Po dniu przerwy w handlu (piątek) i obchodach Święta Niepodległości Amerykańscy inwestorzy powrócili na parkiet w minorowych nastrojach. S&P500 rozpoczął sesję od spadku o ok. 0.5%.
Piątkowe wyniki giełd na świecie były ogólnie neutralne, więc powodem spadków na początku sesji nie było wyrównywanie wyników z zaległej sesji. Po publikacji ISM dla usług na początku handlu indeks na chwilę zbliżył się do poziomu poprzedniego zamknięcia, po czym bardzo szybko osunął się do dziennego minimum (strata 1.12%). Pierwsza godzina handlu zapowiadała więc kolejne zwycięstwo strony podażowej zwłaszcza, że bardzo mocno traciły dziś surowce.
Jednak w dalszej części sesji sukcesywnie redukowano te straty w czym pomogła informacja o dobrej aukcji obligacji powiązanych z inflacją (TIPS). Ostatecznie ,,rzutem na taśmę" byki zdołały wyprowadzić główny indeks na plus. S&P500 zyskał dziś 0.26%. Dow Jones zyskał 0.53%. Stracił natomiast technologiczny Nasdaq (-0.51%).
W przeciwieństwie do poprzedniego tygodnia ten będzie bardzo ubogi w dane makro. Dziś poznaliśmy ISM dla usług. Ze względu na swoją krótką historię (od 1997 roku) nie cieszy się on takim zainteresowaniem jak ISM dla przemysłu mimo, że sektor pozaprzemysłowy obejmuje prawie 90% PKB USA. Dzisiejsza publikacja indeksu zaskoczyła pozytywnie. Wskaźnik wzrósł do 47 pkt z 44 pkt poprzednio. Rynek oczekiwał 46 pkt. Wskaźnik jest nadal na poziomach oznaczających kontrakcję gospodarki (poniżej 50 pkt) jednak tempo spadku jest coraz wolniejsze. Nowe zamówienia wzrosły do 48.6 pkt (+4 pkt). Indeks zatrudnienia wzrósł kolejny miesiąc z rzędu do 43.4 (+4.4 pkt).
Kolejny dzień mocno traciły surowce. Kurs ropy zbliżył się już do 64 USD za baryłkę (-2.4%). Exxon Mobil stracił dziś 0.6%, a Chevron 0.4%, choć w trakcie sesji straty były wyższe. Te ograniczone straty przy tak mocnym spadku ceny ropy są pozytywne. Bardzo mocno potaniała Alcoa (-6%), czyli spółka, która za dwa dni rozpoczyna sezon publikacji wyników kwartalnych. Alcoa była najmocniej spadającą dziś spółką w indeksie Dow Jones.
Na drugim biegunie znalazły się natomiast walory American Express. Analityk firmy Stifel Nicolaus & Co zredukował swoją rekomendację ,,sprzedaj" dla spółki do ,,trzymaj". Najwidoczniej mocno tym przekonał inwestorów, bo spółka była dziś najlepszą w indeksie DJ i zyskała 5.6%. Nie był to jednak dobry dzień dla wszystkich spółek finansowych. Bank of America stracił 3.9%, a Wells Fargo 0.7%. Zyskał natomiast JP Morgan (1%).
Traciły spółki technologiczne: Intel (-1%), Microsoft (-0.7%). Straty spółek z sektorów cyklicznych, zostały zrekompensowane indeksom przez spółki defensywne, głównie sektor ochrony zdrowia. Ze spółek z tego sektora wyróżniały się walory Merck & Co (+3.2%), Procter & Gamble (+2.1%). Do wzrostu Dow Jones przysłużył się też Kraft Foods (1.85%)