Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, bo oczekuje się spadku zapasów surowca w USA - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana na 97,70 USD, po wzroście o 36 centów. Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 47 centów, do 109,86 USD za baryłkę.
Analitycy oceniają, że w ub. tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 3 mln baryłek. We wtorek po południu swoje wyliczenia na ten temat poda niezależny Amerykański Instytut Paliw (API).
W środę po 16.30 z kolei swój raport o zapasach paliw w USA przedstawi Departament Energii USA (DoE). Na rynku przewiduje się też, że zapasy benzyny wzrosły w ub. tygodniu o 2 mln baryłek, a paliw destylowanych - o 2 mln baryłek.
_ Na rynek docierają dobre dane makro z amerykańskiej gospodarki co może sugerować, że poprawi się popyt na paliwa _ - mówi David Lennox, analityk rynku surowców w Fat Prophets w Sydney.
_ Dane DoE będą bardzo uważnie obserwowane, bo rynek zawsze na nie reaguje _ - dodaje. W poniedziałek ropa w USA staniała o 31 centów do 97,34 USD/b, najniżej od 4 grudnia.