Akcje GPW są zbyt drogie. Grad obniży cenę?

Chociaż oferta GPW jest znacznie mniejsza od poprzednich - wystarczy wspomnieć PZU i Tauron - to liczba zapisów wśród inwestorów indywidualnych może okazać się rekordowa. Przedstawiciele biur maklerskich szacują ją nawet na 230-250 tysięcy osób. - _ Na akcjach poprzednich prywatyzowanych spółek klienci zarobili, więc tym bardziej wierzą w kolejny sukces _ - mówi Arkadiusz Pławecki, zastępca dyrektora sprzedaży w Beskidzkim Domu Maklerskim.

Ten sukces najprawdopodobniej będzie jednak mocno ograniczony. Debiut GPW w ogromnej mierze zależy bowiem od popytu na akcje wśród inwestorów instytucjonalnych. Chodzi przede wszystkim fundusze inwestycyjne. Jednak zdaniem ich przedstawicieli, chociaż GPW to ciekawa spółka, to jednak cena akcji zaproponowana przez Skarb Państwa jest zbyt wysoka.

- _ Nie jesteśmy nią zachwyceni _ - przyznaje w rozmowie z Money.pl Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI. - _ Dlatego zainteresowanie wśród instytucji będzie umiarkowane. Nie każda musi mieć akcje GPW w swoim portfelu _ - uważa.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/151/t19095.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/knitter;przestanmy;snic;o;potedze;i;niezaleznosci;gpw,191,0,693439.html) Knitter: Przestańmy śnić o potędze i niezależności GPW
Podobnego zdania jest Jarosław Lis, zarządzający funduszami Union Investment TFI. - _ Nie jest to oferta porównywalna do PZU. Spółka nie będzie miała dużego udziału w indeksach, co oznacza, że instytucje nie będą musiały dokonywać zakupów za wszelką cenę _. _ Tym bardziej, że zaproponowana przez Skarb Państwa cena nie jest niska _ - uważa Jarosław Lis.

Wypowiedzi przedstawicieli funduszy inwestycyjnych wpisują się we wcześniejszy wyceny GPW dokonane przez biura maklerskie. Cena w wysokości 43 złotych za akcję stawia giełdę znacznie powyżej większości z nich.

źródło: Money.pl na podstawie wycen instytucji finansowych

• średnia wycen

Jeżeli inwestorzy instytucjonalni nie będą chcieli kupować akcji GPW po maksymalnej cenie 43 złotych, wówczas resort skarbu może zdecydować się na jej obniżenie. Na podobny krok Ministerstwo Skarbu Państwa musiało się zdecydować w przypadku poprzedniej oferty Tauronu. Wówczas cena maksymalna w zapisach wynosiła 6,30 złotego, a ostateczna cena emisyjna spadła do 5,13 złotego, czyli aż o 18 procent.

Minimalna cena akcji GPW, którą Skarb Państwa może zaproponować funduszom to 36 złotych za akcję.- _ Nie zdziwię się, jeżeli Skarb Państwa obniży cenę akcji giełdy do nawet czterdziestu złotych _ - uważa Paweł Cymcyk, analityk z AZ Finanse.

Drobni gracze nie mają jednak powodów do obaw. Jeżeli instytucje zapłacą mniej, to również cena dla inwestorów indywidualnych zostanie obniżona, a nadwyżki wpłaconych w zapisach środków wrócą na ich rachunki.

Inwestorzy indywidualni, którzy zapiszą się na akcje GPW, nawet pomimo ewentualnej obniżki ceny i tak nie mają co liczyć na duży zysk. Duża liczba zapisów spowoduje bowiem, że dostaną znacznie mniej akcji papierów niż chcieli. Dlaczego?

Zgodnie z ofertą drobny gracz może złożyć maksymalne zlecenie sto akcji GPW za kwotę 4,3 tysiąca złotych. Gdyby każdy zapisał się na tę liczbę, to papierów wystarczy dla 80 tysięcy osób. Jeżeli więc do biur maklerskich zgłosi się 230 tysięcy osób (tyle co w przypadku Tauronu)
, to wówczas każdy dostanie tylko 35 akcji za około 1,5 tysiąca złotych. Nawet 10-procentowy wzrost na debiucie, który prognozują analitycy, da więc zarobić zaledwie 150 złotych. I to przed potrąceniem prowizji i podatków.

Chociaż oferta GPW nie jest tak atrakcyjna jak chociażby PZU, to jednak inwestorzy nie powinni mieć dużych obaw, że akcje będą mocno tracić na wartości. Analitycy zwracają uwagę na tak zwaną _ opcję stabilizacyjną _. To zapis w prospekcie emisyjnym, który w przypadku spadków podczas pierwszej sesji pozwoli Skarbowi Państwa na skup części akcji i tym samym stabilizowanie ich kursu. Podobny mechanizm był zastosowany podczas ostatniej oferty Tauronu.

KOMENTARZ Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej