Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street: Dow w górę ósmy raz z rzędu

0
Podziel się:

DJIA zaliczył wczoraj ósmą wzrostową sesję z rzędu i wyznaczył nowe maksimum.

Wall Street: Dow w górę ósmy raz z rzędu
(Shiny Things/CC/Flickr)

Bogaty w publikacje wczorajszy kalendarz makroekonomiczny nie spowodował większych zmian na amerykańskim parkiecie. Choć dane okazywały się zgodne z oczekiwaniami analityków lub od nich lepsze, to inwestorom brakowało zdecydowania.

Ostatecznie dwa z trzech najważniejszych indeksów zakończyły wczorajsze notowania nad kreską. Najlepiej wypadły amerykańskie blue chipy (DJIA zanotował ósmą z rzędu sesję zakończoną wzrostem), które zyskując 0,42 proc. wyznaczyły nowe maksimum. Nowy szczyt, choć tylko w cenach zamknięcia, wyrysował zyskujący 0,09 proc. technologiczny Nasdaq. Symbolicznie, bo zaledwie 0,03 proc. pod kreską znalazł się S&P500.

[ ( http://static1.money.pl/i/intraday/2010-03-18/1.png?id=125514282 ) ]Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej(http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/wykresy/)

Jeszcze przed rozpoczęciem sesji na Wall Street zostały opublikowane dane o inflacji konsumenckiej, saldzie rachunku bieżącego oraz liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Okazało się, że ceny konsumpcyjne w USA w lutym utrzymały się na styczniowym poziomie, choć analitycy prognozowali ich 0,1-proc. wzrost. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, złożonych w ubiegłym tygodniu, wyniosła 457 tysięcy. Niemal bezbłędne tym razem okazały się prognozy specjalistów, którzy oczekiwali, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 456 tysięcy. Z kolei deficyt na rachunku bieżącym w ostatnim kwartale ubiegłego roku okazał się ponad 4 mld dolarów mniejszy niż prognozowano i wyniósł 115,6 mld dolarów. Dodatkowo na plus skorygowane zostały dane z poprzedniego kwartału.

Tylko DJIA wystartował na plusie. Pozostałe dwa indeksy notowania rozpoczęły pod kreską. Przez pierwsze godziny na Wall Street gościła duża zmienność i przeważali sprzedający. W międzyczasie napłynęły dane obrazujące koniunkturę w sektorze wytwórczym w rejonie Filadelfii, które często _ oddają _ sytuację w całym amerykańskim przemyśle. Wartość zaprezentowanego o 16:00 wskaźnika (Philly Fed Manufacturing Index) wyniosła 18,9 pkt i była lepsza zarówno od odczytu lutowego jak i od oczekiwań analityków (17,6 pkt). Jednak i to nie zmieniło _ na dłużej _ sytuacji na amerykańskiej giełdzie. Dopiero godzinę później indeksy wyznaczyły swoje minima, a następnie inicjatywę przejęli kupujący. Nie oddali jej już do zakończenia sesji.

Spośród największych spółek najlepiej wypadły Boeing, 3M oraz DuPont. Akcje tych spółek podrożały odpowiednio o 2,2, 1,8 i 1,6 procent. Papiery ostatniej z nich, trzeciego pod względem wielkości koncernu chemicznego w USA zyskały dzięki informacji, że spółka spodziewa się 20-proc. wzrostu zysku na akcję w latach 2009-2012. Spekulacje na temat podwyżki stopy dyskontowej pociągnęły w dół ceny akcji firm z branży finansowej. Bank of America stracił 1,1 proc. i był drugą najmocniej przecenianą (zaraz za Alcoa) spółką wchodzącą w skład indeksu Dow Jones Industrial Average.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)