Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Człowiek prezydenta grzmi: Brak wycinki lasów to ogromny problem

188
Podziel się:

Ograniczenie wycinki w Lasach Państwowych grozi upadkiem lokalnych biznesów związanych z przetwórstwem drzewnym i utratą tysięcy miejsc pracy - przekonywał w czwartek przewodniczący prezydenckiej Rady ds Energii, Środowiska i Zasobów Naturalnych.

Człowiek prezydenta grzmi: Brak wycinki lasów to ogromny problem
Andrzej Duda i Paweł Sałek, przewodniczący prezydenckiej Rady ds Energii, Środowiska i Zasobów Naturalnych (PAP, Rafał Guz, Radek Pietruszka)

Słowa te padły podczas wspólnego posiedzenia Rady ds. Samorządu Terytorialnego oraz Rady ds. Energii, Środowiska i Zasobów Naturalnych działających przy Prezydencie RP. Jednym z tematów dyskusji były skutki ograniczenia wycinki drzew na ok. 1,5 proc. terenów leśnych znajdujących się w zarządzie Lasów Państwowych.

Na początku stycznia Ministerstwo Klimatu i Środowiska zarządziło wstrzymanie lub zredukowanie wycinki drzew w lasach o największej wartości przyrodniczej. Dotyczy to m.in. lasów w Bieszczadach, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz w okolicy Iwonicza-Zdroju i Wrocławia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Biznes mówi: Złoty interes

Według przewodniczącego rady ds. środowiska Pawła Sałka podjęta 8 stycznia decyzja nie tylko godzi w zrównoważoną gospodarkę leśną w Polsce, ale też grozi utratą tysięcy miejsc pracy.

Problem dla przedsiębiorców i nie tylko

Sałek zaznaczył, że ograniczenia wycinki jest poważnym problem dla lokalnych społeczności i biznesów. Jego zdaniem doprowadzi do zachwiania funkcjonowania modelu polskiego leśnictwa, czego skutki będą widoczne w przyszłości.

Obawy współpracownika prezydenta podzielił burmistrz gminy i miasta Bircza Grzegorz Gągola. Z przedstawionych przez niego informacji wynika, że po decyzji o wstrzymaniu wycinki Zakłady Usług Leśnych w Birczy straciły już około 50-60 pracowników.

To dopiero początek, bo z sygnałów, które do mnie docierają wynika, że decyzja resortu klimatu i środowiska uderzy również tartaki, przedsiębiorstwa przetwórstwa drzewnego i firmy transportowe - wskazał burmistrz.

Ocenił, że "samorządowa gospodarka jest zagrożona, a miastu Bircza grozi wyludnienie".

Ministerstwo zapowiedziało zmiany

Szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska, zapowiedziała 10 stycznia, że decyzja o ograniczeniu wycinki to pierwszy etap, a kolejny ma być wypracowany wspólnie z Lasami Państwowymi.

Chcielibyśmy, by zmniejszenie wycinki dotyczyło przede wszystkim zmniejszenia eksportu drewna, nie dotykało miejscowej ludności, dostępności drewna na potrzeby naszego przemysłu, biznesu - powiedziała.

Aktualnie powierzchnia lasów w Polsce wynosi ponad 9,2 miliona hektarów. Z tego obszaru, ponad 7,3 miliona hektarów jest zarządzane przez Lasy Państwowe.

9 stycznia doszło do zmiany na stanowisku Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Józef Kubica został odwołany, a jego miejsce zajął leśnik Witold Koss.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(188)
Rett
3 tyg. temu
Przecież za dębinę Chiny płaciły cennymi dewizami.
mer
4 tyg. temu
Oby caly przemysl drzewny przeszedl na bezrobocie za pisu wycięto lasów na 10 lat do przodu
JOZIN Z BAŻIN
miesiąc temu
Kawałek listewki w Castoramie czy branzowym markecie kosztuje od kilku do kilkunastu złotych. Skąd takie niskie? ceny? A jak chcesz kupić deski , belki i lepszy asortyment to trzeba chyba brać kredyt...
Partyzant.
miesiąc temu
Motywacja p. Sałka że wycinka lasów jest konieczna bo ludzie tracą pracę to jakaś głupota. Czy ten człowiek wie co mówi. W każdej branży ludzie tracą pracę bo wchodzi robotyzacja. Czy w Polsce ubywa ludzi z powodu wyrębu lasów. To są głupie dyrdymały.
Kobieta
miesiąc temu
Ma rację. Szkoda ,że niektórzy pseudo eko , którzy wrzeszczą jak im zapłacą, tego nie widzą, a durne społeczeństwo na te wrzaski się nabiera.
...
Następna strona