Prawo i Sprawiedliwość liczy, że debata na temat odwołania ministra finansów odbędzie się już po wyborach, aby nie miała na nią wpływu kampania wyborcza.
PosłankaAleksandra Natalli-Świat zapowiadając złożenie wniosku o odwołanie Jacka Rostowskiego, wyraziła nadzieję, że dzięki wyznaczeniu daty debaty na okres powyborczy, sprawy finansów publicznych nie będą podporządkowane kampanii.
Posłanka podkreśliła, że żaden z priorytetów ministra nie został osiągnięty - ani szybkie wprowadzenie euro, ani utrzymanie niskiego deficytu.
POSŁUCHAJ POSŁANKI PiS:
Dodatkowo, według posłanki, minister nie jest w stanie przedstawić wizji tegorocznego budżetu i nie wie, czy przy wzrastającym deficycie będzie ograniczał wydatki, czy podnosił podatki.
Zdaniem Aleksandry Natalli-Świat, minister Rostowski, zamiast ustawy budżetowej stworzył - jak to określiła - literaturę science fiction.
Mikrofon Money.pl | |
---|---|
*Rosati: Minister Rostowski się skompromitował * Jacek Rostowski w 2008 roku przyjął nierealny budżet, przygotowany zresztą przez PiS. Trzeba było po wyborach dokonać zmian. Czytaj w Money.pl |
Wniosek o odwołanie ministra zostanie rozpatrzony już po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka rząd będzie wówczas bardziej skłonny do merytorycznej dyskusji:* *
POSŁUCHAJ RZECZNIKA PiS:
Poparcie wniosku zapowiada szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak. Jego zdaniem działania Rostowskiego są kontynuacją szkodliwej polityki gospodarczej prowadzonej wcześniej przez wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego - Zytę Gilowską:
POSŁUCHAJ SZEFA KLUBU LEWICY:
Platforma Obywatelska traktuje wniosek o wotum nieufności dla ministra finansów jako kolejny element w układance wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
Partia Jarosława Kaczyńskiego już od kilku dni zapowiadała złożenie wniosku. W uzasadnieniu PiS wskazuje, że polityka finansowa prowadzona przez Jacka Rostowskiego pogłębia kryzys w Polsce, a jej główne założenia - utrzymanie deficytu budżetowego i szybkie wejście do strefy euro - nie będą osiągnięte.
Poseł Platformy Krzysztof Lisek uważa wniosek PiS za bezzasadny. Przypomina, że Polska ze wszystkich państw Europy najlepiej radzi sobie z kryzysem:
POSŁUCHAJ POSŁA PO:
Poseł Lisek przywołuje opinie ekspertów, według których odwołanie ministra finansów w momencie kiedy cały świat walczy z kryzysem gospodarczym jest najgorszą z możliwości. Tego typu wahań nasza gospodarka może po prostu nie wytrzymać - podkreśla polityk PO:
POSŁUCHAJ POSŁA PO:
Wnioskiem PiS-u Sejm zajmie się na pierwszym posiedzeniu po wyborach do PE, a więc w drugiej połowie czerwca.
W piątek minister tłumaczył w Sejmie, że do nowelizacji budżetu dojdzie dopiero, gdy poznane zostaną dane o rozliczeniach podatku dochodowego za zeszły rok.
Deficyt budżetowy po kwietniu wyniósł 85 procent założonego na cały rok w ustawie budżetowej. Niedobór oszacowany w ustawie na 18 mld złotych, według ekonomistów może wynieść nawet 40.