Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

4-dniowy tydzień pracy nie tylko w biurze. Ministra pracy mówi o "cywilizacyjnym skoku"

42
Podziel się:

Minister pracy uważa, że Polacy powinni pracować krócej. 4-dniowy tydzień pracy albo skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin - takie dwie opcje zmian są analizowane w resorcie. - Polacy mają za mało czasu na odpoczynek, za mało czasu dla rodziny, za mało czasu na przyjaźń, miłość i pora to zmienić - uważa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

4-dniowy tydzień pracy nie tylko w biurze. Ministra pracy mówi o "cywilizacyjnym skoku"
W resorcie pracy trwają analizy na temat wprowadzenia 4-godzinnego tygodnia pracy (East News, PRZEMEK SWIDERSKI)

Jej zdaniem "to się tak wydaje, że jak pracujemy dłużej, to pracujemy lepiej, więcej produkujemy, jesteśmy bardziej efektywni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Saint-Gobain: Czy zielony ład może być szansą na rozwój gospodarki w Polsce?

- A doświadczenia taki państw, jak Hiszpania, Francja, Niemcy pokazują, że jest odwrotnie. Bardziej wypoczęty pracownik jest – zdarza się - bardziej efektywny - mówiła w Radiu Zet szefowa resortu pracy i zapewniła, że jej resort dokładnie analizuje każde rozwiązanie.

Mniej pracy, a pensja ta sama? - Ależ oczywiście! W ogóle nie jest rozważane żadne inne rozwiązanie - deklaruje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i zapowiada, że najpierw "podejmuje prace analityczne i przygotowawcze", a potem "podejmie trud przekonywania koalicjantów.

"Nie przywilej a skok cywilizacyjny"

Ministra dodała, że plany nowych rozwiązań nie odnoszą się jedynie do pracowników biurowych.

- Zleciłam Centralnemu Instytutowi Ochrony Pracy zrobienie analizy. Wstępne wyniki pokazują, że sensowniejszym rozwiązaniem z punktu widzenia organizacji pracy, zwłaszcza tej zmianowej, jest wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy niż 35-godzinnego tygodnia pracy. To nie będzie przywilej a skok cywilizacyjny. Bardzo bym chciała, by to się stało w tej kadencji. Dołożę starań i będę zabiegać o poparcie całej koalicji rządowej - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

- Mniej przepracowanych godzin w tygodniu, to mniej wytworzonych dóbr i usług oraz wyższe koszty dla przedsiębiorstw - mówią PAP przedstawiciele pracodawców. Związki zawodowe wskazują, że rozwiązanie wpływa na większą wydajność pracowników, obawiają się jednak obniżki wynagrodzeń.

Pracodawcy boją się wzrostu kosztów

Zarówno przedstawiciele Pracodawców RP, Business Centre Club (BCC) oraz Konfederacji Lewiatan oceniają, że wzorowanie się na Holendrach, Norwegach, Duńczykach i Niemcach, którzy mają najkrótszy tygodniowy czas pracy, jest złym pomysłem, bo Polski na to nie stać.

Ekspert prawa pracy z Pracodawców RP Katarzyna Siemienkiewicz poinformowała, że kondycja polskich przedsiębiorstw została nadwerężona przez pandemię SARS-CoV-2, wojnę na Ukrainie, inflację oraz wysokie koszty energii. Jej zdaniem skrócenie czasu pracy będzie oznaczać mniejszą ilość wyprodukowanych dóbr i usług, co dodatkowo negatywnie wpłynie na stan polskiej gospodarki.

- Warto rozważyć, czy skrócenie czasu pracy ma dotyczyć wszystkich sektorów, czy tylko wybranych. W sektorze publicznym, w szczególności ochronie zdrowia, może to się wiązać z dużymi kosztami, które nie zostały przecież przewidziane w ustawie budżetowej - wskazała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
Aga
2 dni temu
Czy ja dobrze rozumiem, że chcą pracownikom biurowym skrócić czas pracy do 4 dni tygodniowo a pracownikom handlu dołożyć 7 dzień czyli niedziele... No super pomysł zwłaszcza, że w biurach się za bardzo nie popracują za to w handlu to harówka... To dopiero podzieli Polaków...
Bartek
3 tyg. temu
Kierownictwo KOSD Kielce jest zawsze otwarte na sugestie pracowników, co tworzy kulturę otwartości i wzajemnego szacunku
Kkk
4 tyg. temu
Ważniejsze od kondycji polskiej gospodarki jest zdrowie Polaków.
Irkuss
2 miesiące temu
Skończy się na tym że Polscy będą mieć więcej czasu na drugą pracę. Zaniżenie czasu pracy i pozostawienie tej samej płacy, skończy się podwyżkami cen produktów. Pracodawcy nie będą musieli zaniżać wypłat bo skutek ten sam osiągną poprzez nie podnoszenie płacy w czasach wyższej inflacji.
Zibilublin
2 miesiące temu
Absurd zacofanie
...
Następna strona