych producentów aluminium na świecie - Alcoa, który zyskał dzisiaj lekko ponad 6%, bardzo podobnie zachowywały się akcje Freeport-McMoran Copper & Gold, które zwyżkowały o 6,56%, cieszyć się mogli również akcjonariusze US Steel Corp (7,72%).

Od 8 czerwca Cisco Systems oraz The Travelers Companies zastąpią w średniej Dow Jones walory Citigroup i General Motors. Obie wchodzące do średniej spółki zyskiwały dzisiaj odpowiednio: 5,41% i 3,07%.

Taka sesja jak dzisiejsza zdecydowanie pokazuje, że na parkiecie nadal dominują inwestorzy, którzy są przekonani o tym, że najgorsze w gospodarce mamy za sobą i powrót na drogę ożywienia gospodarczego powinien odbywać się w kształcie litery V. Czy tak jest rzeczywiście, trudno jeszcze w tej chwili ocenić, ale z każdym tygodniem jesteśmy coraz bliżsi odpowiedzi na to najbardziej ekscytujące inwestorów pytanie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)