Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Członek RPP odniósł się do słów Adama Glapińskiego. O obniżce stóp nie ma mowy

34
Podziel się:

Prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej, zdradził na antenie TVN24, że RPP obecnie nie dyskutuje na temat obniżki stóp procentowych. Zdaniem ekonomisty, nie mogą ani w tym, ani w przyszłym roku na to liczyć. To fatalna wiadomość dla kredytobiorców.

Członek RPP odniósł się do słów Adama Glapińskiego. O obniżce stóp nie ma mowy
Przemysław Litwiniuk przekonuje, że istnieje przestrzeń dla pewnego zacieśnienia polityki pieniężnej (East News, TOMASZ RADZIK)

Prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego oraz przewodniczący RPP powiedział w czwartek, iż ma nadzieję, że ma nadzieję, iż w czwartym kwartale roku będzie możliwość obniżenia stóp procentowych. Zaznaczył przy tym, że jest to prywatna opinia, która nie była konsultowana z innymi członkami RPP.

O skomentowanie słów Glapińskiego został w piątek (10 marca) w programie "Fakty po Faktach" poproszony prof. Przemysław Litwiniuk, członek RPP. Nie przekazał dobrych wiadomości dla kredytobiorców.

Ekonomista stwierdził, że "nie ma szans" na to, by w tym lub przyszłym roku obniżyć stopy procentowe. Tak wynika z opublikowanej w piątek przez NBP projekcji inflacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jednocyfrowa inflacja już w drugiej połowie roku? Szef PFR: trend spadku jest bardzo silny

Zamiast obniżki stóp procentowych, będzie podwyżka?

- Cała projekcja, która została dzisiaj przedstawiona światu, ma jedno podstawowe założenie - niezmienność stóp procentowych. Jeżeli w 2025 r. wychodzimy dopiero w przestrzeń celu inflacyjnego (2,5 proc.), no to zmiana in minus poziomu stopy referencyjnej prowadziłaby do rozbrojenia tych założeń i wszelkie ryzyka, o których mówią ekonomiści, nie miałyby już wtedy żadnego znaczenia - stwierdził Litwiniuk.

Ekonomista stwierdził jednak, że w RPP dyskutowany jest raczej przeciwny scenariusz, czyli podwyżkę stóp procentowych. - Rozmowa o obniżkach stóp nie ma miejsca i nie może mieć miejsca. Raczej rozmawia się o korekcie stóp in plus niż in minus. Nie ma dzisiaj żadnej przesłanki, by oczekiwać, że sytuacja poprawi się w tym lub przyszłym roku na tyle, aby korygować stopy do dołu - komentuje Litwiniuk.

Nie oznacza to jednak, że kredytobiorcy - stopy wpływają na wysokość rat - mogą się w najbliższym czasie spodziewać podwyżek. Te mogą się pojawić, dopiero gdy założenie, że w ciągu dwóch lat inflacja zejdzie do celu, okaże się niemożliwe do zrealizowania.

- Wtedy nie tylko byłoby to konieczne, ale byłoby obowiązkowe, bo takie jest zadanie Rady Polityki Pieniężnej - kwituje Litwniuk.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
Juhhhjh
rok temu
Inflacja to większe wpływy do budżetu państwa o kasę chodzi dla pisowcą we Francji jest 8%inflaci
qqq
rok temu
Inflacja 18%. Za rządów prezesa Glapy jedno staniało…. złotówka. Elity polityczne i bankierzy robią wszystko żebyśmy znowu byli milionerami. Okradają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i niskooprocentowane lokaty. RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emeryrtura nie jest Ci potzrebna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
2111
rok temu
Ludzie chcą ratować oszczędności przed inflacją i zrujnowaną złotówką. Budują lub kupują pod wynajem. Da się zarobić na wynajmie, ale problemem jest to, że u nas chroni się najemców, którzy nie płacą - złodziei i oszustów, a właściciel mieszkania jest uznawany za bogacza-wyzyskiwacza. Jak ktoś nie płaci i naraża kogoś na straty, powinien być wywalony. Nikt nie patrzy na to, że wynajmujący (właściciel) może jest bezrobotny, chory itd., a ma np. mieszkanie po babci, które daje mu jedyny dochód. Może ma niepracującą żonę albo chore dziecko. I musi utrzymywać najemcę-naciągacza. Przeczytajcie jak się chronić- na lotdocelu__pl jest artykuł pt. Jak dobrze wynająć mieszkanie by uniknąć problemów z najemcami? – jest tam też cały pakiet dokumentów najmu
emeryt
rok temu
PiS wywołuje celowo coraz wyższą inflację i pozbawia w ten sposób oszczędności emerytów. Polacy mieli w 2020 r. 750 mld oszczędności. Po 3 latach wartość tych oszczędności to 400 mld.
Jaś
rok temu
Ta inflacja to wina wszstkich giełd ktore obracaja pustym i fikcyjnym pieniądzem oraz rabunkowej polityki banków w polskich.
...
Następna strona