Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Były sędzia Szmydt i tajemnicza bizneswoman. "Zamknęła biznes. Zniknęła"

224
Podziel się:

Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Podejrzewany o szpiegostwo były sędzia jest na Białorusi. Jednak wraz z nim zniknęła tajemnicza bizneswoman, która prowadziła salon piękności niedaleko jego warszawskiego mieszkania – pisze "Gazeta Wyborcza".

Były sędzia Szmydt i tajemnicza bizneswoman. "Zamknęła biznes. Zniknęła"
Tomasz Szmydt powiedział, że chciałby otrzymać obywatelstwo Białorusi przy zachowaniu obywatelstwa polskiego (PAP, Rafał Guz)

Z informacji propagandowej rosyjskiej agencji TASS wynika, że Tomasz Szmydt chciałby otrzymać obywatelstwo Białorusi przy zachowaniu obywatelstwa polskiego.

Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który zbiegł na Białoruś, od czwartku jest ścigany listem gończym. Na jaw wypływają nowe informacje dotyczące jego wcześniejszego życia w Polsce.

Ucieczka Tomasza Szmydta. Nowe informacje ws. partnerki byłego sędziego

Z komunikatu policji wynika, że jego ostatnim miejscem zameldowania była ulica Jana Kochanowskiego w Grójcu. Natomiast ostatnie miejsce zamieszkania to ul. Stawki w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Afera taśmowa z udziałem Marka Belki. Dlaczego w 2014 r. nie było wniosku do Trybunału?

Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że pod grójeckim adresem do 2023 r. mieszkała też Olena K. "Jedni mówią, że to Ukrainka inni, że Rosjanka z ukraińskim paszportem, jeszcze inni, że Białorusinka" – pisze dziennik. Sąsiedzi potwierdzili dziennikarzom, że Tomasz Szmydt wielokrotnie odwiedzał ją w ostatnim czasie.

30 grudnia 2021 r. kobieta założyła przedsiębiorstwo w Polsce. Prowadziła salon piękności na ulicy Inflanckiej w stolicy. Lokalizacja ta znajduje się kilka minut spacerem od mieszkania byłego sędziego. Natomiast adres do korespondencji firmy to ul. Kochanowskiego 6, Grójec.

Obecnie jednak salon ten już nie istnieje. Został zamknięty w grudniu 2022 r. – opisuje "Wyborcza".

Olena K. zaciera ślady?

W trakcie poszukiwań informacji o salonie piękności prowadzonym przez kobietę, dziennikarze "GW" natrafili też na profil na Facebooku. "Pomoc Ukrainie – dla chłopaków z frontu" powstał 27 lutego 2022 r.

W pierwszym i zarazem ostatnim wpisie podany jest tylko numer konta, informacja o zbiórce datków na apteczki, kamizelki kuloodporne, racje żywnościowe, ochraniacze, latarki. I adres: Kochanowskiego 6, Grójec – pisze "GW".

Dziennikarze próbowali skontaktować się z właścicielami profilu. Wyjaśnili, że szukają Oleny K. W odpowiedzi właściciele najpierw stwierdzili, że na tym profilu jej nie znajdą, a potem go usunęli.

Czy Olena była podstawiona przez wywiad Białorusi, by związać się w jakikolwiek sposób ze Szmydtem? Na to dowodów nie ma – pisze "Wyborcza". Gazeta podkreśla, że kobieta nie jest objęta zarzutami w śledztwie, nikt nie ściga jej też listem gończym.

Bardzo poważne zarzuty dla zbiegłego sędziego. Co dalej?

Na Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zarzuca się mu branie udziału w działalności obcego wywiadu na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to bardzo poważne przestępstwo, kwalifikowane jako zbrodnia, zagrożone karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Jaka jest szansa na to, że zostanie osądzony w Polsce? Rzecznik Prokuratury Krajowej w środę wyjaśniał, że polskie władze nie mają na Białorusi możliwości wykonywania własnych działań. – Możemy pomocować się jedynie instrumentami międzynarodowymi, a więc poszukiwaniami międzynarodowymi, które w zależności od pewnych uregulowań i dobrej woli po stronie białoruskiej mogą lub nie mogą być skuteczne – wyjaśniał.

Prokuratura ma współpracować przy tej sprawie m.in. z Interpolem. – Jak również będziemy starali się korzystać z innych baz, dostępnych baz danych, takich, które nam pozwolą na ustalenie lub uprawdopodobnienie (takiego ustalenia – przyp. red.) przekroczenia granicy przez Tomasza Szmydta w kierunku innym niż Unia Europejska, bo jeżeli w kierunku Unii Europejskiej, to taką informację uzyskamy od razu – tłumaczył rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Teoretycznie jest możliwe ściągnięcie Szmydta do Polski w sposób siłowy, ale w tym przypadku to jest raczej fantastyka. W teorii jest to wykonalne, w praktyce nierealne w obecnej rzeczywistości – mówił niedawno w rozmowie z "Faktem" płk Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu. – Oczywiście można coś takiego zaplanować, ale nie w perspektywie najbliższych paru lat. Może z czasem, po kilku latach, jak on już się stanie bezużyteczny dla Białorusi i Rosji, to wtedy będzie można o tym myśleć realnie — ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(224)
Sarnuch
1 tyg. temu
Baba co szpiegowała jest przez was nazywana bizneswoman, ale jak ktoś otworzy burdel to od razu stosujecie mowę nienawiści. Mimo że to przedsiębiorstwo jak każde inne...
Afxfy
2 tyg. temu
Jest podejrzewany? A poszą że szpieg. Tak jak zawsze, nakręcanie Polaków. Jak będzie skazany za szpiegostwo to będzie szpieg. Teraz jest niewinny.
greg
2 tyg. temu
Olena Katerynchyk to agentka znala Maciarewicza
Podstawowa Or...
2 tyg. temu
A co na to Jego Padruga Gasiuk Piechowicz. Pewnie jak Tusk powie ze nie miała z Nim do czynienia
Folk
2 tyg. temu
To taka tradycja russka że współpracują z naszymi SŁUŻBAMI.
...
Następna strona